Mój dzisiejszy zachwyt jest krótki ale bardzo intensywny. To zachwyt zdaniem pochodzącym z książki Petera Wohllebena Sekretne życie drzew.
To książka nie tylko o drzewach, raczej o lesie, albo o drzewach w ich naturalnym środowisku. Dowodem zresztą jest to zdanie, które dotyczy grzybów. Oto ono: Grzyby stanowią zatem dla lasu coś w rodzaju internetu. Coś pięknego! Grzyby jako internet dla lasu? Czy to zachwyca jeszcze kogoś oprócz mnie?
Mnie zachwyca tu wszystko: To, że Autor w ogóle zrobił takie porównanie, to, że jest to rodzaj faktu oraz to, że i tak można patrzeć na grzyby. I na pewno tak będę na nie spoglądać, kiedy znajdę się w lesie i spotkam grzyby. Uwielbiałam zbierać grzyby, lubiłam też patrzeć na nie. Nie tylko w lesie, nawet na straganach czy w koszykach przydrożnych sprzedawców. Co do jedzenia…hm… no lubię… ale zachwytów nie ma.