Dziś zachwyciło mnie moje ciało! Spokojnie, nie w kategoriach estetycznych, choć pod tym względem również prezentuje się zupełnie dobrze. Tak naprawdę to myślę, że ciało zawsze prezentuje się dobrze, to tylko nasze zewnętrzne kryteria estetyczne są dziwne. Dziwne i nie wiadomo skąd brane, bo kto powiedział, że zmarszczka nie jest ładna? Zmarszczka to zmarszczka – ślad przebytej drogi. Znamy się z moim ciałem jednak tak długo, że już nie działa na mnie w kategoriach estetycznych zachwytów. Zachwyciłam się nim w kategoriach jego skuteczności, funkcjonalności, zdolności adaptacyjnej i odpowiedzi na to, jak je traktuję.
Od kilku miesięcy odżywiam się inaczej niż wcześniej, najwidoczniej lepiej dla preferencji mojego ciała, ponieważ waży ono znowu tyle ile zwykło ważyć w dorosłym wieku, przestały mnie boleć różne części, a inne przeszkadzać. Dziś rano uświadomiłam sobie też, że oto przesypiam kolejną noc bez budzenia się w nocy i budzę się przed budzikiem nastawionym na 5.00.
Niemal cały rok ważyłam za dużo, miałam poważne wyzwania z szybszym chodzeniem, pobolewały mnie mięśnie i budziłam się po kilka razy w nocy a potem nie mogłam usnąć. Do tego jeszcze już tak od 13.00 byłam naprawdę zmęczona, momentami nieprawdopodobnie senna. Nie był to łatwy okres w moim życiu. Myślę, że moja psychologiczna siła i to, że wiem jak zadbać o motywację, sprawiła, że moje życie zawodowe i rodzinne tego nie zauważyło.
Zauważyło na pewno życie społeczne. Rzadko spotykałam się ze znajomymi. I właśnie dziś zdałam sobie sprawę, że to wszystko przeszłość, że czuję się dzisiaj tak dobrze, że wierzyć mi się nie chce ile ja mam lat. Nie to, żeby w moim wieku miało się mieć jakieś dolegliwości, jednak większość moich koleżanek już coś „bierze”, przyjmuje jakieś lekarstwo regularnie. Ja nie!
I to wszystko za sprawą zmiany sposobu jedzenia i unikania pewnych produktów! Oczywiście jest w tym również efekt placebo – to zwiększone zainteresowanie ciałem, bycie dla siebie dobrym i wiara w to, że będą miały miejsce określone procesy. Dbałam o siebie również w tym niełatwym okresie. To znaczy dawałam sobie jedzenie okraszone miłością. Dbałam aby było smacznie i ładnie. Może dlatego, mimo wszystko, funkcjonowałam.
Tak, zachwyca mnie ciało. Zachwyca mnie jego odpowiedź na nasze działania, na zmiany. Zachwyca mnie jego gotowość do współpracy, zawsze kiedy je do tego zapraszamy.