Większość ludzi nie słucha po to,
by zrozumieć, ale aby odpowiedzieć.
Stephen R.Covey 7 Nawyków skutecznego działania
Ciekawe zjawisko zaobserwowałam ostatnio… Kiedy wchodzę na stronę naszej firmy ASDIMO na Facebooku widzę ile osób zobaczyło dany tekst. Nie wiem oczywiście czy osoby, które go zobaczyły, również go przeczytały, ale i tak obserwacja jest ciekawa.
Otóż okazuje się, że słuchaniem interesuje się mniej osób niż choćby komunikacją czy innymi bardziej emocjonalnymi tematami poruszanymi na blogu. No cóż? Szkoda. Może nie jest to temat, który da się tu jakoś efektownie potraktować, ponieważ nie można się specjalnie rozpisywać, bo miejsca mało, ale – proszę mi wierzyć – wiele spektakularnych historii ze słuchaniem (lub brakiem słuchania) w roli głównej można opowiedzieć . Ja sama miałam w swoim życiu wiele sytuacji, w których przestawienie się na słuchanie empatyczne spowodowało inny obrót sprawy.
Może właśnie dlatego, że nie mamy tej gotowości do prawdziwego słuchania innych, wolimy tematy bardziej dające się przełożyć na natychmiastowe korzyści… A może nie wierzymy, że umiejętność słuchania może wiele zmienić w naszym życiu.
Otóż – może!
Zachęcam do poznania zasad dobrego słuchania. Dziś o zadawaniu pytań. Kolejna zasada empatycznego słuchania, czyli słuchania z sercem brzmi:
Zadawaj pytania, żeby lepiej zrozumieć rozmówcę.
Jeśli ktoś jest zainteresowany jakimś tematem, to chce wiedzieć o nim jak najwięcej. Dopytuje się, uściśla, rozwiewa swoje wątpliwości. Krótko mówiąc: zadaje pytania.
Kiedy chcemy dokładnie zrozumieć czyjś przekaz, pytania są nieodzowne. Ludzie lubią, kiedy zadaje im się pytania będące wynikiem chęci ich lepszego zrozumienia. Nie lubią, kiedy jest to zwykła plotkarska ciekawość albo i wścibstwo. Właściwe nastawienie na słuchanie drugiego człowieka powoduje, że te pytania są właśnie takie i brzmią tak, że skłaniają ludzi do mówienia.
Zatem zadawajmy te pytania.
Miałam znajomego, który był mistrzem w zadawaniu pytań. Zawsze z wielką przyjemnością obserwowałam, jak pod wpływem jego szczerego zainteresowania rozmówcami, ludzie rozwijali swoje opowieści i… jacy byli przy tym zadowoleni z rozmowy. To było widać. Obojętnie czy w jej wyniku mogli się pochwalić swoimi sukcesami czy zdjąć z siebie jakieś nieprzyjemne napięcie, efekt był ten sam- ewidentne oznaki przyjemności.
Każda forma słuchania jest wkładem na konto emocjonalne słuchanej osoby, jednak słuchanie empatyczne z zastosowaniem kolejnych rad, o których tu piszę, jest wkładem szczególnie dużym i może wiele wnieść (nawet je całkowicie odmienić) do wzajemnych relacji z dana osobą.
Proszę sobie przypomnieć momenty, w których byli Państwo tak słuchani. Czyż nie było to przyjemne?
Czujemy się wtedy ważni, ciekawi czy interesujący, a także odczuwamy większą łączność z takim człowiekiem. To bardzo ważne formy komunikacji w związkach romantycznych. Na pewno kobiety mają potrzebę takiej więzi, ale sadzę, że mężczyźni także.
A to tak niewiele kosztuje. Dawajmy sobie… słuchanie
ZADANIE:
- Proszę poćwiczyć zadawanie pytań
- Proszę tez sprawdzić jak sami czujemy się w takiej sytuacji
Ja czytam wszystko.Nie wypowiadam sie bo…..slucham!
Ja podobnie jak MM. Słucham.
W moim życiu jest bardzo dużo mówienia. Czy umiemy słuchać? ja sama pracuję nad swoją cierpliwośćią, nad słuchaniem, by nie przerywać, nad tym by najpiew zrozumieć, a potem być zrozumianym. Wiele już mi się udało wyćwiczyć, cieszę się z efektów i z zupełnie innego mojego wglądu. Czasem wyłącznie słucham i nastawiam się tylko na pytania i odczucia i upewniam się co do właściwego zrozumienia. Doświadczenie / ćwiczenie wyłącznego słuchania przez 10 minut okazało się dla mnie kilka lat temu bardzo trudnym ćwiczeniem. Teraz jest już lepiej, łatwiej mi to przychodzi, jest to jednak efektem codziennych ćwiczeń. Namawiam wszystkich, którzy jeszcze tego nie spróbowali. Warto. Nagoda jest wielka – prawdziwy kontakt z drugim człowiekiem, z jego odczuciami i potrzebami.
Ja tez czytam wszystko i sie ucze… i slucham i analizuje i poprawiam i staje sie lepsza i czasem az chce mi sie zaspiewac Alleluja z tej ogromnej radosci -mozliwosci rozwoju osobistego z blogiem Pani lwony :-)
Serce rośnie… Dziękuję :)