Nie istnieje coś takiego jak bezwartościowa rozmowa,
pod warunkiem, że wiesz po co słuchasz.
A pytania są dla rozmowy życiodajnym oddechem
James Nathan Miller
Podstawową formą komunikacji jest rozmowa. Prowadzimy ją z różnych powodów: dla nawiązania kontaktu, podtrzymania dobrej atmosfery, wymiany wiadomości czy informacji, zabicia czasu (tak, tak, niestety), dla zaistnienia i popisania się w jakimś gronie czyli aby zrobić sobie dobrze. Prowadzimy różne rozmowy także dla uzyskania konkretnych korzyści własnych albo dla efektów we współdziałaniu. Można mówić o pogaduszkach, rozmowach, dyskusjach, plotkowaniu, negocjacjach, rozmowach handlowych, rozmowach terapeutycznych, pertraktacjach, przemowach, wypowiedziach, o sprzeczaniu się, kłótni…
Znalazłoby się tego jeszcze sporo.
Jest niewiele równie wartościowych rzeczy w społecznym życiu jak dobra rozmowa.
Bardzo wiele też od niej zależy.
Choć każda z tych rozmów kieruje się własnymi prawami i ma swoją indywidualną strukturę, czasami nawet bardzo określoną, jak rozmowa terapeutyczna, handlowa czy negocjacje to jednak pewne prawa kierujące rozmową są te same.
- Zawsze w rozmowie biorą udział przynajmniej dwie osoby
- Występuje się zarówno jako osoba mówiąca jak i słuchająca
- Oprócz uszu i narządów mowy w rozmowie biorą udział pozostałe zmysły, które również są źródłem informacji, choćby oczy czy nos, ale również dotyk…
- I jest jeszcze jeden zmysł, który w rozmowie uczestniczy – szósty – intuicja
- Emocje są nieodłączną częścią naszego życia, zatem także rozmowy. Istotne jest, aby były pod względną kontrolą.
- Część procesów zachodzących w czasie rozmowy jest uświadamiana, część zachodzi nieświadomie; część z tych nieuświadamianych procesów warto poddać świadomej kontroli.
- Mówiąc, odnosimy się nie tylko do świadomości ale także do podświadomości słuchacza; słucha również nasza podświadomość.
Właściwe podejście do rozmowy i odpowiednie zadbanie każdego z procesów, jakie zaangażowane są w rozmowę, jest istotnym elementem pomagającym zapanować nad skuteczną komunikacją.
Nie omówimy wszelkich tematów związanych z rozmową. Sądzę, że można byłoby napisać na ten temat sporą książę. Jednak samo przyjrzenie się temu zjawisku, świadome obserwowanie jak u nas zachodzi ten proces, może spowodować znaczące zmiany.
Zasady i ćwiczenia związane z właściwym dla skutecznej komunikacji słuchaniem i mówieniem pomogą w tym jeszcze bardziej.
Jedno jest pewne. Każda rozmowa powinna odbywać się według zasady:
Rozmowa jest prosta.
P – patrz na całego rozmówcę (zwróć uwagę na sygnały niewerbalne, na zachowanie); nie kieruj się jedynie słowami ale i tym, co niewypowiedziane
R – rozmawiaj językiem dostosowanym do rozmówcy (nie używaj żargonu, ale i nie popisuj się, nie sądź, że używając skomplikowanych słów, zyskasz respekt)
O – otwórz się na rozmówcę. Rozmowa skuteczna wymaga otwarcia. Trzeba mieć gotowość nawet zmiany własnego zdania…
S – skupiaj się naprawdę na rozmówcy i na tym, co mówi. Spraw, że poczuje się naprawdę słuchany i rozumiany
T – traktuj rozmówcę z szacunkiem, także wtedy, kiedy się nie zgadzasz, kiedy dyscyplinujesz czy negocjujesz
O – okraś to uśmiechem- tam, gdzie się da.
ZADANIE:
- Proszę przez cały dzień przyglądać się swojemu sposobowi prowadzenia rozmów. Wnioski proszę wpisać do zeszytu rozwoju… albo podzielić się z nami. Proszę zaznaczyć różnice przy różnych rozmowach. Może znajdą Państwo jakieś prawidłowości?
- Proszę sprawdzić na ile zasada rozmowa jestprosta jest obecna w Państwa rozmowach
“A pytania są dla rozmowy życiodajnym oddechem” i tu czasami mam problem chcąc wyczuć granicę.. żeby nie być uznana za wścibską, natrętną.. A sama nie raz krępuję się odpowiadając na pytania dotyczące mnie bezpośrednio.. Raczej wolę o czymś, ewentualnie o kimś :)
Prosta rozmowa ?
Gdy spotykają się ludzie , którzy chcą rozmawiać, to rozmowa jest rzeczywiście prosta , dodaje energii, skłania do przemyśleń, otwiera nowe obszary, budzi do życia.
A czasami , po prostu nie ma rozmowy. Jedna osoba coś mówi, druga też – ale nie ma osoby słuchającej. Wtedy skracam takie rozmowy, bo po prostu szkoda mi czasu.
mysle ze zeby rozmowa byla prosta to cale cialo powinno byc sobá, nasze cialo i dusza zaakceptowane przez nasze serce. wtedy nie ma wymuszania tego co “trzeba” wg nas powiedziec albo tego co druga osoba “oczekuje” wg naszych odczuc. czyli ciagla praca nad sobá :) dziekuje za dzisiejszy tekst ktory jest wart przemyslenia :)