21 Grudnia 2012 roku: Koniec Świata, czy Koniec Złudzeń?

12

Mam niespodziankę:

Tekst napisany specjalnie dla moich Czytelników przez Joannę Kern, moją Znajomą z Kanady.

Joasia jest niezwykłą kobietą. Jest filmowcem, pisarką, uzdrawia ludzi. Napisała scenariusz, wyreżyserowała i  wyprodukowała film, który na kontynencie Ameryki Północnej ma bardzo dobre recenzje. To Shadowland. The Legend. Napisała też książkę, Master And Green-Eyed Hope o której wspominałam, a która w zbeletryzowanej formie wyjaśnia  istotę duchowego rozwoju człowieka i jego siły.

A do tego Joasia jest pięknym, dobrym i ciepłym człowiekiem.

Czyta mojego bloga i w odpowiedzi na mój tekst napisała mi kilka słów. Poprosiłam ją żeby napisała dla Państwa co wie na ten temat. Oto ten tekst, nieco dłuższy niż moje, ale świetnie się czyta, zatem…  będzie dłuższa przyjemność.

Proszę też zobaczyć jak ładnie pisze po polsku Ktoś, kto ponad 20 lat mieszka w Kanadzie.

Wierzę Joasi.

 

Każdy z nas ma swoja cichą, prywatną albo jawną opinię o 21-szym Grudnia 2012 roku. Jedni boją się Końca Świata, inni czekają z radością na ten dzień, gdyż wierzą iż zmieni on obraz naszej planety poprzez nagłą zmianę w świadomości całej rasy ludzkiej. Jeszcze inni twierdzą, że ta zmiana nastąpi w świadomości jedynie ludzi tzw. “wybranych”, takich którzy są “gotowi’ aby wejść na inny, wyższy i lepszy poziom wibracji. A Ci, którzy nie należą do żadnej z powyższych grup, widzą ten dzień jako jak najbardziej normalny, powszedni, i bez znaczenia.

 

Wszystkie te rozterki, zarówno lęki jak i nadzieje, spowodowane są rozpowszechnieniem wieści o tym, że kończy się Kalendarz Majów, oraz że ten właśnie Kalendarz przewiduje koniec poprzedniej ery dla ludzkości. W związku z tym jedni interpretują to jako Koniec Świata, inni jako Przebudzenie się Ludzkości.

 

Dlaczego akurat Kalendarz Majów stał się takim autorytetem w sprawie przeznaczenia ludzkości?

 

Już od tysięcy lat wiele antycznych kultur obserwowało świat poprzez pryzmat astronomii, Matematyki, Biologii, Psychologii, Fizyki i Kosmologii. Jednakże wszystkie z tych dziedzin stanowiły dla nich jedność, gdyż nauka nie była podzielona na odrębne pola. Była ona jedną dziedziną, filozofią, która postrzegała i oceniała człowieka, Boga, wszechświat i panujące w nim prawa jako jedno zjawisko. Bóg i Matematyka, Kosmos  i Psychologia, Biologia i rozwój duchowy, Człowiek i Fizyka – wszystko to było traktowane jako wspólne, połączone ze sobą zjawisko. Z takiej perspektywy wszystko jest zależne od wszystkiego, i wszystko ma wpływ na… wszystko. (Jedynie przez około ostatnie dwa tysiące lat nauka została podzielona na odrębne dziedziny, tj. Matematykę, Fizyke, Biologie, Psychologie, Astronomię itd.)

 

Nie tylko Majowie, ale i starożytni Egipcjanie, Druidowie, Sumerowie, a nawet i dawni Chrześcijanie w takie właśnie spójny i filozoficzny sposób obserwowali siebie, naturę, wszechświat i Boga (lub Bogów). Astronomia, która w tych starożytnych czasach była jednocześnie trochę podobna do dzisiejszej astrologii, w sposób matematyczny określała nie tylko ruchy planet ale i ich wpływy magnetyczno-energetyczne na świat i człowieka. Jako część jednej spójnej nauki – filozofii – odgrywała ogromną rolę w życiu ludzkim. Starożytne kalendarze natomiast miały za zadanie pomagać ludziom w ich kolejnych cyklach rozwoju, oraz przewidywać na jakie trudności lub na jakie okazje trzeba zwrócić uwagę.

 

Kalendarz Majów jest tylko jednym z przykładów takich starożytnych obliczeń. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że Kalendarz Majów składa się z kilku kalendarzy, gdyż Majowie stworzyli kilka ich systemów: są tam kalendarze z cyklami, inne z przewidywaniami jakie energie będą oddziaływać w konkretnym czasie itd. Oprócz tego trzeba też pamiętać, że jest przynajmniej 17-cie plemion Majów, i że każde z tych plemion ma swój odrębny kalendarz, a raczej kalendarze.

 

Natomiast nie wszyscy również wiedzą, że ten specyficzny Kalendarz jednego z plemion Majów o którym jest tak ostatnio głośno, nie skończy się 21-go Grudnia 2012 roku. On już się skończył… w 1994 roku! Dlatego że rok 2012 w Kalendarzu Majów to rok 1994 w naszym powszechnie używanym Kalendarzu Gregoriańskim. Majowie inaczej obliczają daty, dla nich nie jest początkiem kalendarza ten sam rok jaki jest podany w Kalendarzu Gregoriańskim.

 

Ci, którzy opowiadają o Końcu Świata, nie pierwszy raz zresztą, nie tylko mylą się co do daty końca Kalendarza Majów, ale również mylnie interpretują jej znaczenie. Wystarczy zapytać samych Majów. Jeden z Szamanów Majów, , jeszcze podczas ubiegłego lata Fernando Hernandez podzielił się ze mną wiadomością o tym, że 17-cie plemion Majów wystąpiło z petycją, w której odżegnują się od jakichkolwiek przepowiedni o Końcu Świata. Ich Kosmologia i Filozofia opiera się na ich nauce i wierzeniach, i nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek przewidywaniami o zagładzie naszej planety.

 

Niestety są tacy, którzy wykorzystują różne sytuacje aby wzbudzić strach przed kataklizmami w celach czy to finansowych, czy politycznych, najczęściej po to aby skorzystać na tym materialnie. Pojawiło się mnóstwo książek jak i kursów o tym jak przygotować się na Koniec Świata aby ocaleć: oczywiście autorzy, którzy ogłaszają się być “ekspertami od kultury Majów”, korzystają na tym finansowo. No cóż, ekspertami od kultury Majów są jednak chyba tylko sami Majowie, a zwłaszcza ich Szamani, którzy mają dużo więcej głębokiej wiedzy o historii, tradycjach, oraz sekretach ich własnej kultury niż przeciętni Majowie, nie mówiąc już o tych  głośno krzyczących domorosłych “ ekspertach”   którzy dostępu do prawdziwych antycznych źródeł nie mieli i nie mają .

 

Natomiast co do wierzeń iż dzień 21-go Grudnia 2012 będzie dniem Obudzenia się Ludzkości: opiera się to na tym, iż istotnie tego właśnie dnia będzie tzw. specyficzny układ planet. Niektóre z nich ustawią się w “sznureczku” w sposób jaki zdarza się raz na bardzo wiele tysięcy lat. Te planety już się do tego “sznureczka” zbierają i przesuwają, przez cały 2012-ty rok, natomiast w dniu 21-go Grudnia ten układ będzie bardzo dokładny. TO WSZYSTKO.

 

Prawdą jest też, że planety na nas oddziałują magnetycznie/energetycznie. Wystarczy popatrzeć na Księżyc, jak jego ogromna siła porusza wodami oceanów w czasie dobowych odpływów i przypływów, oraz zmieniających się sezonach. Księżyc podobnie oddziałuje również na wszystkie organizmy składające się w większości z wody, tak jak np. człowiek, czy też zwierzęta itd. Podobnie jak Księżyc, oddziałują na nas też w różny sposób wszystkie planety – magnetycznie i energetycznie.

 

Na tym opiera się np. astrologia, która niestety w dzisiejszych czasach bardzo rzadko jest taką jaką była w starożytności: czyli prawdziwą nauką. Owszem, są i dzisiaj bardzo wybitni astrolodzy, prawdziwi naukowcy, ale niestety jest ich niewielu. Większość z tego co widzimy to przeważnie rozrywka lub hochsztaplerka, uprawiana albo dla zabawy albo dla celów materialnych. (Mówi się w Ameryce, że milionerzy nie mają własnych astrologów. Natomiast, że stosują się do rad wybitnych astrologów… miliarderzy! Chodzi tu o tę garstkę prawdziwych astrologów oczywiście, nie tych z ogłoszeń, gazetowych horoskopów i innych rozrywkowych źródeł).

 

Biorąc pod uwagę to oddziaływanie planet na nasze organizmy, a przez to nie tylko reakcje naszego ciała ale i emocji, umysłu itp., układ planet dnia 21-go Grudnia 2012 roku będzie miał na nas swój specyficzny wpływ.

 

Ten korzystny układ planet sprawi,
że będzie to bardzo dobry energetycznie/magnetycznie dzień.

TO WSZYSTKO.

 

Nie będzie nagłego Przebudzenia się Ludzkości. Nie będzie też nagłego Przejścia do Następnego Poziomu Świadomości dla tych “Gotowych” czy “Lepiej Rozwiniętych”, jak powtarzają niektóre New Age źródła. Niektóre przesłanki New Age, jak i też niektóre przesłanki różnych wierzeń religijnych, lubią powtarzać takie słowa jak “miłość”, “pokój”, “jedność” itd. W takim wydaniu słowa takie to puste frazesy: abstrakcyjne, nie mające nic wspólnego z prawdziwym doświadczeniem człowieka. Poza tym wiele takich przesłanek odbiera człowiekowi siłę tworzenia własnego życia, i własnego rozwoju. Taka abstrakcja w końcowym efekcie staje się albo strachem, albo ubezwłasnowolnieniem, i w przeciwieństwie np. do Psychologii, która stara się człowieka podnieść na etap dojrzałości duchowej, emocjonalnej i życiowej – abstrakcja zawarta w powtarzaniu pustych frazesów często prowadzi do stopniowego zaniedbania własnego rozwoju, i braku prawdziwej dojrzałej integracji.

 

Prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy unikalni, tak samo ważni, i tak samo niezbędni dla rozwoju nas wszystkich. Jesteśmy świadomością, która sama siebie manifestuje, stwarzając sobie obrazy (świat materialny) żeby siebie lepiej poznać przez doświadczenie. A poznając siebie lepiej, jako taka właśnie świadomość, uczymy się nawzajem od siebie: gdyż każdy ma inne doświadczenia, emocje, myśli, wrażenia. Na poziomie tej świadomości którą jesteśmy, dzielimy się naszymi doświadczeniami z innymi.

 

Nikt nie jest lepszy , czy ważniejszy od nikogo

 

Dlatego też nie będzie nagłego Przejścia do Następnego Poziomu Świadomości dla tzw. “wybrańców”.

Dzień 21-go Grudnia 2012 roku będzie bardzo dobrym energetycznie/magnetycznie dniem. TO WSZYSTKO.

 

Oprócz tego będzie to dzień już wprowadzający nas w okres świąteczny – niezależnie jak taki okres obchodzimy, i jakie jest nasze wyznanie, wierzenie, narodowość czy rasa. Warto pomyśleć o spotkaniu z najbliższymi, wspólnych radościach  i nowych planach. Kolejny rok za nami, kolejny rok oraz etap naszego rozwoju przed nami. WSZYSTKIEGO DOBREGO!

 

 

Adres bloga Johanny Kern:

ADRES BLOGA JOANNY KERN

 

P.S. Pozwoliłam sobie dodać zdjęcie Joasi.

 

12 KOMENTARZE

  1. Bardzo ciekawe spostrzezenia mojej imienniczki:)
    Pierwszy raz spotkalam sie z takimi i sa one zgodne z moimi pogladami nt. konca swiata.
    Wobec sprzyjajacej do postanowien i rozmyslan 21 grudnia aury zamierzam wlasnie tego dnia zaplanowac przyszly rok i podjac istotne dla mnie cele.
    Wierze, ze ze wzgledu na magicznosc tego dnia beda one bardziej realne i rzeczowe a tym samym latwiejsze do osiagniecia…
    Dziekuje Pani Joannie i Pani, Pani Iwono za ten wpis.
    Zycze obu Paniom Wesolych, rodzinnych i spokojnych Swiat oraz Radosnego Nowego Roku:)

  2. Tak na pewno warto było ten tekst zamieścić, zaraz go “udostępnię” dalej. Poza samą kwestią “końca świata” jest w nim mowa o postępującej zmianie świadomości ludzi i mam wrażenie, że to następuje. Chyba jest to konieczność, gdyż poprzez coraz szybszy globalny rozwój oparty na eksploatacji zasobów nieodnawialnych, wymieraniu gatunków, zanieczyszczaniu środowiska, zmianie klimatu – a wszystko coraz szybszej, na niespotykaną w historii naszej planety skalę, nie mamy innego wyjścia – musi się rozwinąć nowa świadomość, bliższa świadomości naszych przodków, o której tak świetnie pisze pani Joanna. Czas aby nasi uczeni znów stali się filozofami i dostrzegli wzajemne powiązania wszystkiego ze wszystkim. A ludzie stali się bardziej uduchowieni, a nie tylko skupieni na szaleńczej pogoni za materialnym “dobrobytem”, który i tak jest tylko pozorny, bo szczęście jest gdzie indziej, a spokoju ducha i zdrowego, czystego powietrza nie da się kupić.

  3. Iwonko, dziękuje za zamieszczenie tego tekstu. Jestem ogromnie szczęśliwa, że udostępniłaś go na Twoim wspaniałym blogu! Wszystkich czytelników serdecznie pozdrawiam, dziękując za życzliwość oraz przesyłając moc ciepła i świąteczne pozdrowienia z Toronto. Wszystkiego Najlepszego!

  4. Koniec swiata! Zapewne kiedyś to nastąpi ale przecież nie zna nikt ani daty ani przyczyny!
    Podoba mi się zdrowe podejście Joasi do rzeczywistości.Bo żadna “kapsuła na przeżycie” czy inny “zestaw koncoświatowy” nie uchroniłby nikogo.A że ludzie żyć chcą i nie ma w tym nic dziwnego ,to dają się nabierać na te “przedmioty ocalenia”.
    Nie dajmy sie zwariować. Co ma być to będzie.
    Tymczasem zbliża się przepiękny okres świąteczny.Cieszmy się życiem,świętujmy jak co roku rodzinnie i swojsko.
    Joasiu dziekuję Ci za mądre słowa które niejednego może podniosą na duchu.
    Nadchodzące Świeta Bozego Narodzenia niech niosą radość i miłośc,a Nowy Rok płynie w szczęściu i pomyślności!
    DOSIEGO ROKU!

  5. Dziękuję Joasiu za ten mądry, pełen szacunku i wiary w drugiego człowieka artykuł. “Nikt nie jest lepszy , czy ważniejszy od nikogo” – marzę, aby to piękne przesłanie towarzyszyło nam wszystkim przez cały kolejny rok i wszystkie następne. Niech miłość i ciepło, które zagości przy wigilijnym stole rozkwita i rośnie z każdym dniem. Bądźmy dla siebie mili, wyrozumiali i niech naprawdę “brata pokocha brat” jak pięknie śpiewała jeszcze niedawno Irena Jarocka. To za Jej przyczyną “świetlisty krąg Pięknych Ludzi” bardzo się poszerzył i nadal poszerza. Życzę Wszystkim anielskich, pełnych magii bajkowych Świąt oraz pełnego optymizmu, wiary i szczęścia Nowego Roku :)

  6. “Poznac siebie przez doswiadczenie” tak wlasnie mysle!! Poznawac siebie poprzez doswiadczenie zeby wznosic sie na coraz wyzszy poziom rozwoju !

  7. Bardzo interesujący tekst ;-) Normalnie nie chce mi się czytać tych długich, ale właśnie ten mnie wciągnął.

  8. Dobrym lekarstwem dla wszystkich tych którzy upatrują czegokolwiek w owej słynnej dacie przypominam że najczęściej sława przychodzi po dokonaniach a nie przed nimi. Każdy dzień jest przysłowiowym końcem świata dla tych którzy są w tarapatach i początkiem czegoś pięknego, nieznanego na wielu poziomach, płaszczyznach czy polach. Ktoś się zakochał, ktoś coś wydedukował i olśniło go, ktoś się nawrócił i może przestał katować swoich bliskich. Grywam w szachy i postanowiłem jako przewidujący kilka ruchów zarobić na 21.12.2012 więc i dla mnie będzie to chwila prawdy ile zyskam po 21-szym :) Nie inwestowałbym gdybym myślał że świat ulegnie anihilacji. Co do wejścia ludzkości na wyższe poziomy wibracji, czy duchowości, sądzę że ludzie cały czas są poddani procesowi ewolucji, zmiany na pewno będą, ale zmiany trwają latami dekadami i wiekami całymi, więc spokojnie. Nietrafionych przepowiedni apokaliptycznych było bez liku i spadło przez nie sporo głów nieszczęsnych wróżbitów. Jeśli więc nie oberwiemy z kosmosu jakimś większym kawałkiem masy, na co się nie zanosi bo prócz NASA jest cała rzesza amatorów astronomów którzy monitorują nieboskłon i jeśli byłoby coś na rzeczy fora internetowe by huczały. Największym zagrożeniem jednak jesteśmy my sami i nasze śmiecie konsumpcyjne. Zmieniliśmy już Matuszkę Ziemię, te procesy są nieodwracalne. Jedyne co można zrobić to odmieniać ludzkie serca, ale to prost nie jest. Trzeba wciąż apelować że jesteśmy Jednym Organizmem tak zależnym od siebie nawzajem. Segregujcie śmieci sadźcie drzewka, dbajcie jak możecie o ekosystemy. Pomagajcie innym na ile was stać. CAŁY ŚWIAT JEDNYM KWIATEM. Czyż bym powiedział coś o czym by nie mówiono od wieków ? I co zrobimy dzisiaj np ? p.s. Wszystkim Życzenia Radosnych Świąt, Dużo Zdrowia i Życzliwości na Anno 2013. (Pozdrowienia dla Asi i pani Iwony)

  9. Bardzo ciekawy, mądry art. Kwestia „końca świata” . Tak jak napisała Daniela ….Nie dajmy się zwariować co ma być to będzie . Kiedyś w delekiej przyszłości napewno to nastąpi, a póki co cieszmy się nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia, a więc Spokojnych szczęśliwych Świąt.
    Aby nadchodzący świąteczny czas był okazją do wytchnienia…
    do spotkań z najbliższymi, wspólnym kolędowaniem…
    niosąc radość i pogodę na cały nadchodzący rok.

  10. Bardzo madry, interesujacy i swietnie napisany artykul ! Jak zawsze kiedy Joasia pisze o czyms, wciagnelam sie od pierwszego slowa w to co czytalam i po raz kolejny zdobylam nowa wiedze od Niej, a tym samym przyszly do mnie nowe mysli i refleksje – i rozwoj. A w sercu utkwilo mi najbardziej zdanie “Prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy unikalni, tak samo ważni, i tak samo niezbędni dla rozwoju nas wszystkich.”.

    Joasiu, dziel sie ze Swiatem Twoja wiedza, spostrzezeniami i przemysleniami jak najwiecej. Jak i Twoim wewnetrzym pieknem i dobrocia.

    Pani Iwono, dziekuje serdecznie za zaproszenie Joasi na Pani blog – sprawila nam Pani naprawde mila niespodzianke tym.

    Przesylam Wszystkim tu cieplutkie pozdrowienia z bajecznie zimowej polnocnej Szwecji i zycze cudownych Swiat oraz wiele prawdziwej radosci w Nowym Roku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here