Zachwycił mnie poznański autobus, na którego zdjęcie trafiłam gdzieś na Facebooku. Nie tyle sam autobus oczywiście, tylko to hasło zaczynające się od słów przebaczaj wszystko wszystkim… Jakież to roztropne, aby właśnie taką informację przesyłać osobom jadącym za nami. Wielkie litery na oknie autobusu, który prawdopodobnie mijany jest przez wiele innych pojazdów, co zwiększa zasięg tego przesłania. Jestem przekonana, że nawet podświadome działanie tych słów może powodować więcej życzliwości u kierowców, którzy je zauważyli, a już na pewno łatwiej będą wybaczać kierowcy autobusu, gdyby przypadkiem musieli zwolnić albo chwilę za nim postać. To podobno słowa Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jednak tego rodzaju rady czy prośby można spotkać w większości książek wspierających rozwój osobisty, w pracy części psychoterapeutów ale już także w pracach badaczy akademickich. Nie chodzi tylko o ludzki odruch miłości ale także o fakt, że przebaczenie jest dobre dla samej przebaczającej osoby. Żywienie w sobie choćby najmniejszej urazy jest rodzajem supła energetycznego, który nie pozwala spokojnie przepływać pozytywnym emocjom. Warto rozwiązywać takie supły.
Mam nadzieję, że to nie jest jedyny taki autobus w Poznaniu, że są również inne podobne w wymowie hasła. Jeśli coś wiecie o tym, to napiszcie, proszę. Pozachwycamy się razem.
A swoją drogą jakie hasło umieścilibyście w oknie takiego autobusu? Jakie zdanie wydaje Wam się godne takiego rozpowszechniania?
Fantastyczny pomysł , pierwszy raz widzę taki przekaz na autobusie.