Dear Ontarian czyli Drogi Ontaryjczyku – zaczyna się list, który dziś dostałam – korzystając z okazji życzę ci szczęśliwych nadchodzących urodzin i chcę cię poinformować o kilku programach rządu ontaryjskiego przeznaczonych dla seniorów. Przeczytaj informację o niższych cenach lekarstw, darmowych badaniach w programach wczesnego wykrywania nowotworów, darmowych szczepieniach i innych usługach.
Potem omówione jest to bardziej szczegółowo co mi przysługuje. Wszystko podpisane przez asystenta wiceministra od tych spraw.
Na oddzielnych kartkach namawiano mnie do tego żebym przynajmniej 2,5 godziny w tygodniu ćwiczyła. Dostałam listę miejsc, gdzie mam w Toronto takie możliwości. W liście są też informacje o tym jak mam używać lekarstwa, a raczej jaki powinnam mieć do nich stosunek (np. nie mogę się nimi dzielić). Dostałam szablon – rozpiskę dla moich lekarstw, gdzie mogę sobie napisać jak wyglądają, ile ich biorę, kiedy zaczęłam je brać, kto je przepisał oraz powód, dla którego je biorę. To nie tylko słodkie i zachwycające, ale pewno niektórym ludziom potrzebne. Ja akurat nie biorę żadnych lekarstw… i oby tak było jeszcze przez wiele lat.
Moje urodziny od których będę w Ontario seniorem są dopiero za trzy miesiące, ale abym mogła być traktowana natychmiast jak senior, muszę wysłać aplikacje co najmniej miesiąc przed urodzinami, dlatego dostałam list już teraz.
Zachwyciło mnie to. Może także dlatego, że kilka lat temu również przekroczyłam taką granicę w Polsce. I nikt do mnie nie napisał, nie złożył mi życzeń. A o prawie do zniżki w pociągu dowiedziałam się od miłej pani konduktorki.
Wiem, że będę miała jeszcze szereg innych ulg, zniżek i przywilejów… Ciekawe czy odezwą się do mnie jeszcze asystenci innych ministrów. Byłby kolejny powód do zachwytów.
Na zdjęciu white trillium po polsku Trójlist wielkokwiatowy – symbol Ontario
