Zachwyt 57: Sorry

4

Zachwyca mnie codzienna kultura Toronto. Mieszkańcy tego miasta są bardzo grzeczni. Rzadko słyszę tu przekleństwa, a ulubione słowo mieszkańców tego miast to sorry. Nie są też tacy głośni. Moje córki miały w Londynie następującą sytuację: Rozmawiały pomiędzy sobą w sklepie wybierając pocztówki, a potem zapytały czy są znaczki…. Do Kanady? Zapytał sprzedawca. Skąd wiesz??? Nie jesteście wystarczająco głośne, abyście były ze Stanów, a mówicie po amerykańsku.
Cicha byłam zawsze, ale zauważyłam, że tutaj częściej mówię sorry niż mówiłam przepraszam w Polsce. Możliwe, że z tego także powodu, iż tutaj zdecydowanie bardziej żyję wśród ludzi – poruszam się komunikacją miejską, częściej robię zakupy i spaceruję sobie po prostu po mieście i… jest więcej okazji. A może jestem bardziej świadoma tego słowa, bo słyszę je częściej. Zresztą… chyba w ogóle żyję teraz bardziej świadomie. 
Bardzo często zdarza się tak, że w tym samym momencie mówimy sobie z kimś sorry. Tak właśnie było dzisiaj w sklepie. Zachwyciłam się znowu… i pomyślałam, że się tym podzielę. Torontończycy mówią przepraszam również wtedy, kiedy ewidentnie to, co się dzieje, nie jest ich winą. Zdarzało mi się, że ktoś mnie przepraszał, choć to moja nieuwaga była przyczyną dajmy na to – kolizji. Nieco inaczej jest w innych miastach: To obrazek z Nowego Jorku: Moja córka została potrącona przez dość obszernego mężczyznę i oczywiście nawykła przez lata do kultury swojego miasta powiedziała sorry… I co usłyszała w odpowiedzi? Okay, no problem! 
Może zatem nieco przesadzamy? Mój kolega Tomek mówi, że niektórzy nawet dziękują bankomatom…
Nawet, jeśli to żart, to miły. Wolę aby tak z nas żartowano niż zupełnie inaczej. I lepiej przesadzać w tę stronę, niż w tę drugą. Jako ilustrację daję obrazek ze strony na FB Meanwhile in Canada, który nieco ilustruje tę sytuację. Płacenie za użycie przekleństwa i za niepotrzebne przepraszam. Czy to nie jest zachwycające?

4 KOMENTARZE

  1. hm piękne. Moje ilustracja . Pracuję 35 lat w jednym zakładzie pracy 99 % to mężczyźni . Nie było opowieści by nie używać przerywników jedni mniej drudzy do przesady, ja też czasami nawet dużo. Zjawiła się sprzątaczka Pani Ela cicha skromna śpiewająca i sprzątająca stołówkę, WC,umywalnię i słuchała bo wszędzie mężczyźni. I ?.
    Za każde przekleństwo 50gr każdego upominała grzecznie i delikatnie sam zapłaciłem raz 5,50 . Efekt
    trudno usłyszeć przerywnik podczas opowieści na stołówce , no rewelacja aż się chce słuchać jak pięknie można opowiadać nie używając przerywników . Pani Ela w tamtym tygodniu poinformowała w w środę 05.06.2019 w kościele Ojców Bernardynów o godz 18 będzie odprawiona msza św . w intencji zdrowia i wszelakich łask Bożych dla nas przeklętników za zebrane pieniądze od przerywników. Popłakałem się .

    • Piękna historia Panie Krzysztofie. Będę ją opowiadać. Bardzo dziękuję. Poprawiłam kilka literówek. Mam nadzieję, że nie zniechęcił Pana nieżyczliwy komentarz. Dotąd nie robiłam edycji, nie likwidowałam komentarzy, ale zacznę to robić. Nie chcę, aby na moich stronach były choćby ślady nieżyczliwości. Pozdrawiam Pana serdecznie

  2. Dziejkuje . Wiem ze postapiłem źle . Rozmyslałem nad tym od chwili wpisu , był bardzo impulsywny. Nie poczułem sie ja źle tylko bardzo mi sie zrobiło Pani Eli żal. Wiem dzisiaj ze powinienem podziekowac za zwrócenie uwagi i byc wdzieczny ze ktos przeczytał . Ale ucze sie i jak moge propaguje Pani nauki by cieszyc sie wszystkim dosłownie wszystkim i prowadzic piekne zycie . Dzieki Pani żyje mi sie o wiele lepiej przez ostatnie dziesiec lat. Poznałem Pania w Bochni Aloesowe Centrum Urody na wykładzie potem do Rzeszowa woziłem swoje pracownice i dzieci by słuchały i sie uczyły. Miom bliskim na prezenty ofiaruje Pani ksiazki i przez Pania polecane i jest dobrze , jest pieknie dziekuje Pani bardzo i losowi ze mogłem Pania poznać i z Panią iść przez życie .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here