Zachwyt 26: Michele Obama

0

Cóż za zachwycająca kobieta! Ładna, mądra, wyjątkowo miła i empatyczna, a w tym wszystkim jest sobą, jest szczera. Nie udaje nikogo, ale również nie rezygnuje z tego, co jest dla niej ważne, niezależnie od tego jak widzą to inni. Podobała mi się od pierwszego momentu, w którym ją zobaczyłam i usłyszałam. Jednakże mój zachwyt tą niezwykłą kobietą spotęgowała lektura jej książki Becoming. Moja historia. Michele piękną narracją pokazuje z całą szczerością jak stawała się tą kobietą, którą podziwia cały świat. Opisuje swoje życie przez pryzmat iście psychologicznej analizy, a jednocześnie książka wciąga niczym najlepsza powieść. Co pewien czas znajduję perełkę: krótkie trafne komentarze, którymi podsumowuje swoje działania. Wynotowuję je i na pewno będę się nimi dzielić. Michele Robinson szukała siebie, nie od razu wiedziała co chciałaby robić zawodowo, a nawet kim tak naprawdę jest. Na początku kierowała nią raczej ambicja, obowiązkowość, nawet nieco rywalizacji i snobizmu. W wieku 27 lat zaczęła pisać pamiętnik. Zrobiła to pod wpływem Baracka Obamy, który był wtedy jej chłopakiem, a który robił to od wielu lat. Przyznaje, że pamiętnik pomagał jej lepiej analizować swoje potrzeby i związane z tym rozterki oraz podążać w kierunku siebie bardziej prawdziwej. Patrząc na nią, wyraźnie widać, że siebie znalazła. A książka to historia wynurzającej się mądrości, dojrzałości, misji. Przeczytajcie koniecznie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here