Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Darią Bogacz – pierwszą osobą, która zainwestowała w kartę członkowską Klubu Skutecznego Działania.
- Jesteś pierwszą osobą, która kupiła kartę KSD, co spowodowało, że zdecydowałaś się należeć do klubu?
O mojej szybkiej decyzji zdecydował cały ciąg zdarzeń. Zaczęło się od przeczytania „Akademii sukcesu” Iwony Majewskiej-Opiełki i chęci podzielenia się z nią kilkoma refleksjami i emocjami po przeczytaniu. A ponieważ Pani Iwona jest osobą mądrą, niezwykle ciepłą i serdeczną, szybko wywiązała się między nami korespondencja, która zaowocowała moim udziałem w Dniach Siły. Po powrocie z Warszawy gościłam na stronie IMO a potem ASDIMO codziennie – czytając blog, albo poszukując informacji o ciekawych szkoleniach. Z zazdrością myślałam o mieszkańcach innych miast, w których KSD już się organizowały i ogłaszano pierwsze spotkania. Dlatego z radością powitałam możliwość zarejestrowania się i kupienia karty klubowicza – poczułam się wtedy częścią rodziny ASDIMO. - Co daje Ci klub?
Motywację, inspirację, wsparcie. Poczucie, że to, co ostatnio zmieniam w swoim sposobie myślenia (a także – co za tym idzie – w życiu) ma nie tylko głębszy sens, ale wręcz jest świetnym wyborem. I wspomniane wyżej poczucie przynależności do pewnej kasty ludzi “myślących inaczej”. - Dla kogo Twoim zdaniem jest KSD?
Dla każdego… Choć nie każdy skorzysta z tych spotkań. Uda się to tylko tym, którzy chcą nad sobą pracować. Nawet jeśli jeszcze o tym nie wiedzą :) KSD to dobre, mocne wsparcie w dążeniu do doskonałości. Regularne spotkania dają siłę i motywację do ciągłej pracy nad charakterem. - Skąd dowiedziałaś się o klubie?
Ze strony internetowej ASDIMO. Od wrześniowych “Dni Siły” często na nią zaglądam w poszukiwaniu inspiracji albo informacji o ciekawych szkoleniach i wydarzeniach. - Czym na co dzień się zajmujesz i jak znajdujesz czas na KSD?
Na co dzień jestem nauczycielem angielskiego i wykładowcą na filologii angielskiej w Instytucie Języków Obcych PWSZ w Nowym Sączu. Pracuję ze studentami, którzy po skończeniu studiów zostaną tłumaczami albo nauczycielami języka angielskiego. Poza tym moją pasją jest praca z maluchami, toteż po południu bawię się z nimi angielskim w szkole językowej “Hunk & Richman English”. Na KSD nie tylko znajduję czas, ale pomagam go także organizować – zawiadamiając o spotkaniu wszystkich znajomych i użyczając sali w szkole językowej, której jestem współwłaścicielką. Idea KSD tak bardzo mi się podoba, że znalezienie czasu wcale nie jest trudne. Od wielu lat kwitnie we mnie przekonanie, że jeśli człowiekowi na czymś (albo na kimś) bardzo zależy, to zawsze znajdzie na takie działanie (czy dla tej osoby) czas. Innymi słowy – “posiadanie” na coś albo dla kogoś czasu jest wprost proporcjonalne do chęci poświęcenia go właśnie w tym celu.:)
Wywiad przeprowadziła Karolina Maj.
Jeżeli chcecie Państwo dowiedzieć się czym są Kluby Skutecznego Działania i co umożliwiają zapraszamy do zapoznania się z poniższymi odnośnikami.
- Czym są i jaka jest idea klubów KSD.
- Jakie korzyści daje karta członkowska.
- Sprawdź w jakich miastach działamy i zobacz najbliższe spotkania.
Obecnie kartę członkowską można otrzymać w prezencie przy zakupie rocznego pakietu spotkań KSD.
Ćwiczyć charakter można i należy tak sam jak ciało systematycznie i konsekwentnie.
Bądźmy odpowiedzialni za swój rozwój, zróbmy sobie sami (lub swoim najbliższym) prezent pod choinkę, lub po prostu bez powodu.
Szczegóły TUTAJ.
To wspaniałe przedsięwzięcie.Będziemy w miarę swoich możliwości uczestniczyć i organizować kluby.Pozdrawiam
Dążenie ku doskonałości… i znowu jakiś pęd…tylko za czym???
To ciekawe. Można pędzić za wszystkim, co sobie wybierzemy za cel. Czy coś doskonałego można dogonić?
Wygląda na to, że każdy rozumie dążenie trochę inaczej.
Ja widzę to jako rytmiczne zmierzanie do celów, jeden za drugim, dzięki którym doświadczam więcej i poznaję siebie. Doskonałość jest celem naczelnym, największym, ideałem, i jak w każdym zmierzaniu, wędrowaniu, droga wyczerpuje cel, i to o nią chodzi. O rytm stawiania kroków, małych, dużych, zatrzymywania się, czasem powrotu do początku. O to, co wydarza się po drodze, kogo i co można spotkać oraz czego doświadczyć: radość, miłość, zranienie, smutek, razem, osobno. Dążenie do doskonałości można opisać zwyczajnie, jako nieustanne otwarcie na doświadczenia, żeby poznawać siebie i swoje możliwości kochania i bycia kochanym, dawania i przyjmowania.
Dążenie jako pęd… możemy wybrać i taki sposób. Pęd zwykle jest automatyczny i najczęściej przynosi krótkotrwałą satysfakcję. Nie ma w nim miejsca na zatrzymanie, docenienie, przyjemność, refleksję. Często kończy się zderzeniem z własnym zmęczeniem i rozczarowaniem, swoistą pustką.
***
KSD
Dobrze jest od czasu do czasu znaleźć się w gronie ludzi myślących podobnie inaczej:) Nastawionych na rozwiązania, na czerpanie radości z bycia razem, na rozmowę i zabawę. Działa jak najlepsza wzmacniająca pigułka świata. Potrzebujemy być coraz lepsi nie tylko dlatego, że wynika to z naturalnego prawa rozwoju, który steruje naszym życiem, ale potrzebujemy być silniejsi niż okoliczności, w których przychodzi nam żyć. Razem jest łatwiej. Po prostu.
-Pani Doroto ślicznie Pani to napisała.
-Pani ANETO właśnie po to się rozwijamy i pomagamy sobie nawzajem, aby każdy odnalazł i nadał sobie własny sens swojego życia. Pracujemy nad własnymi charakterami właśnie po to by nie “pędzić” przez życie, tylko po to aby świadomie wybierać z własną wolą, wyobraźnią i sumieniem.
Każdy rozwija się we własnym tempie w ASDIMO dostarczamy metod dla każdego.
Jeżeli ktoś oczekuje skompensowanej wiedzy i zamierza pracować by szybko osiągnąć rezultaty proponujemy szkolenia otwarte. Jeżeli ktoś chce pracować powoli może skorzystać z książek lub płyty Metamorfoza, albo czytać i wykonywać wskazówki w akcji “Liczy się dzisiaj”. Jeżeli ktoś znajduje czas tylko raz w miesiącu i do tego nie chce daleko jeździć proponujemy Kluby Skutecznego Działania.
Wypełniamy naszą misję “Dostarczamy narzędzi, które zapewnią prawdziwy sukces – prywatny i zawodowy”
dzieki Wszystkim za odpowiedzi… obecnie jestem na drodze zatytulowanej ” w poszukiwaniu Boga i samej siebie”… przesyłam Wszystkim światło i miłość…
Mała podpowiedź wg zasady ASDIMO “Rozwój zaczyna się od nas samych”. Siebie i Boga najlepiej zacząć od szukania…. po prostu w SOBIE. Gdy zauważymy Boga w sobie to i zaczniemy go dostrzegać wszędzie w koło i w innych.
Dzieki :)