Zapytałam na mojej stronie na Facebooku co to jest proaktywność i czy ma związek ze szczęściem. Odpowiedziało tylko kilka osób, ale za to pięknie i prawidłowo. Ku mojej radości coraz więcej ludzi wie co to jest proaktywność. Pomyśleć, że kilka lat temu było to słowo nie tylko nowe ale też albo niezrozumiale albo rozumiane niewłaściwie. Dziś prawie wszyscy wiedzą, że ma to związek z wzięciem odpowiedzialności za swoje życie i przedsiębiorczością, że jest to działanie we własnej strefie wpływu i dokonywanie własnych, świadomych wyborów. Sporo osób pamięta o przerwie pomiędzy bodźcem a reakcją, gdzie jest miejsce na naszą króciutką refleksję. W oparciu o tę refleksję dokonujemy właśnie wyboru. Wciąż jednak nie każdy wie według jakiego klucza dokonuje się tych wyborów, co jest w tej refleksji.
Wybory tylko wtedy są proaktywne, kiedy wynikają z naszych uświadomionych wartości, z pryncypiów, które świadomie przyjęliśmy w życiu i chcemy, aby nim kierowały, kiedy uwzględniają nasze najważniejsze cele, biorą pod uwagę nie tylko teraźniejszość ale również przyszłość… krótko mówiąc, kiedy są efektem naszej misji, w tym jej istotnej części – wizji.
Proaktywny wybór zachowania ma miejsce wtedy,
kiedy dokonywany jest w zgodzie z misją.
A co, kiedy ktoś nie ma misji?
No cóż? Nie jest mu łatwo dokonywać prawdziwie proaktywnych wyborów. Nie mając przemyślanych, ba, zapisanych pewnych spraw – w tym wartości, pryncypiów i głównych celów – może się zaplątać w gąszczu możliwych wyborów. Może być tak jak śpiewa Priscilla Ahn:
I’m so confused
Bout what I’m supposed to do
Life can throw many options to choose from
Should I go left or should I go down?
Will I find what I’m looking for right here?
Jestem zdezorientowana
Co mam robić?
Życie może dawać wiele opcji do wyboru
Czy powinnam iść w lewo, czy powinienem zejść?
Czy znajdę tutaj to, czego szukam?
A czego szukasz? Szczęścia?
A co to znaczy być szczęśliwym? Jeśli sobie tego nie określimy, możemy w jakiejś chwili pomylić szczęście z zadowoleniem, z wygodą, ze świętym spokojem a nawet z łatwizną… I w zgodzie z tą pomyłką działać. Życie daje nam tyle opcji, którą wybrać?
Słowo wybór jest nieodłącznie związane ze świadomością. Dlatego w jakimś momencie życia trzeba odwołać się do swojej świadomości i wybrać. Nawet jeśli potem będziemy po prostu reagować – nawet automatycznie – na pojawiające się okoliczności, będzie to konsekwencja kiedyś dokonanego świadomego wyboru.
Czy proaktywność łączy się ze szczęściem? Oczywiście. Przecież przede wszystkim trzeba dokonać pierwszego wyboru: Zadbam o swoje szczęście. Jestem szczęśliwa (y) z wyboru. Wybieram szczęście. Pozytywne myślenie jest tak naprawdę proaktywnym wyborem pozytywnych myśli. Poczucie własnej wartości to wybór aby się kochać, doceniać, wzmacniać i dbać o siebie. Wszelkie dobre rzeczy w naszym życiu łącza się w jakiś sposób z proaktywnością.
Zachęcam zatem do proaktywnych wyborów i… do stworzenia swojej misji.
P.S. 13 grudnia, w środę poprowadzę na FB transmisję na żywo na temat tego jak przygotowuje się misję. Zaczynamy o godzinie 19.00 polskiego czasu (GMT) i o 13 czasu kanadyjskiego (EST) Zapraszam. Proszę posłuchać tydzień wcześniej o tej samej porze co będzie potrzebne.
“pomylić szczęście z zadowoleniem, z wygodą, ze świętym spokojem a nawet z łatwizną… I w zgodzie z tą pomyłką działać”. Zatrzymałam się nad tym cytatem. Czy mogę prosić o rozwinięcie tej myśli na FB lub na Pani blogu. Dziękuję :)