Wszystko, czego potrzebuję, jest już we mnie.

2

„Wszystko, czego potrzebuję, jest już we mnie. Mam w sobie moc do zmian.” Piękna, prawdziwa afirmacja, której powtarzanie pomoże uwierzyć w siebie i poczuć się bezpieczniej. [i]

Biegnąc przez życie – od sprawy do sprawy – nie pamiętamy o swojej potędze. Nie pamiętamy o tym, że w każdej chwili mamy dostęp do wewnętrznej mocy, która jest w nas od zawsze. To ona mówi: Zmieniaj siebie i świat, bo masz w sobie wszystko, co niezbędne. Czasem słyszymy ten głos wyraźnie, czasem ledwo ledwo, a bywa, że nie słyszymy go wcale.

Dlatego, zacznij od wyciszenia. W ciszy znajdziesz odpowiedzi, których szukasz. W ciszy, która nie jest pusta, ale pełna wszystkiego, czego potrzebujesz, by stać się najlepszą wersją siebie. W  każdym z nas jest siła, która czeka, by z niej skorzystać. Czasem jest  ukryta pod warstwami wątpliwości, lęków czy nieśmiałości, ale jest… i cierpliwie czeka na moment, w którym ją zauważymy. Stworzyliśmy sobie iluzyjną tożsamość – ego. Pora podziękować mu za prowadzenie i odwoływać codziennie do tej siły.  Ta afirmacja pomoże Ci dotrzeć do tego, czego potrzebujesz. Jest zaproszeniem do pięknej podróży. To zaproszenie, by przestać szukać zewnętrznych potwierdzeń, by zatrzymać się na chwilę i poczuć, że wszystko, czego potrzebujesz, już masz. Choć nie wiesz dokładnie, jak to się objawi, poczujesz to.
Rzadko zachodzi to w jednym momencie i… spektakularnie. Częściej jest to proces. Zaczyna się od małych kroków, ale to właśnie te małe kroki prowadzą do wielkich zmian. Ważne, by je zauważać.

Dlatego ja często zatrzymuję się na chwilę w ciszy. Zaczynam od tej myśli: Wszystko, czego potrzebuję, jest już we mnie. Mam w sobie moc do zmian. To potężne stwierdzenie, pełna siły afirmacja.  Ale z każdą chwilą kontemplacji czuję, że w tych słowach oprócz afirmacji siły kryje się coś jeszcze:
Tak, mamy w sobie wszystkie zasoby, które mogą nas poprowadzić ku zmianie. Nie oznacza to jednak, że droga do niej jest samotna, że nie potrzebujemy już ludzi, informacji czy wiedzy. Prawdziwa moc nie polega na zamknięciu się w sobie i ignorowaniu świata wokół. Przeciwnie – to właśnie w relacjach z innymi, w pokorze, w otwartości na naukę i wsparcie innych ludzi kryje się siła, która umożliwia prawdziwą transformację. Nie chodzi o to, by być samotnym bohaterem, ale o to, by dostrzec, że to, co w nas jest, może w pełni rozkwitnąć tylko wtedy, gdy przyjmiemy pomoc, rady, miłość i inspirację od innych.
Wiedza, doświadczenie, wsparcie innych ludzi to coś, czego nie można zignorować w tym procesie.  Tak, mamy wszystko, co potrzebne – wszystko to, co zostało nam dane przez życie: talent, intuicję, wrażliwość. I – tak – mamy wewnętrzną siłę uruchamiania tego wszystkiego i kreowania rzeczywistości. Jednak – przynajmniej na tym poziomie świadomości ludzkości – nie znaczy to, że już nic więcej nie jest potrzebne.

Potrzebujemy pokory, pięknej cechy, polegającej na tym, by przyjmować do siebie to, co możemy otrzymać od innych. Pokora jest siłą. To umiejętność dostrzegania, że nie wiemy wszystkiego, że każdy człowiek może nas czegoś nauczyć, że warto szukać inspiracji i otworzyć serce na to, co przychodzi z zewnątrz. Przez tę otwartość, w wyniku dialogu ze światem zmieniamy się na lepsze.  Świat także na tym korzysta.

Przykład? Każdy z nas, niezależnie od tego, jaką drogą podąża, napotyka momenty kryzysowe, kiedy czuje, że nie wie, co dalej. Wtedy nie trzeba odrzucać pomocy, nie trzeba izolować się z przekonaniem, że mogę to zrobić sam/a. To czas na pokorę – czas, by pozwolić sobie na wsparcie, czas, by przyjąć od innych to, co może nas poprowadzić dalej. Czasem ta pomoc przychodzi w postaci książki, czasem w postaci rozmowy z bliską osobą, czasem w postaci samego świata, który pokazuje nam, że mamy wiele, ale nie wszystko, co jest nam potrzebne do rozwoju.

Wszystko, czego potrzebujemy, jest w nas – tak, to prawda. Ale to nie oznacza, że nie trzeba pracować, nie trzeba się uczyć, nie trzeba otwierać się na innych. Prawdziwa moc do zmian bierze się z umiejętności rozpoznania w sobie tej siły, ale także z gotowości do nauki, do współpracy, do wymiany. Czasem najpiękniejsze odkrycia są wtedy, kiedy z pokorą przyjmiemy pomoc i z wdzięcznością pozwolimy, by nasza wewnętrzna moc zyskała kształt i kierunek.

Dlatego, kiedy wstajesz rano i powtarzasz sobie: Wszystko, czego potrzebuję, jest już we mnie. Mam w sobie moc do zmian, pamiętaj, że ta moc rozwija się, kiedy jesteś otwarta na pomoc i inspirację. To wtedy jesteśmy naprawdę gotowi na zmiany, które nas czekają.

[i]  Afirmacja znajduje się w moim cyklu afirmacji, który prowadzę od 6 stycznia. Na moim  FanPage na Facebooku.  Ta afirmacja pojawiła się 9 stycznia. https://www.facebook.com/imofanpage/

 

 

2 KOMENTARZE

  1. Piękny tekst, pełen zaufania i wiary ♥️
    Dziękuję, bo teraz jeszcze głębiej rozumiem i czuję moc tej afirmacji 😍

    • Znakomicie. Dla Ciebie oczywistym jest, że ta afirmacja nie świadczy o tym, że nie potrzebujemy juz niczego i nikogo, ale nie dla każdej osoby ta afirmacja tak brzmi. Stąd ten komentarz.❤️

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here