Nie ma niczego silniejszego niż idea, której czas nadszedł.
Victor Hugo
Wczoraj usłyszałam po raz kolejny, że wyprzedzam epokę.
Brzmi to pięknie, ale słyszę to zwykle wtedy, gdy nie udaje mi się czegoś zrobić, albo inni sądzą że się nie uda i próbują mi to wytłumaczyć czy przygotować na to nieudanie.
Ludzie mówią również podobne rzeczy, kiedy chcę zrobić coś, czego nie znają albo mają za mało odwagi, by odejść od stereotypu czy schematu.
Prawdę mówiąc odwieść mnie od czegoś, nie jest chyba łatwo, a to pewno także dlatego, że nie wierzę w to wyprzedzanie epoki. Przeciwnie. Mam wrażenie, że jestem bardzo mocno zsynchronizowana z tym, co się w naszej epoce dzieje. Może czasami nieco szybciej to czuję, a może moja odwaga albo silne poczucie misji sprawia, że wcześniej zauważam jakąś potrzebę albo możliwość. Bardzo często jest tak, że chcę coś zrobić i nie dostaję zgody (tak było często w wydawnictwach, z którymi współpracowałam), po czym za chwilę robi się to… ale już nie ze mną czy nie dla mnie. Ale się robi! Nie inaczej jest z moimi pomysłami artykułowanymi w książkach albo podejściem do wielu tematów. Także takie idee jak Klub Skutecznego Działania czy roczne programy szkoleniowe okazują się być uznawane w tej chili za najlepszy sposób na podejście do samodoskonalenia czy wzrastania pod czyimś kierunkiem.
Nie wyprzedzam epoki, czuję ją po prostu. Jestem też po uszy zanurzona w tym, w co wierzę i na czym się dobrze znam.
I ja, i tacy jak ja –
zatem także Czytelnicy tego bloga –
właściwie czujemy naszą epokę.
Spotkaliśmy się już z naszą tęsknotą do czegoś lepszego, większego, wspanialszego. Wiemy też, że mamy do tego dostęp i że jest to w nas samych. I czujemy, że jest to jedyna droga dla ratowania świata.
Andre Malraux powiedział:
Wiek XXI będzie duchowy albo nie będzie go wcale.
Niektórzy podają też to zdanie w wersji mistyczny zamiast duchowy. Cytowałam to gdzieś na wiele lat przed XXI wiekiem. Dziś jest on faktem i ludzie coraz częściej rozumieją potrzebę odniesienia się w większym stopniu do siły ducha.
Duchowy to nie znaczy religijny, choć może być tak, że człowiek religijny jest również duchowy.
Duchowy to opierający sens życia na wyższych wartościach, odwołujący się do pryncypiów rządzących światem, rozumiejący wspólnotę duchową całego świata i połączenie nawet w wymiarze fizycznym. A czasami nawet tę wspólnotę czujący. Duchowy to rozumiejący, że człowiek to znacznie więcej niż doczesne dobra i bez względu na to, co stanie się z duchem po śmierci ciała, trzeba dbać o to, aby był zadbany i wznosił się na coraz wyższy poziom. Nawet jeśli będzie to tylko jakaś porcja energii…
Na tym – z grubsza – polega sens życia.
A kiedy dba się o ducha i życie zgodnie z taką ideą, nie robi się niczego, co mogłoby zagrozić istnieniu świata czy ludzi. Nie brata się z manipulacyjnymi praktykami, z życiem nastawionym wyłącznie na przyjemność czy z rozpasaniem konsumpcyjnym nieliczącym się z innymi. Nie ogranicza swojego życia do telewizji i technologii i nie koncentruje się w pracy jedynie na zarabianiu pieniędzy i nie wychowuje dzieci do sukcesu finansowego ale do spełnionego i szczęśliwego życia.
Nie tak łatwo dotrzeć do ducha, jeśli nie ma się kontroli nawet nad ciałem, nie rozumie się go i nie chce się zapanować nad własnym charakterem.
Dlatego trzeba zaczynać od ciała, od charakteru,
od tego co doczesne ale… z ideą w myśli.
Właśnie nadszedł czas tej pięknej idei. Ludzie rozumieją to i poszukują. Czasem robią to po omacku i zamiast dotrzeć do tego, co szlachetne i na pewno pozwoli im znaleźć siebie i swoją siłę, wybierają drogę na skróty. Znajdują tę siłę w manipulacji innymi (nie zdając sobie sprawy, że wtedy i sobą pozwalają manipulować) w technikach i sztuczkach. Chcą pieniędzy, wierząc, że to samo da im szczęście lub siłę. Szukają różnych sposobów pozwalających im zapanować nad sobą i otaczającym światem i – nie rozumiejąc, że możliwe jest to tylko przez siłę płynącą z wnętrza – chwytają się różnych innych sposobów.
Widać to także po wyborze bloga w konkursie na Blog Roku. Przede mną są różne blogi: na temat marketingu, blog, który nawet w opisie ma manipulację, i jeszcze taki, który pozwala świetnie poruszać się po telewizji cyfrowej. Blog o sporcie. I tak dalej – jest ich dziesięć. Znaczy ludzie nie tylko to czytają ale jeszcze chętnie oddają głosy na to. Na szczęście jest też blog Ojca Leona. Mój blog jest jedenasty
Czyli takie blogi także ludzie czytają.
Udało się wyjść poza 250 głosów ale było ich mniej niż 330, dziękuję wszystkim, którzy pomagali. Wyniki można zobaczyć TUTAJ
Nawet połowa czytających tę stronę osób nie wysłała dla mnie SMSa. Niechby 50 osób było z zagranicy. I tak więcej niż połowa nie poczuła chęci, by to dla mnie zrobić. Szkoda, zawsze to przyjemniej czytać bloga uznanego za jeden z najlepszych, prawda?
Ciągle mam motywację do pisania. Wierzę, że trzeba dalej iść tą drogą. I będę to robić.
Wiem, że jest nas coraz coraz więcej.
Ludzie zaczynają coraz częściej rozumieć, że pieniądze, siła i władza
mogą służyć dobrze tylko w połączeniu z wyborem właściwych wartości
oraz stosowaniem zasad prawdziwie skutecznego działania.
A w tym zawsze widać dobro.
Chciałabym aby mój blog zdobył miano Blogu Roku w swojej kategorii. Właśnie po to, by więcej osób usłyszało, że można podejść do życia inaczej, aby inne osoby miały szansę dowiedzieć się czym się tutaj zajmujemy. To jeden ze sposobów na docieranie do większej liczby osób poszukujących.
Jednak bez względu na to jak to będzie, wiem, że moja praca ma sens. Dziękuję za to, że jesteście tu ze mną Kochani Czytelnicy i za Wasze wsparcie w ostatnich dniach. Wierzę, że spędzimy razem jeszcze wiele, wiele wspaniałych dni, a każdy z nich będzie wnosił coś dobrego do życia naszego i świata. Razem możemy więcej.
Zadanie:
- Proszę podać jakiś przykład na to, że nadszedł czas zmiany sposobu podejścia do życia, że coraz więcej ludzi rozumie ideę szlachetnego zadbania o siebie i troskę o swojego ducha. Proszę to wpisać do swojego zeszytu, ale będę wdzięczna także za komentarze.
- Proszę, zachęcić do czytania tego bloga jedną osobę.
- Proszę pożyczyć lub kupić Komuś Ważnemu dla Państwa książkę, która pozwoli mu popatrzeć na świat lepiej.
P.S. Przerwałam na chwilę cykl związany z życiem zawodowym i przygotowywaniem się do jego zmiany lub zaczęcia. Miałam na tym blogu zwyczaj spontanicznego reagowania na różne sprawy i chciałabym aby to dalej zostało. Będę to zawsze łączyć – obiecuję – z ćwiczeniami. Jutro wracamy do tego, co zajmuje 1/3 naszego życia…
I jeszcze prywata:
Moja Córka Magdalena ma dziś Urodziny.
Szczęśliwego życia Córeczko!
Pani Iwonko,
i tak Pani blog jest najlepszy:)))) Nie wyobrażam sobie teraz, żeby nie zacząć dnia od wejścia na Pani bloga:))) Rozumiem, że mając świadomość ile ludzi codziennie czyta Pani bloga a ile zagłosowało – statystyka nie jest najlepsza… szkoda.
P.S. Moja najmłodsza siostra Magdalena też ma dzisiaj urodziny:)))
Andre Malraux napisał rownież zdanie które bardzo mi się podoba ” Z wiedzą nie należy flirtować trzeba ją poślubić” i jak w dobrym małżeństwie oznacza to zapewne że codziennie trzeba się starać czegoś dowiedziec , coś zrozumieć , byc uważnym na drugiego człowieka,bardzo nam Pani w tym wszystkim pomaga Pani Iwono. Za Pani przykładem staram się “zaszczepiać” innym takie działania – swoim współpracownikom , rodzinie, przyjaciołom, moje biblioteczka, (w której wiele również pani książek) to swoista biblioteka publiczna, nie wyobrażam sobie również lepszego prezentu dla siebie i innych jak dobra książka zawsze starannie wybrana dla konkretnej osoby.
pozdrawiam serdecznie , oczekując dzisiejszego spotkania we Wrocławiu Izabella
Mnie rownież zaskoczyły wyniki konkursu ale jako, ze nauczylas mnie Iwonko szukać pozytywnych stron każdej sytuacji odbieram to jako znak . Znak ,ze potrzeba zrozumienia i wytłumaczenia ludziom ważności skutecznego działania jest większa niż mi sie wydawało .
Ludzie chcą szybko , dużo i małym nakładem kosztów- najlepiej jakby ktoś mi to zwyczajnie dał. Czesto osoby, które odniosły jakiś sukces osobisty lub zawodowy są postrzegane przez innych ludzi jako takie, ze ‘zawsze sobie poradzą’. ‘Sobie’ na pewno poradzą ,ale zeby wpłynąć pozytywnie na świat i dobro ogółu potrzebujemy sie nawzajem wspierać, dzielimy sie odpowiedzialnością ,a potem owocami naszej wspólnej pracy,której podstawa jest nasz indywidualny wkład.Tak tworzy sie rowniez synergia dzięki której dostajemy wiecej niż włożylismy.Cieszy mnie fakt , ze coraz wiecej ludzi inwestuje w siebie i uczestniczy w różnego rodzaju szkoleniach,spotkaniach czy tez czytając blogi takie jak ten.
Iwonko , potrzebujemy Ciebie bardziej niż kiedykolwiek. Dziękuje Ci za tego bloga, za twoja energię i za to ze jesteś . Zachece kolejna osobę do czytania Twojego bloga i bedzie to osoba z mojego najbliższego otoczenia -znacznie przyjemniej zyje sie z kimś kto ‘odbiera na tych samych falach ‘ :)
A Magdalenie życzę wszystkiego najlepszego w dniu urodzin ! Masz wspaniała mamę !
Dziękuję Kochana. Jesteś moim wiatrem… A jak patrzę na Ciebie, to serce mi samo rośnie. :)
Gdzieś ostatnio przeczytałem, że są dwa rodzaje wychowania: to, które uczy, jak zarobić na życie i to, które uczy, jak żyć. Jednak przecież można te dwa rodzaje połączyć i wychowywać jak żyć i poprzez to życie i dawanie innym wartości wieść życie w dobrobycie.
Pani Iwono….ja dopiero odkryłam blogi Pani pióra /w momencie mojego życia kiedy czuję,ze mi są potrzebne /cieszę się ze mogę korzystać codziennie z tej nauki za darmo siedząc wygodnie w domu/ w mojej bibliteczce mam 2 ksiązki Pani do których często wracam.Juz postanowiłam,ze zachęcę moich przyjaciół do codziennego czytania bloga a ksiązki są cały czas wypozyczane /szczególnie Teraz jest czas kobiet…nie wraca do mnie od jakiegos czasu/Dziękuje za wszystkie Pani myśli i naukę do której mam dostęp.
Pani Iwonko, ten blog jest najlepszy, ma niepowtarzalną wartść. Czytam wszystko i wykorzystuję. Ale wynik konkursu mnie też zaskoczył. Głosowałam i poprosiłam o oddanie głosu nawet tych, którzy tego nie robią: męża, syna, siostrę, koleżankę. Wszyscy mamy potwierdzenie oddania głosu. A więc: 1 głos- od czytającej plus 4 – od nieczytających. Wyjaśniam skrupulatnie, bo mi przykro, że tak wyszło. Wierzyłam, że wszyscy czytający się zaangażują. Cóż !!! Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za wsparcie. :)
Przykro mi sie zrobilo ale ciesze sie ze nie stracila Pani motywacji do pisania i dzialania!
Pozdrawiam serdecznie
I ja pozdrawiam :)
Pani Iwonko, blog pisany przez Panią jest wyjątkowy. Wyprzedza epokę.
Pisany jest codziennie, dając dużą dozę refleksji czytelnikom. Uskrzydla, motywuje, inspiruje. Ale też porusza czasami trudne obszary naszej świadomości. Bywało, ze czytałam napisane przez Panią słowa i łzy płyneły po policzkach…
Wysałam e-maila do kilkudziesięciu osób. 10 potwierdziło, że wysłało sms.
Zacytuję 3 przesłane e-maile: “Pani Dyrektor, dziekuje za informacje o tym blogu, nie moglam sie oderwac od czytania. Smsa wyslalam.pozdrawiam”
“…dmuchnęłam i dmuchać będę do 19.01…
Wiesz, czuję,że moje skrzydła pozbawiane są znacznej części upierzenia od wysokich i często niebezpiecznych, szalonych lotów – ale chyba już inaczej nie potrafię – najwyżej zostanę nielotem… Pozdrawiam z nadzieją na dobry dzień i cały tydzień…”
“Basiu,SMS wysłałam i bardzo Ci dziękuję za tego maila, bo weszłam na stronę P. Iwony i trochę pogościłam na Jej bloogu – i od dziś jestem stałą czytelniczką LICZY SIĘ DZISIAJ …”
Jeden z moich znajomych ma do Pani się zgłosic w sprawie szkolenia dla dużej grupy osób.
Pani Iwono, jeden z francuskich filozofów powiedział „Nikt z nas nie zna zasięgu swego działania i tego, co ludziom daje” . Pani daje naprawdę dużo. Wierzę, że to dobro do Pani powróci zwielokrotnione. Jestem pewna, że tak się stanie.
Nasuwa mi się też zdanie z Desideraty “Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie. Niech twoje osiągnięcia, zarówno jak i plany, będą dla ciebie źródłem radości.”
Pozdrawiam serdecznie. Jestem tu codziennie.
Ogromnie dziękuję. Szczególnie za przesłanie Milośći. Bardzo tego potrzebuję. :)
Droga Pani Barbaro. A mnie spłynęła łza po Pani tekście. Bardzo serdecznie Pani dziękuję. Nie bardzo wiem, co moge powiedzieć jeszcze. Będę pisac dalej i robić swoje. Nie porównuje sie, zupełnie, dzięki Bogu… Chcialam tylko wlasnie to upierzenie wzmocnić. Najważniejsze dla mnie jest to, by jak najwięcej osób korzystala z mojej pracy. Myslalam tylko, że tak, jak Pani zechcą dać znac, że korzystaja, ze lubią, że dmuchają. Mam sie juz dobrze. Ta energia wraca do mnie. Dostaje duzo milości od ludzi a i inne dobra Wszechswiat mi podsyła. Wszystkiego, co dobre Pani Barbaro Pani życzę.
Pani Iwonko
Wczoraj zajrzałam na konto mailowe na Onet.pl rzadziej przeze mnie używane. I co widzę? Mail z masowej wysyłki do użytkowników, aby głosować na blog Ojca Leona Knabita. Wklejam :
+pax
Zwracamy się z prośbą o wsparcie dla bloga Ojca Leona Knabita w głosowaniu w plebiscycie ogólnopolskim Blog Roku 2012.
Obecnie trwa drugi etap głosowania sms. Ojciec Leon przeszedł do etapu wyboru Bloga Blogerów. Od ilości głosów zależy Jego udział w dalszych częsciach konkursu.
Aby zagłosować na blog Ojca Leona wystarczy wysłać 1 sms-a na numer 7122 o treści B00088 (po literce B są zera). Koszt sms-a to 1,23 zł.
Dochód z SMS’ów zostanie przekazany na turnusy rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych.
Dla potwierdzenia tej wiadomości, przesyłamy link do bloga: http://www.blogroku.pl/kategorie/blog-ojca-leona-knabita-osb,gwjh7,blog.html
Bóg zapłać,
Zespół PSPO wraz z Ojcem Leonem Knabitem OSB
http://www.facebook.com/leonknabit
Nie wysyłam, bo nie czytam tego bloga.
Kilka lat temu lokalna gazeta zorganizowała plebiscyt na najlepszego nauczyciela WF-u. Zgłosilismy ze szkoły nauczyciela, uczniowie i nauczyciele wysyłali sms-y. Zajął wysokie, ale nie pierwsze miejsce. Po jakimś czasie dotarły informacje “zakulisowe” głosowania. Inni kandydaci poświęcili duże sumy na wysyłkę, wysyłając wielokrotnie (była taka możliwość), “wmanewrowali” w to uczniów. Pozostał niesmak. Widziałam, jak przeżył to nauczyciel. Ja sama też, bo włączyłam się organizacyjnie. A nauczyciel jest nadal uwielbiany przez uczniów (ale w naszej szkole).
“Ludzie zaczynają coraz częściej rozumieć, że pieniądze, siła i władza
mogą służyć dobrze tylko w połączeniu z wyborem właściwych wartości
oraz stosowaniem zasad prawdziwie skutecznego działania.
A w tym zawsze widać dobro.”
Bardzo fajnie napisane i dobrze zdac sobie sprawe z tego faktu…
Poleciłam Pani bloga dwóm koleżankom:)
Przesyłam Miłość i Światło…
Ogromnie dziękuję. Szczególnie za przesłanie Milośći. Bardzo tego potrzebuję. :)
Pani Iwono ja nie głosowałam na Pani Blog…..nie czułam takiej potrzeby…..Z prostej przyczyny …Pani Blog jest jedynym ,który czytam (niestety czsem wybiórczo)….nie mam więc skali porównawczej czy jest on najlepszy……….Ale najważniejsze ,że Pani go za taki uważa……..Ja mogę jedynie trzymać kciuki ,aby nadal miała Pani satysfakcję z tego co Pani robi. ..i czuła ,że WYGRAŁA bez względu na wyniki….Pozdrawiam .Magda.
Pani Magdo,
Nie uważam, żeby mój blog byl najlepszy. I nigdzie tego nie napisalam . :-) Żeby można było tak uważać, to po pierwsze trzeba – jak słusznie Pani zauważyła – porównać z innymi, a po drugie powinny być jakieś kryteria, które pozwalają to ocenic. Tutaj wybierano Blog Roku w różnych kategoriach. Zadaniem Czytelników było zgłosić niejako swój blog (wlaśnie ten, który czytają) czyli zaglosować na niego, by wszedł do 10 blogów, które będzie oceniać jury. Tu chodziło raczej o powiedzenie: “lubię to, warto byście sie temu przyjrzeli”. Skoro Pani czyta, to wnioskuję, że Pani go lubi. I to wszystko, czego oczekiwalabym od Czytelników ja – że dadzą znac, że lubią czy cenią to, co robię.
Dziękuję za życzenia. Robię to najlepiej jak potrafię, ale publikuję nie dlatego, że mi się to podoba, tylko dlatego, by dać możliwość jak największej liczbie osób zacząć myśleć o sprawach, o których nie myślą albo myśleć nieco inaczej, albo… utwierdzić sie w tym, co myslą. Chcę, by ludziom lepiej się żylo. Bardzo dziękuję, że otwarcie podzilila się Pani swoją postawą. To cenne :) Pozdrawiam serdecznie
Zachecilam dzis 3 osoby do czytania Pani bloga. Moje kolezanki Maja, Basia i Agnieszka sa tez chetne na szkolenie ‘Mapa Marzen – Mapa Celow’. Pozdrowienia z Londynu :-)
Dziękuję serdecznie :)))