SYNERGIA – OSTATECZNIE

11

Synergia – polega na tym, że – współdziałając ze sobą – elementy dają końcowy wynik większy,
niż gdyby funkcjonowały oddzielnie.

Jan Bugiel. Zarządzanie. Aspekty psychologiczne i socjologiczne.

Wierzę, że ostatnie wpisy pozwoliły Państwu na refleksję nie tylko na temat czterech obszarów ludzkiego funkcjonowania: ciała, emocji, intelektu i ducha ale także szerzej… na temat własnego życia. Cieszę się bardzo, kiedy dostaję komentarze świadczące o tym, że Niektórzy bardzo poważnie traktują moje rozważania czy rady.
Proszę mi wierzyć, zastanawiając się nad tym, co piszę i robiąc razem ze mną podpowiadane ćwiczenia i zadania zmienią się Państwo przez te 365 dni diametralnie.

Wciąż mamy jakiś – czy raczej czyjś rok. I dobrze. Przypomina nam o danej postaci, popularyzuje wiedzę o niej, pozwala docenić pracę i poczuć wdzięczność, że istniał kiedyś taki człowiek. Aktualnie mamy Rok Janusza Korczaka.

 

A czy każdy z nas nie może jednocześnie zrobić sobie własnego roku:
Rok Basi, Rok Joasi, Rok Marty, Rok Michała i Rok Kacpra…

Dobrze dołączyć też nazwisko.
Możemy przez ten rok lepiej siebie poznać, dowiedzieć się czegoś więcej o sobie, docenić siebie a także poczuć wdzięczność za to, że nie tylko jesteśmy, ale dokładamy do świata codziennie swoją niepowtarzalną cząstkę, jedyną w swoim rodzaju. Bez naszej cząstki świat nie byłby nigdy taki sam.
Oczywiście z tego natychmiast może popłynąć refleksja: czy ten nasz wkład nie mógłby być jeszcze lepszy, cenniejszy, może bardziej pozytywny. A my sami czy nie moglibyśmy wieść życia bardziej spełnionego i szczęśliwego? Zapewne na każde z tych pytań każdy z nas może powiedzieć: Tak, mogę wnieść więcej dobrego do świata. Tak, mogę być szczęśliwszy, bardziej spełniony.
A wtedy znowu z pomocą przyjdą codzienne lekcje z IMO. Podpowiem, jak można to osiągnąć.

Mówiliśmy tyle o tych obszarach, ponieważ od tego jak człowiek dba o siebie w każdym z nich zależy zarówno poziom energetyczny jak i aktualna moc do działania.

 

Każdy człowiek ma olbrzymi potencjał,
ale tylko niektórzy zamieniają go na moc,
a jeszcze mniej ludzi właściwie tę moc wykorzystuje.

Troska o cztery obszary pozwala z jednej strony na to, by tę moc tworzyć, z drugiej, by właściwie ją wykorzystywać. Współpraca ciała z umysłem, emocjami a nade wszystko – duchem, powoduje, że nie tylko mamy dobrą energię, ale także wykorzystujemy ją mądrze dla dobrych celów.
Synergię można zapisać w postaci zupełnie nieprawdziwego dla matematyki równania:

1 + 1 + 1 + 1 = 5, 10, 20 a nawet 100

Może właśnie dlatego, że matematyka nie zawsze jest w stanie wyrazić człowieka, zmatematyzowana nauka nie jest w stanie przyjąć pewnych zachodzących w życiu zjawisk a innych – opisać.

Co znaczy i jak wygląda synergia w praktyce życia ludzkiego?

Jeśli dbamy dobrze o ciało (mądrze, a nie modnie i dużo) odwdzięcza się nam ono i jest zdrowsze, silniejsze i ładniejsze ale także lepiej przyswaja wszelkie bodźce dochodzące z otoczenia. Produkuje również sporo substancji chemicznych, które wzmacniają myślenie, koncentrację, a zatem obszar umysłowy a nawet duchowy.
Jeśli emocje są dobrze zadbane w nastawieniu obecne jest pozytywne myślenie, które wpływa dobrze na ciało poprzez endorfiny, a na umysł ukierunkowując proces działania; obszar duchowy może wtedy swobodniej emanować miłością i wdzięcznością – tak zabarwiona energię może wysyłać w eter.
Dobrze zadbany obszar umysłowy pozwala właściwie zarządzać ciałem i produkowaną przez niego energią, ale ułatwia nam także właściwe rozumienie emocji i wykorzystywanie tej wiedzy w życiu. Ponadto dzięki temu, że mózg żyje i rozwija się, wysyła do organizmu informację, by ten się jeszcze nie zwijał ale wciąż myślał o życiu i potrzebnej do niego energii.
Obszar duchowy, który łączy się ze Wszystkim, jest częścią Wielkiej Całości właściwie zadbany również wpływa na ludzkie funkcjonowanie poprzez rozumienie współzależności i kontakt z Mądrością i Miłością. Życie umysłowe zadbanego duchowo człowieka jest inne niż to, które wybiera człowiek od ducha oddalony. Dzięki temu również emocje są cieplejsze, spokojniejsze i więcej w nich miłości dla siebie i świata co okazuje różnymi sposobami ciało.
Ładnie wyraża to poniższy rysunek. Strzałki pokazują niejako hierarchiczną kolejność w zakresie przyjmowania informacji ze świata fizycznego i przetwarzania jej oraz wypuszczania energii do świata oraz przyjmowania informacji ze świata duchowego i używania go do właściwego wpływu na swoje życie i życie innych.

Sens ludzkiego życia oraz przewodnictwo najlepiej według mnie określił w następującym zdaniu Pierre Teilhard de Chardin:

 

 

Nie jesteśmy istotami cielesnymi mającymi duchowe przeżycia,
ale istotami duchowymi przeżywającymi swój cielesny wymiar.

Zadanie:
A teraz już czas, by zapisać w kalendarzu, co w ramach złotego czasu będziemy robić przez cały tydzień dla ciała, emocji, intelektu i ducha. I kiedy znajdziemy na to czas. Będziemy to zmieniać, urozmaicać, wprowadzać pewne zachowania, które tworzą okazje, ale plan trzeba mieć.

P.S. Drogie Panie,
są miejsca na szkolenie, które odbędzie się 15 stycznia w Warszawie i pozwoli Uczestniczkom naprawdę zapanować nad własnym życiem w zgodzie z jego wizją.
Zapraszam.

 

 

 

 

 

 

11 KOMENTARZE

  1. Synergia to bardzo modny ostatnio temat. Wiele osób mówi o synergii ale pytanie, czy wiemy jak ją tworzyć we własnym życiu – w czterech obszarach – a nie tylko w pracy. Czytając dzisiejszy artykuł widzę, jak wszystkie obszary się ze sobą łączą i mogą pozytywnie bądź negatywnie na siebie wpływać. Jeśli będę dbać o każdy z obszarów to odwdzięczą mi się pozytywnie wpływając na siebie. Ja dzisiaj znów zapaliłam świeczkę i włączyłam muzykę klasyczną. Od razu lepiej mi się pracuje dzięki pozytywnym emocjom. Dziękuję Iwonko!

  2. Bardzo inspirujacy wpis ja zawsze!Prosze jednak nie mylic moich wpisow MM z wpisami Pani Magdy – teologa. Rozumiem pospiech ale jednak , bo to juz nie pierwszy raz i jakos tak spada mi zapal do wypowiadania sie tutaj.Pozdrawiam MM

  3. Ja bym dorzuciła do dzisiejszego wpisu o synergii jeszcze takie uszczegółowienie: skutkiem właściwej “współpracy” i zrównoważenia wpływu na siebie poszczególnych sfer jest wewnętrzna harmonia. To jest mój luksus i największe życiowe osiągnięcie. Czasem pozwolę czemuś lub komuś wytrącić się z tego stanu, ale tak się do tego luksusu przyzwyczaiłam, że najszybciej jak się tylko da wracam “do siebie”. Dlatego cudzy “ból istnienia” odczuwam jako własny fizyczny ból i jako remedium na takie stany polecam pracę nad sobą z IMO. Bo wiem z własnego doświadczenia oraz z doświadczenia tych, którzy dali się namówić na taką przygodę, że osiągniecie stanu harmonii najpierw ze sobą, a potem ze światem zewnętrzym jest przejawem najwyższej skuteczności działania.

  4. Każdego dnia uczymy się siebie i uczymy się innych.
    Czytając dzisiejszą lekcję o synergii doszłam do wniosku, że instynktowie wybierałam ludzi, w których jest równowaga czterech obszarów, a przynajmniej takich, którzy do niej dążyli. Sama też miałam świadomość konieczności pracy nad sobą. Zauważyłam również, że im wiecej we mnie równowagi tym bardziej denerwuję tym innych. Kiedyś usłyszałam “Bo ty musisz być taka idealna!!”
    Ale nie poddaję się. Ten rok jest Rokiem Asi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Boję się tylko, że muszę wydłużyć dobę przynajmniej o 5 godzin, ale wspólnie damy radę:)

  5. Witam, pierwszy raz na blogu. Zaczynam Rok Małgosi. Przygotowałam plan na najbliższy tydzień i czekam na kolejne wskazówki. Dziękuję za wsparcie…

  6. Też się z tym zgadzam..,,Istotami duchowymi przezywajacymi swój cielesny wymiar…”bardzo mi się podoba to porównanie. Pozdrawiam. Magda.

  7. Za każdym razem myśl Pierre Teilhard de Chardin:

    Nie jesteśmy istotami cielesnymi mającymi duchowe przeżycia,
    ale istotami duchowymi przeżywającymi swój cielesny wymiar.

    czuję głębiej i mocniej. W rezultacie poszukiwania sposobów uduchowienia spotykamy samych siebie w pierwotnej, niczym zewnętrznym zmąconej, sytuacji. Urzekająca prostota, prawda?

    Zapisuję w kalendarzu zadania, dzień po dniu. Dojrzewam do zdefiniowania Złotego Czasu, co doń należy. Rytuał poranka jest prosty, jeno nie za każdym razem potrafię wstać. Ciało potrzebuje snu i zdarza się, że zasypiam w każdej nadarzającej się sytuacji, jeśli tylko skrócę sen o kilka godzin. Kłania się sztuka zarządzania sobą w czasie, jeszcze jedna umiejętność do wytrenowania w tym roku, co oznacza iż nie ma najmniejszego powodu do zwijania się. Co ważniejsze, to jest Początek organizowania synergii w sobie i wokół siebie, by zamieniać nieograniczony potencjał w moc i ją wykorzystywać wedle mapy celów; najlepszy powód by budzić się, mówić dziękuje, marzyć, kochać, chcieć.
    Czuję i widzę, że dzieje się mój rok, jak mawia przyjaciel: rok Dorotki Leligdowicz. Amen!

    Pani Iwono, dziękuję za inspirację.
    Dobranoc :)

  8. Na początku jest ciało, które dzięki zmysłom dostarcza umysłowi bodźców. Umysł reaguje na bodźce tworząc myśli, myśli zaś tworzą emocje. Emocje to hormonalne impulsy płynące z przysadki mózgowej zwrotnie do ciała, zachęcające do określonego typu reakcji i zachowań. Nasze zachowanie wpływa na otoczenie i na rodzaj bodców, które znów odbierze ciało przez zmysły. W ten sposób zamyka się koło wzajemnie powiązanych akcji i reakcji, które będzie być przerwane w chwili śmierci.

  9. Po części sie zgadzam z tym tematem ale po części nie…
    Nie będę tłumaczył wszystkiego bo są to moję cenne i informacje z których nie chce sie zwierzać.
    P.S. Rysunek jest ok. Tylko ja bym dał nie trójkąt czy piramide ale bardziej trapez czy kwadrad byłby ideałem.
    -Jestem mężczyzną wiec mam ciało i odpowiednią wage bez kompleksów.
    -Wraz z wiekiem przeżywałem bardzo głęboko emocje dochodząc czasem do skrajności ,,choroby,,
    -Zawsze starałem sie dużo uczyć rozwijając mocno nawet dwu płaszczyznowo swój intelekt. Jestem matematykiem.
    -Jeśli chodzi o ducha to jest zależne od uduchowienia (teologia, psychologia).
    Na bazie duchowości można mniej lub bardziej ,,synergie,, rozwijać przez modlitwe czyli rozmowe wew. i zew. po przez myśli która przenika wszystkie te warstwy…
    Mam na myśli błogosławięstwo czyli życzyć innym szczęścia -dobra czy dobrze…
    Wzbudzać wdzięczność za wszystko co sie ma i otrzymuje przez różne bodzce…
    Pamiętając o tancendentnym Bogu i wszystkich istotach bliskich Bogu…
    Maryi aniołach archaniołach, oraz ludzi zasłużonych wzorem świetości…
    I czym więcej w tym modlitwy tym wieksza synergia im wiecej ma sie osób na uwadze tym większa miłość i większa przyjemność, dla danej osoby…
    P.s. nie zapomnijcie o pokorze…
    Pozdrawiam,
    Paweł Pa….

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here