W życiu spotykają nas różne rzeczy. Oceniamy je subiektywnie jako miłe, niemiłe, dobre, niezbyt dobre, bywają wydarzenia których nie sposób nazwać inaczej niż dramatem. Różnie nazywamy, to, co się dzieje i rożnie na to reagujemy. Warto wiedzieć jedno: Jeśli nasz sposób reakcji nam nie odpowiada, możemy zmienić swoje zachowania. A na pewno zawsze można poradzić sobie z tym, co się dzieje w najlepszy dla nas sposób. Nie musimy zawsze zwyciężać, ani pokonywać nikogo i niczego, nie musimy wciąż osiągać, zdobywać, dostawać… Nie o to chodzi w życiu, choć wielu się wydaje, że właśnie tak jest. Życie to doświadczanie, przeżywanie, radzenie sobie najlepiej jak się potrafi w każdej sytuacji. I chodzi o to, aby w każdej z sytuacji czuć się dobrze, żeby czuć, że poradziliśmy sobie dobrze z tym co nas potkało.
Radzę sobie dobrze ze wszystkim co mnie spotyka.
Spotykają nas różne rzeczy i wszystkie czemuś mogą służyć. Czasem w efekcie coś dostajemy, osiągamy to, do czego dążymy, a czasem po prostu dostajemy lekcję. Niektóre rzekome przeciwności losu wydobywają z nas to, co najlepsze… Znaczy mogą wydobyć, jeśli właściwie do nich podjedziemy. A bywa i tak, że najlepsza reakcja to zatrzymać się i przeżyć to, co się dzieje. Nie oczekujmy w życiu samych zwycięstw i radości, ale bądźmy pewni, że każde spotkanie z losem przeżyjemy dobrze. Powtarzając tę afirmację stwarzamy właściwy nastrój i postawę do przyjmowania różnych efektów naszych działań. Przygotowujemy również grunt w świadomości i podświadomości do pozytywnego przetwarzanie płynących z nich informacji.
Jak mogę to najlepiej wykorzystać?
Co z tym zrobić, żeby mi jakoś służyło?
Jak wzrosnąć dzięki temu, co się wydarzyło?
To są pytania, które będą nam towarzyszyć.
Piękne i mądre słowa .Czytam zawsze z uwagą kiedy prawdziwe problemy i dramaty mnie bezpośrednio nie dotyczą. Myślę, że łatwo przekazuje się pewne informacje jak się ciężko nie choruje, ma się środki do życia itd. Nie zawsze wystarczy optymizm i wiedza przeczytana z mądrych książek a zaczyna się prawdziwe życie.