Energia pochodzi z dobrych myśli i z dobrych słów.
Zarówno naszych, jak i tych słyszanych.
Źródłem energii są również myśli niedobre i niedobre słowa… jednak nie o taką energię nam chodzi. Chyba każdy z nas wolałby żyć w świecie, gdzie dominuje dobro, przyjazne uczucia pomiędzy ludźmi i duch twórczości, kreowania.
Wszystko jest energią.
Kiedy mówimy, że w jakimś pokoju panuje dobra atmosfera, a w innym – nie,
nie mamy na myśli jedynie ludzkich zachowań.
Wchodzimy do pomieszczenia, jeszcze nie wiemy, jacy w nim pracują ludzie, a już czujemy się lepiej lub… wprost przeciwnie. To wypadkowa wszystkich myśli, a zwłaszcza słów, jakie zostały wypowiedziane w tym pomieszczeniu. Energia, którą stworzyli ludzie mówiąc słowa dobre, budujące lub takie, które niszczą.
Brałam udział w ćwiczeniu, w którym widzowie słowami mieli dodawać siły mężczyźnie próbującemu opuścić ramiona kulturysty. Kiedy mówiliśmy mu, że da radę, jest silny i wierzymy w niego, radził sobie zdecydowanie lepiej niż wtedy, kiedy dostawał informację, że jest słaby, do niczego i lepiej będzie jak się podda. W końcu sama stanęłam w roli osoby mającej pokonać ramiona kulturysty i wiem jak inaczej czułam się, kiedy kierowano do mnie pełne wiary dobre słowa , niż wtedy, kiedy dawano wyraz brakowi wiary i doradzano mi rezygnację. Czułam fizyczny przypływ energii.
Te słowa mogą być produkowane przez nas samych. Sami możemy zagrzewać się do działania, mobilizować i wspierać, a możemy również skutecznie się osłabić i zniechęcić. Wszystko zależy od tego co naprawdę myślimy o sobie i jak to wyrażamy.
Dasz rade Iwonko! Masz wszystko, co jest ci potrzebne, żeby przeprowadzić to szkolenie ku zadowoleniu uczestników i własnemu przekonaniu, że oto masz wkład w sukces tych ludzi. Kiedy tak mówię, puszczam wiatr we własne skrzydła. Nie mówię inaczej, bo znam zasady programowania siebie i chce sobie ułatwić pracę. Mogłabym jednak powiedzieć Nie uda mi się. Wiem wciąż za mało. I kimże ja jestem żeby móc pomagać ludziom na tak wysokich pozycjach? To by mi nie pomogło, a raczej na pewno osłabiło moją motywacje a nawet wolę do pracy.
Dlatego trzeba uważać co się mówi i jakich słów używa w odniesieniu do wszystkiego, co się robi. Chodzi o to, aby swoimi słowami dodawać energii sobie i innym, by było z czego czerpać.
Uważaj dziś na każde słowo. Pamiętaj, że potrzebujesz energii.
Jak zwykle, bardzo mądrze Pani pisze. Dziękuję! Jak można “odczarowywać” klimat/energię pomieszczenia, w którym pracuję, jeśli wiem, że nie mogę poprawić relacji z osobą z którą tam jestem w pracy? Ciągle jest we mnie napięcie. Liczę się ze słowami …. jak zmienić swoje nastawienie – bo to chyba jest właściwe pytanie…
Pani Małgosiu no trochę tak, jak pisze w tekście o emocjach. A trochę tak jak w tym filmie https://www.facebook.com/ChuckTGoetschel/videos/1689952449993/?pnref=story Pozdrawiam serdecznie :)