Skuteczna Komunikacja

1

Ciągłe mówienie niekoniecznie oznacza komunikację

Charlie Kaufman

 

ASDIMO to znaczy Akademia Skutecznego Działania Iwony Majewskiej-Opiełki. Naszym celem jest zatem pomoc w bardziej skutecznych działaniach, przedsięwzięciach, w ogóle w bardziej skutecznym życiu.

Jeśli działanie ma być skuteczne, to i komunikacja  – narzędzie,  bez którego jakiekolwiek działanie i współdziałanie jest niemożliwe, musi  być skuteczna.

Niektóry słowo skuteczność kojarzy się z biznesem, zakrojonymi na wielką skalę pracami albo radykalnym pragmatyzmem. Ale to nie tak. Skuteczność potrzebna jest wszędzie, choćby do tego, by… wyprawić dziecko do przedszkola, dostawać w związku to, na czym nam zależy czy wyjść zadowolonym od… np. fryzjera.

warto pamietać, że

 

Skuteczne działanie to takie, gdzie efekt jest osiągnięty przy optymalnym nakładzie kosztów.   

 

Jaka zatem będzie skuteczna komunikacja?

  • Doprowadzająca do pożądanego celu.
  • Również taka, żeby nie produkowała niepotrzebnych strat, wielkich kosztów emocjonalnych zarówno naszych jak i ludzi, z którymi się komunikujemy.

 

 

W różny sposób można artykułować swoje racje
i w różny sposób można egzekwować to, co chce się osiągnąć.

 

Komuś może zależeć na tym, by zawsze mieć rację, zawsze wygrywać; ktoś inny potrzebuje dodatkowo widocznej przegranej drugiej strony, musi czuć, że jest silniejszy; jeszcze ktoś inny dla odmiany zawsze się poddaje, nie potrafi nie tylko zawalczyć o swoje ale nawet wyartykułować tego, co jest dla niego ważne; jeszcze ktoś inny każdą rozmowę rozwali, popsuje, sprowadzi na mieliznę, niczego nie osiągnie… A są i tacy, co nie rozmawiają inaczej niż tak, żeby każdy czuł się najlepiej jak może czuć się w danej sytuacji, tylko tak załatwiają swoje sprawy… albo w ogóle nie podchodzą do interesów.  Najczęściej te różnice dają się zauważyć w sytuacji sprzecznych interesów, ale nie tylko. Nieraz nawet w towarzyskich rozmowach pojawiają się takie postawy.

 

Oczywiście prawdziwie skuteczna komunikacja to taka,
kiedy osiąga się to na czym nam zależało,
a nikt przy tym nie czuje się niedobrze,
w każdym razie nie bardziej niż to jest absolutnie niezbędne.

 

Komunikujemy się tak, by nie produkować niepotrzebnych strat własnych i innych ludzi. Pamiętamy o tym, że to, co mówimy dziś, owocować będzie również jutro i… czasem za wiele lat.

 

  • Starannie dobieramy słowa, nie mówimy rzeczy ostatecznych i raniących innych
  • Używamy słów, które raczej budują innych a nie podcinają im skrzydła czy sieją potężne zwątpienie.
  • Staramy się używać słów dobrych i pozytywnych, tak, by tworzył się pozytywny klimat nie tylko w obszarze świadomości ale także w podświadomości.

 

Dobór słów jest niezwykle ważną sprawą dla skuteczności komunikacji . Niestety czasem jedno słowo może zadecydować o tym, że nie uda nam się czegoś osiągnąć. Miewałam  takie sytuacje,  że jedno słowo powodowało zerwanie kontaktu. Zdarza mi się to i teraz – choć bardzo rzadko.

 

Różne możemy mieć cele komunikując się. Możemy chcieć się pokazać w jakimś świetle, przekazać okeślona informację na własny temat albo na temat jakiejś sytuacji, możemy chcieć poprawić relacje z jakąś osobą, a może być i tak, że jedynym powodem jest pozbycie się wewnętrznego napięcia. Moze być mnóstwo innych celów

 

Zawsze trzeba siebie zapytać o cel swojej komunikacji.

 

  • Chcę pomoc czy zaistnieć?
  • Chcę się przydać czy popisać?
  • Chcę mieć wkład w dany projekt czy zyskać uznanie jakiejś osoby (szefa)?
  • Chcę poprawić relacje w związku czy szukam powodu do zerwania?
  • Chcę nawiązać lepszy kontakt z szefem czy udowodnić mu, że nie ma racji?
  • Chcę dobra firmy czy wyłącznie własnego… w firmie?

I tak dalej, i tak dalej…

 

Nie można przystępować do aktu komunikacji bez odpowiedzi na pytanie:

  • Co chce uzyskać?
  • O co mi chodzi?
  • Co chcę przekazać innym (konkretnie komu)
  • Jak chcę się zaprezentować?
  • Po co to robię?
  • Dlaczego to robię?

 

Wiem, wiem… dużo pytań. Nasza komunikacja jest jednak nie tylko skuteczna ale i uświadomiona czyli powinniśmy sobie świadomie zdawać sprawę także z celów i przyczyn.  Proszę mi wierzyć, ze odpowiedzi na te pytania mogą zmienić czasem nawet o 180 stopni komunikację.

 

ZADANIE:

  • Proszę przeżyć dzisiejszy dzień ze świadomością odpowiedzi na podane tu – i inne, które sami sobie Państwo postawia – pytania.    

 

 

1 KOMENTARZ

  1. Jak we wszystkim, także w komunikacji niezwykle ważna jest świadomość celu jaki chcemy uzyskać w konkretnej sytuacji, dialogu. Odpowiedź na zaproponowane przez Panią pytania daje właśnie taką świadomość, a co za tym idzie-skuteczność. W zdrowej komunikacji nie ma wygranych, ani przegranych, lecz połączenie rożnych sposobów postrzegania danej sprawy. Akceptacja dla odmienności poglądów, sposobu myślenia, odczuwania przez kogoś umożliwia szersze spojrzenie na różne aspekty danej sytuacji i konsekwencji jakie wywołała u nas i u kogoś. Sama akceptacja oddziela nas od standardu poddania się działaniu emocji i reagowania z pozycji emocji, gdy z czymś się bardzo nie zgadzamy. Akceptacja, czyli przyjęcie, że ja mam prawo tak myśleć, czuć i w równym stopniu ktoś ma prawo myśleć i czuć po swojemu, pozostawia umysł wolnym. Dzięki temu możemy wziąć pod uwagę informacje jakie ktoś nam przekazuje i zmodyfikować swój sposób myślenia, decyzje lub utwierdzić się w słuszności własnych opinii. Nawet jeśli coś lub ktoś wywołuje u mnie np. złość, uchwycenie momentu w którym się ona pojawia w pewnym sensie daje nam przewagę i odbiera jej znaczną część mocy i wpływu nad nas . Reasumując zacznij od siebie, przyjrzyj się sobie, czy czasem emocje nie przemawiają zamiast Ciebie w konfrontacji z czyimiś odmiennymi poglądami, czy krytyką. Można oczywiście pójść jeszcze dalej w rozważaniach-dlaczego reaguję na krytykę w taki sposób? Skoro wszyscy pragniemy akceptacji nas takimi jakimi jesteśmy zupełnie o tym zapominamy, gdy ktoś ma inne poglądy? Bulwersuje nas, że ktoś za wszelką cenę chce, byśmy przyjęli jego “prawdę” za jedyną słuszną, ale sami niejednokrotnie do tego dążymy, chcąc komuś udowodnić, że racja leży po naszej stronie. Każdy ma swoją prawdę. Mogę czyjąś prawdę poznać, wziąć pod uwagę, ale nie muszę jej akceptować, przyjmować. Ale sam fakt akceptacji, iż jesteśmy tak różni i mamy prawo inaczej myśleć, kierując się indywidualnymi wartościami otwiera przed nami świat wspaniałej, świadomej i skutecznej komunikacji, bez krytyki, umniejszania czyichś uczuć, wartości, a co za tym idzie- przede wszystkim nie powoduje reakcji ataku, czy ucieczki zarówno w nas, jak i w innych i otwiera nowe możliwości i rozwiązania z korzyścią dla obu stron.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here