Pomagałem innym dostrzec sens ich życia
i w tym dostrzegałem sens własnego życia
Viktor Frankl
Dni Siły zaplanowaliśmy tak, że pierwszy zawsze dotyczy bardziej biznesu, pracy zawodowej a drugi jest ogólnorozwojowy. Logodydaktyka broni tezy, że nie da się jednego oddzielić od drugiego i że nawet nie warto.
Mamy jedno życie
i realizujemy jego wszystkie wymiary.
Od naszej mocy i siły zależy to, co z nim zrobimy.
Ale zależy to także od wiedzy, która może nam podpowiedzieć jak warto żyć, aby osiągnąć taką szczęśliwą pełnię życia. Logodydaktyka to zbiór takich zasad. To prosta i usystematyzowana teoria, która łączy w sobie wiedzę psychologiczną, zarówno te dostarczaną przez naukę jak i te sosowaną na co dzień przez psychologów praktyków, z małą domieszką filozofii, pedagogiki, a także innej wiedzy, która pochodzi nawet od fizyków kwantowych czy innych badaczy cudów naszego świata.
Pracuję nad tą koncepcją tak naprawdę całe życie, jednak to ostatnie 25 lat dołożyło do niej najwięcej treści. Nie tylko ułożyłam ją w 10 punktów ale codziennie sama sprawdzałam. Sprawdzały ją również tysiące moich Klientów i Czytelników. Listy, które dostaję, a także krótkie przekazy w czasie spotkań utwierdzają mnie w słuszności tego podejścia.
Nie ma tak naprawdę wielu zwartych koncepcji rozwojowych. Najpiękniejsza, sięgająca daleko poza doczesność to koncepcja Kena Wilbera. Ona jednak nie daje codziennych narzędzi do pracy ze sobą. Inna to 7 nawyków Stephena R. Coveya. Ta już pozwala na zajęcie się sobą i działanie w zgodzie z własnym posłannictwem. Covey jest członkiem mojej wirtualnej rady nadzorczej, wiele mu zawdzięczam, w wymiarze wiedzy, ale także osobiście, jako człowiekowi, jednak myślę, że trochę nie docenia roli podświadomości w naszym życiu i w rozwoju. Sprowadza życie wyłącznie do świadomej wędrówki przez dany nam czas, a przecież część programów jest od nas niezależna. Nie wystarczy też przepracować czegoś na psychoterapii, aby życie stało się lepsze.
Jestem bardzo wdzięczna Nathanielowi Brandenowi za jego 6 filarów poczucia własnej wartości. Jednakże Branden do poczucia własnej wartości włożył wszystkie elementy ludzkiego życia… a tak też nie jest. Można wieść na przykład bardzo świadome, nastawione na cele życie a i tak nie mieć poczucia własnej wartości. Logodydaktyka rozpatruje te elementy pojedynczo i dlatego łatwiej jest przy jej pomocy zatroszczyć się o siebie prawdziwie. I wreszcie Viktor Frankl, któremu wiele zawdzięcza zarówno koncepcja Coveya jak i logodydaktyka. Coveyowska proaktywność powstała pod wpływem efektu AHA jaki Stephen przeżył na Hawajach czytając fragment książki Frankla… Zaś od nazwy jego logoterapii – wyjątkowego podejścia do psychoterapii odwołującego się do sensu ludzkiego życia, do konieczności jego nadawania, wzięła się nazwa logodydaktyki.
Logos to sens, rozum, połączenie, to także słowo.
Każde z tych znaczeń ma swoje odbicie w logodydaktyce.
Zapraszam na mój wykład otwierający drugi dzień Dni Siły.
W ciągu godziny przekażę najważniejsze rzeczy dotyczące tej koncepcji oraz to, co z niej wynika i co można natychmiast zacząć robić żeby życie stało się lepsze.
Myślę, że każdy z trenerów-mentorów biorących udział w tym przedsięwzięciu, a pewno także większość Uczestników marzy, aby móc tak powiedzieć o swoim życiu jak cytowany na początku Viktor Frankl.
Logodydaktyka to ułatwia.