Lęk nie pozbawia jutra smutku, on pozbawia dziś siły
Charles Spurgeon
Czasami dostaję pytanie:
Co robić kiedy pojawiają się przykre myśli czy przykre obrazy?
No cóż? Po pierwsze dobrym pytaniem jest kolejne:
Dlaczego one się pojawiają? Z czego wynikają?
Pisałam o tym kilka razy i teraz też to podkreślę:
Na to, co z nami się dzieje wpływ ma nie tylko nasze świadome działanie,
ale także podświadomość oraz cechy charakteru, w tym wypadku –
– oprócz pozytywnego myślenia – poczucie własnej wartości,
poczucie obfitości, spójność wewnętrzna i proaktywność.
Wszystko zależy od tego jakiego rodzaju są to myśli czy obrazy.
Jeśli z gatunku takich, które traktują o sprawach, które są nieuniknione, to trzeba je odpędzać. Nawet żartobliwym A sio! ; szybkim okręceniem głową czy stwierdzenie Nie myślę o tym.
Chodzi o dystrakcje, o oderwanie się od tego procesu. O zakręcenie – czy może nie odkręcanie – kurka z lękiem.
Jeżeli są to obrazy brutalne, kryminalne czy takie więcej w stylu horroru to… może trzeba zredukować oglądanie filmów tego rodzaju?
Jeśli są to lęki ekonomiczne, to poza racjonalnym gospodarowaniem zasobami i prawidłowym zarządzaniem firmą, czy sobą w firmie, można… zredukować oglądanie programów informacyjnych w telewizji oraz słuchanie wiadomości.
Jeśli jednak te myśli czy obrazy dotyczą jakichś lęków, obaw, które mają związek z działaniem i mamy na to wpływ, to wtedy różne mogą być potrzeby:
- Czasem trzeba po prostu działać, a nie myśleć i martwić się. Warto głośno powtarzać zdania, które są afirmacją pożądanego stanu.
- Może nasze lęki powodowane są brakiem wiary w siebie, za niską samooceną, trzeba zatem popracować zarówno nad poczuciem własnej wartości jak i czynnościami pozwalającymi podnieść samoocenę.
- Może przyczyna jest brak poczucia obfitości. Na pewno warto je w sobie budować. Niezależnie od tego trzeba zadbać o wewnętrzne bezpieczeństwo, o postrzeganie życia w kategoriach ułatwiających na cieszenie się z tego, co ono niesie.
- Można pokusić się o znalezienie czegoś wartościowego w przykrej (pozornie) wizji. Ileż to zdarzeń, które wydawały się być katastrofą życiową okazywało się być później jeśli nie błogosławieństwem, to przynajmniej ciekawym doświadczeniem albo przyczynkiem do czegoś wyjątkowego.
- Jest zupełnie zrozumiałe, że ktoś, kto się nie uczy, boi się, że nie zda egzaminu… Trzeba się uczyć.
- Jest też jasne, że ktoś kto popełnił czyn nie etyczny, może się obawiać konsekwencji, a nawet i to, że jeśli ktoś czyni wiele złego, boi się śmierci…
Lekarstwa na te lęki i niechciane obraz są proste:
Trzeba postępować tak, by nie trzeba było się obawiać.
ZADANIE:
Następnym razem, kiedy pojawi się niechciana myśl, czy obraz, proszę pomyśleć skąd się bierze i zastosować którąś z rad.