Potrzebuję cudu

6

Już tylko godziny dzielą mnie od mojego wylotu do Polski. Wprawdzie jest ich aż 70, ale zważywszy, że czekałam kilka miesięcy, to tak jakby to było za chwilę. Przygotowuję się głównie do wystąpień. Bardzo bym chciała, aby Ci, co przyjdą się ze mną spotkać, długo to pamiętali… Ja mam takie spotkania.
Myślę o tym, modle się na ten temat, zapisuję myśli, które przychodzą mi do głowy… Wiem, że kiedy zacznę mówić, mogę usłyszeć coś, co dla mnie samej będzie niespodzianką, jednak są treści, którymi to ja chciałabym się podzielić i wierzę, że Wszechświatowi to także na rękę.

To niesamowite, jak przez te lata dzielenia się wiedzą z innymi zmienił mi się sposób, w jaki do tego podchodzę. Kiedyś robiłam plan, przygotowywałam prezentację, szukałam najlepszych przykładów. Starałam się możliwie najlepiej wyjaśnić słuchaczom, co chcę przekazać. Trafiałam do głowy, do umysłu…  Do serca tylko troszkę, pewno wtedy, kiedy opowiadałam historyjki ze swojego życia. Dziś chcę trafiać do serca. Bardziej zależy mi na tym, żeby poczuć i przyjąć to, co mówię niż zrozumieć. Mam wrażenie, że właśnie przez to, że chcemy wszystko zrozumieć komplikujemy to, co w gruncie rzeczy jest proste.

– Mistrzu co to jest prąd? Zapytała Tomasza Edisona ciekawa dama.
– Madame, prąd jest i proszę z niego korzystać. Odpowiedział Edison.

I czyż nie o to chodzi?! Czy osoby, które są biegłe w fizyce mają więcej korzyści z prądu niż ja?
Zresztą niektórych rzeczy nie jesteśmy w stanie zrozumieć… Może jeszcze nie jesteśmy? Wiem, że są tacy, co tego potrzebują. Te bardziej racjonalne osoby, u których lewa półkula mózgu dominuje w procesach poznawania świata i relacji z nim. Sama tam kiedyś byłam.
Ale świat poznaje się także sercem. A nauka pokazuje, że ten sposób poznawania jest nawet szybszy niż ten mózgowy. Serce reaguje pierwsze. Logika nie jest językiem serca. Jego językiem są uczucia i wszystko, co je powoduje, w tym piękno – w każdym przejawie. Serce reaguje, gdy czuje miłość, współczucie, zachwyt czy wdzięczność. Nie świetne grafiki, wykresy i schematy, ale dobre słowa płynące prosto z duszy poruszają słuchaczy.

Tak teraz chcę mówić. Pragnę by muzyka mojej duszy była muzyką dla dusz słuchaczy. Aby moje słowa były inspirujące, wywoływały dobre emocje a jednocześnie były hołdem dla języka. Chcę mówić tak, by mój przekaz pozostawał w pamięci i wpływała na słuchaczy przez długi czas.
Czy mi się to uda? Czas pokaże.
George Meredith powiedział:

Mówić pięknie to prawie sztuka. Mówić mądrze to prawie cud

Takiego połączenia prawie sztuki z cudem mi potrzeba.

P.S. Dołącz do nas ze Swoim sercem.

6 KOMENTARZE

  1. To i ja będę się modliła w tej intencji .
    Jestem wzruszona , serce mi wali i mam motyle w brzuchu !!
    Muszę zapanować nad tymi emocjami :), żebym mogła odpowiednio się skoncentrować na KONFERENCJI .
    Dziękuję za Pani Iwonko !

    • Dziękuję Kochana Pani Violu. Wszelkie wstawiennictwo jest wskazane. Nic tak dobrze nie robi sprawie, jak dobre myśli drugiego człowieka czy jak modlitwa.❤️ A motyle? Jeśli dobre, to niech sobie tam będą. Na pewno na miejscu wszystko ułoży sią tak, jak trzeba. Do zobaczenia.😊

  2. I ja się modlę o taki cud i wierzę również, że się stanie 🦋
    Mam wręcz pewność ♥️♥️♥️

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here