PODŚWIADOMOŚĆ JAK WYTRYCH

0

Wytrychy. Ciekawa jestem ilu młodych ludzi zna to słowo. Za sprawą tych pożytecznych narzędzi otwierało się zamki. Dziś pewno rzadziej się ich używa, a nie mając klucza próbuje się otwierać zamek… kartą kredytową. I na amerykańskich filmach to nawet wychodzi.
Gdyby policzyć jakich słów używam najczęściej w swoich wykładach, byłyby pewno trzy: świadomość, podświadomość (i różne odmiany tych słów, jak też tworzone od nich przymiotniki i przysłówki) i poczucie własnej wartości. Można byłoby stworzyć z nich kredo dla mojej pracy:
Chodzi o to, by żyć na poziomie własnej, stale poszerzanej świadomości i świadomie programować podświadomość tak, by dobrze służyła temu życiu. Szczególną uwagę należy poświęcić poczuciu własnej wartości.
Dlaczego porównuje podświadomość do wytrycha? Za jej sprawą – intencjonalnie lub przypadkowo – świat wpływa na nasze myśli, postawy i zachowania. Ludzie mówią o nas i do nas, media wszelkiego rodzaju przekazują nam różne informacje, budują nastroje i wyobrażenia, oglądane obrazy zapadają w pamięć, nawet, gdy sobie tego nie uświadamiamy. To wszystko wchodzi do olbrzymiego magazynu, jakim jest podświadomość, a następnie wpływa na nasze życie budując oczekiwania i przekonania, lęk lub wiarę oraz nastroje, które wspierają nasze działania albo je utrudniają.
Działa najczęściej bez naszej woli, a nawet bez wiedzy, bez klucza; kieruje się własnymi prawami. Oto nagle, z nie zawsze wiadomych przyczyn, powstaje w podświadomości jakieś połączenie, skojarzenie – asocjacja – i… dzieje się: Czujemy się znakomicie albo okropnie, wierzymy lub wątpimy, lubimy albo nie, pociąga nas lub odpycha; działamy pewnie i odważnie albo z lękiem próbujemy się wycofywać, jemy za dużo lub za mało; nagle wybuchamy gniewem bądź płaczem, choć przyczyna wydaje się błaha. Ufamy sobie i innym, albo jesteśmy niepewni i podejrzliwi. Czujemy się szczęśliwi, radośni, albo trawi nas melancholia, mamy smutki i smuteczki, wiodące nawet do depresji. Stąpamy pewnie po ziemi, patrzymy ludziom w oczy i chętnie podejmujemy nowe działania, bądź zupełnie przeciwnie – nieśmiało podchodzimy do wszystkich i wszystkiego i zachowujemy się tak, by nie zwracać na siebie uwagi. A bywa i tak, że nadmiernie staramy się koncentrować na sobie uwagę otoczenia. Można opisywać w nieskończoność ludzkie zachowania i w każdym z nich podświadomość ma swój udział. Programy, jakie wdrukowało nam w nią życie decyduje w dużym stopniu o naszym spontanicznym zachowaniu.
Wśród tych programów ważne miejsce zajmuje podświadoma informacja na temat nas samych. Powstaje zarówno z uświadamianych działań (na przykład zastanawiania się nad sobą, wyliczania pozytywnych informacji, analizy swoich osiągnięć i koncentracji na wszystkich sukcesach i nauce wyniesionej z błędów) jak i stałego praktykowania sześciu filarów poczucia własnej wartości. Żyjąc w zgodzie z tym, o czym piszę od miesiąca, regularnie postępując tak, by wzmacniać wszystkie filary poczucia własnej wartości: świadome życie, samoakceptację, odpowiedzialność za siebie, spójność wewnętrzną i życie celowe budujemy w naszej podświadomości stałe, trwałe połączenia, które z racji swojej siły mają większą szansę na spontaniczne uruchamianie się. Regularnie ćwiczone i powtarzane pomału wypierają niechciane, niekorzystne dla nas wzory zachowań. Stajemy się lepsi, spokojniejsi, bardziej skuteczni i szczęśliwsi.
Ćwiczenie z poprzedniego wpisu to nic innego jak sprawdzenie, jakie informacje o nas posiada podświadomość. Jeżeli w ciągu pięciu minut napisaliście mniej niż 26 pozytywnych informacji, nie jest dobrze. Jest względnie, gdy liczba informacji mieści się w przedziale 26 – 40. A naprawdę dobrze, jest wtedy, kiedy jest wyższa niż 40. Prosiłam, żeby uzupełnić tę listę przynajmniej do 50 informacji, by otworzyć Waszą świadomość na dobre informacje. Teraz proszę, by listę tę czytać tak często, jak to możliwe. W ten sposób przeprogramujecie podświadomości. Zaprogramowana pozytywną wiedzą, będzie wspierać Was właściwym nastrojem w różnych sytuacjach.
Uwaga – naprawdę dobrze działa to tylko wtedy, kiedy oprócz tego ćwiczenia systematycznie praktykujemy sześć filarów poczucia własnej wartości!
Temu samemu celowi służą afirmacje czyli pozytywne zdania na własny temat wypowiadane w pierwszej osobie liczby pojedynczej, na przykład „Jestem odważna” „Mówię zawsze prawdę”. Powodują one nie tylko pozytywny program tworzący właściwe nastroje, ale służą też jako podświadomy drogowskaz w działaniu. Niejako automatycznie wybieramy zachowania, które stają się naszą naturą.
Kluczem do szczęścia i skutecznego działania jest świadomość. Na co dzień jednak posługujemy się wytrychem – podświadomością. Starajmy się zatem wkładać do niej to wszystko co dobre, piękne i wartościowe; to, co nam służy. Jeśli ten wielki magazyn pamięci zaprogramowany jest właściwie, możemy spać spokojnie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here