Poczucie własnej wartości a komunikacja

0


Jedną z przewag mówienia do siebie jest to,
że na pewno ktoś tego posłucha.

 

Franklin P. Jones

 

Oczywiście, jak zwykle, chcę pokazać jaki jest związek 5 podstawowych cech charakteru z działaniem, w tym wypadku z naszymi kompetencjami w zakresie komunikacji.

Pamiętamy, że te cechy to:

  • Poczucie własnej wartości
  • Poczucie spójności wewnętrznej
  • Proaktywność
  • Pozytywne myślenie
  • Poczucie obfitości

 

Umieściłam te cechy w takiej kolejności, w jakiej będę ten związek tutaj omawiać. Dziś sposób komunikowania się a poczucie własnej wartości.

To bardzo ważny związek. Niektóre z pytań, jakie zadawali mi Państwo w czasie tego cyklu, dotyczyły właśnie poczucia własnej wartości. Jak powiedzieć pewne niewygodne dla innych rzeczy? Jak się nie zgodzić? Jak odmówić czy jak poprosić?
Do tego często potrzebna jest prawdziwa asertywność. Nie tupet, arogancja czy emocje do gniewu podobne, ale  asertywność.

Jeśli mamy poczucie własnej wartości, nie zależy nam aż tak bardzo na tym, aby inni za wszelką cenę nas lubili, nie stawiamy też wyżej wygody innych ludzi czy świętego spokoju ponad nasze własne istotne potrzeby. Dlatego mówimy spokojnie ale z mocą to, co jest dla nas ważne.

 

Brak poczucia własnej wartości powoduje, że w ogóle boimy się mówić. A to z obawy, że nas wyśmieją, skrytykują, a to że – sądząc, że nie mamy niczego ciekawego do powiedzenia – nie będą słuchać. Nie mając poczucia własnej wartości często chcemy być w ogóle nie zauważeni, zatem się nie odzywamy i mówimy tylko wtedy, kiedy jest to absolutnie nie do uniknięcia.

 

Może też być inaczej, możemy obrać sobie ciągłe mówienie jako maskę, kostium maskujący brak poczucia własnej wartości oraz sposób na bycie w centrum uwagi. Pamiętamy, że brak poczucia własnej wartości może się objawiać na dwa sposoby: pasywny, wręcz uległy albo nadaktywny – wręcz agresywny.

 

Brak poczucia własnej wartości nie pozwala także właściwie słuchać. Mogłoby się to wydawać dziwne, wszak skoro ktoś nie bardzo garnie się do mówienia, bo boi się oceny i bardzo chce, aby ludzie go lubili, to powinien słuchać. I w jakimś sensie słucha… ale to nie znaczy, że słyszy. Interpretuje wiele spraw na swoją niekorzyść, czuje się w obowiązku odpowiadać na wszelkie stwierdzenia, jakby jego uszy były uszami apelu: nadsłuchiwały wciąż czy ktoś przypadkiem czegoś do niego nie ma, czegoś od niego nie chce. W niewinnych stwierdzeniach rozmówcy, taka osoba może usłyszeć krytykę swojego zachowania. Może niewłaściwie rozumieć przekaz szczególnie wtedy, kiedy na czymś jej bardzo zależy, na przykład w sytuacji przekazywania informacji zwrotnej w życiu zawodowym, ale także prywatnym

 

Nie jest też łatwo słuchać ludzi z sercem i oddaniem,
kiedy takiego serca i oddania nie ma się dla siebie samego.

 

Nie zawsze można oddać się słuchaniu empatycznemu drugiego człowieka, kiedy samemu czuje się pozbawionym możliwości takiego słuchania.

 

Nie musi tak być. Są ludzie, którzy choć nie mają poczucia własnej wartości, potrafią świetnie słuchać a i w wypowiadaniu się nie mają ograniczeń. Często dlatego, że ćwiczyli, że wyrobili w sobie te cechy, zwłaszcza umiejętność dobrego wypowiadania się. Zawsze jednak brak poczucia własnej wartości wpływa na autentyczność w komunikacji. Można być w poprawnym i komunikatywnym człowiekiem, ale bez poczucia własnej wartości na pewno nie będzie się miało tej lekkości i wdzięku, jaki towarzyszy najlepszym mówcom i rozmówcom.

 

ZADANIE:

  • Jak zwykle gorąco namawiam, aby pracować nad poczuciem własnej wartości.

 

Przypominam, że TUTAJ można kupić książkę Żeby zrobić coś, w której znajdą Państwo przepis na ćwiczenia podnoszące poziom każdej z pięciu cech. Poczucie własnej wartości jest tam jako pierwsze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here