Wszechświat działa poprzez dynamikę wymiany…
dawanie i otrzymywanie to różne aspekty przepływu energii we wszechświecie.
A naszą gotowością oddania tego, czego poszukujemy,
podtrzymujemy krążenie obfitości wszechświata
w naszym życiu.
Deepak Chopra
Dzielenie się, dawanie, obdarowywanie, pomoc… to zachowania charakterystyczne dla człowieka z poczuciem obfitości.
Ludzie, którzy mają poczucie obfitości, dzielą się z innymi tym, co mają.
I są to zarówno pieniądze i inne materialne dobra, jak i dobra intelektualne czy te wynikające z emocji. Ludzie dzielą się wiedzą, mówią co inni mogą zrobić lepiej niż oni sami. Robią to po to, by ktoś niepotrzebnie nie powtarzał ich błędów. Robią to bezinteresownie, nie bacząc na to, że ktoś będzie miał lepiej niż oni sami. Bez zazdrości, bez żalu.
Inni dzielą się wiedzą w pracy, wspierają kolegów i cieszą się potem z ich sukcesów. Nie czują niesprawiedliwości, kiedy to ktoś inny dostaje z tego powodu pochwałę. Z drugiej strony, ktoś, kto ma poczucie obfitości nie będzie przyjmował pochwał, które należą się również komuś innemu – podzieli się nimi z tą osobą. Zaznaczy jej wkład w daną prace w sposób dla wszystkich oczywisty. Ludzie mający poczucie obfitości chętnie dostrzegają udział innych w ich sukcesach i – dziękując im – dzielą się nimi.
Mając poczucie obfitości jest się szczodrym. Żyj i pozwalaj innym żyć – mawiała moja Mama, kiedy często korzystała z taksówek, dawała hojne napiwki czy zatrudniała do pomocy w domu biedną panią Andzię. Miała poczucie obfitości. Nie znała się na ekonomii, wolnym rynku i zasadach krążenia pieniądza, ale wiedziała, że trzeba pozwalać ludziom zarabiać. Dzieliła się z radością tym, co miała. Obdarowywała mnie, moje dzieci, sąsiadów i inne osoby. Organizowała przyjęcia, spotkania rodzinne i gościła bliskich sobie ludzi w naszym domu.
To dzięki mojej Mamie zawsze miałam poczucie obfitości. Odziedziczyłam to po Niej. Nigdy nie bałam się, że nie będę czegoś miała.
Także uwielbiam obdarowywać ludzi. To dla mnie wielka przyjemność wyszukiwanie czegoś, co może sprawić przyjemność innym, co wydaje się na nich czekać. Ale także rozdaję rzeczy, oddaję i czerpię z tego wielką przyjemność. Funduję, obdarowuję napiwkami i daję pieniądze ludziom, którzy o nie proszą i moja intuicja podpowiada mi, że dać trzeba. Wspieram fundacje i w różnych nagłych wypadkach pomagam, jak mogę, potrzebującym ludziom.
Ale też dostaję wiele od innych. Bo tak działa prawo obfitości.
Im więcej dajemy, tym więcej dostajemy. Im więcej przekazujemy dalej tej swoistej energii, jaką są pieniądze, tym łatwiej wpływa ona z powrotem do naszych portfeli. Im więcej wiedzy, pomocy i wsparcia dostaniemy od innych, tym więcej mamy w sobie siły, która pozwala nam dalej pomagać i… świetnie radzić sobie samym.
Dostawać też trzeba umieć. Nieumiejętność wdzięcznego przyjmowania od ludzi upominków czy dowodów pamięci jest również przejawem poczucia braku lub braku poczucia własnej wartości.
Nie musiałaś, ależ po co? Nie trzeba było się fatygować… Takie sformułowania padają w odpowiedzi na dary wszelakie, nawet kwiaty… Oczywiście, że nie musieli… Ale chcieli. I należy im się wdzięczność i przyjęcie daru.
Kończę słowami W. Clementa Stone’a:
Bądź szczodry!
Dawaj tym, których kochasz, dawaj tym, którzy kochają ciebie;
dawaj tym, którym się powiodło;
I tym, którym się nie powodzi – tak, dawaj szczególnie tym, którym dać nie chcesz.
Otrzymasz dostatek za swoje dawanie. Im więcej dasz, tym więcej będziesz miał.
ZADANIE:
- Czym podzielili się Państwo wczoraj?
- Czym podzielą się Państwo dziś, jutro?
- Proszę pamiętać, aby przyjąć najbliższy upominek z radosną wdzięcznością.
Dziś Dzień Matki. Niech Państwo dadzą Swoim Matkom,
to co mogą, z całą szczodrością.
Mojej Matki już nie ma wśród żywych.
Jest w moje pamięci i w moim poczuciu obfitości.
Jak zawsze niezwykle mądre są Pani słowa. Uważam, że “dawanie”, obdarowywanie innych (oczywiście niekoniecznie materialnie) daje więcej osobistej satysfakcji niż dostawanie i bycie obdarowywanym. Mnie zawsze niesamowicie uskrzydla i podnosi na duchu uśmiech osoby, która cieszy się z upominku, dobrego słowa czy wsparcia. I myślę, że dobro, którym się dzielimy wraca do nas w zwielokrotnionej ilości.(Jeśli oczywiście umiemy to zauważyć i docenić) ;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie:-)
Bardzo dziękuję. Pozdrawiam również serdecznie.
To bardzo ciekawe. Moja mama jest osobą z duzym poczuciem obfitości to wręcz niewiarygodne jak bezinteresownie i szczodrze obdziela wszystkich nie tylko rzeczami materialnymi. I zapewniam, że to wraca do niej i ona jest tego swiadoma i mówi o tym ,ze tak się to odbywa. Niestety mój tato nalezy do osób bez tego poczucia i to raczej jego filozofia dominowała w moim domu rodzinnym, zaowocowało to niestety wiecznymi brakami i mówieniem o oszczędzaniu i ekonomii. Teraz już wiem ,ze uczucie braku obfitosci muszę zmienić na obfitość. Fenomenalne!!!
Pozdrawiam
To wielka prwada ja od kilku lat stosuje taką metodę chociaż zaczełam całkiem nieświadomie teraz czytam wiele na ten temat i widzę doskonale jak to działa i myślę że będę z dnia na dzień żyć w jeszcze większej obfitości chociaż nie mogę narzekać bo mam obfitość miłości w małżęństwie w rodzinie mam obfitość harmoni i zrozumienia a także zdrowia i wszelkiej radości a nawet więcej czasu na rozwój duchowy i myślę że taka wielka obfitość materialna także zagości w moim domu chociaż w tej chwwili nie mogę nazekać jest mi bardzo dobrze i z całego serca jestem wdzięczna za to BOGU
pozdrawiam wszystkich i zycze wszelkiej obfitości na wszystkich polach rozwoju i zycia!