Pasja i umiar

0

Chcąc żyć z pasją , warto uważać, jak się myśli o życiu.
Łatwo bowiem można ją stracić

 

Tak naprawdę można żyć z pasją na co dzień, czyli  robić z pasją wszystko … albo nie robić tego wcale. Jest to jednak pewien luksus, na który nie  każdy sądzi, że może sobie pozwolić. A jak nie sądzi, to oczywiście sobie nie pozwoli. Pasja to podchodzenie z prawdziwą chęcią i zaangażowaniem do tego, co się robi i pełna koncentracja na tej czynności.

Z pasją łączy się uczuciowość, wrażliwość, prawdziwe przeżywanie. Pasja to nie to samo co energia ruchu i działania. A ludzie działający z pasją, wcale nie muszą tryskać energią, w sposób widoczny i dla wszystkich oczywisty.  Introwertyczny miłośnik książek oddający się w samotnym skupieniu swojej lekturze jest nie mniejszym pasjonatem, jak ten, co biega codziennie i wita uśmiechem mijanych ludzi.

 

Jeśli w naszym życiu jest już coś, co daje nam radość, jeśli postrzegamy siebie jako pełne wewnętrznego przezywania i istoty, dbajmy o to, aby nie utracić tej pasji.

 

Jak dbać o zachowanie pasji?
Myślę, że odpowiedzią jest umiar.
Umiar to w ogóle jedno z  ważniejszych pryncypiów do stosowania w życiu.
Przydaje się w różnych dziedzinach życia.

 

Chciałabym to wiedzieć wcześniej niż to miało miejsce w  moim życiu.  Wiele razy zapominałam o umiarze, w różnych dziedzinach.  W pracy, zabawie, zakochaniu, jedzeniu a nawet piciu alkoholu.
Wiele osób tak bardzo zanurza się w życiu, że w efekcie popada w odrętwienie, nazywane czasem  depresją. A potem znowu zanurza się  –  pasją wręcz z furią –  w życie. I mówi się wtedy o dwubiegunowości. Na szczęście mnie to ominęło.

 

Raczej nie można liczyć na to, że któregoś dnia odnajdziemy coś, co nas uskrzydli i porwie a jednocześnie powierzchownie traktować to, co nam się przydarza na co dzień.  Nie warto żyć według zasady: Ach to jeszcze nie jest życie! Prawdziwe zacznie się dopiero, kiedy…  Nie można żyć lepszą przyszłością, nie angażując się w teraźniejszość.  Także wtedy, kiedy pracujemy po to, aby osiągnąć cele w przyszłości, ważna jest koncentracja na tu i teraz i pełne zaangażowanie w to, co się dzieje.  

 

Jednakże angażowanie się na sto procent swoich możliwości
nie znaczy również na sto procent  czasu.
Życiu potrzebna jest względna  równowaga,
do której  czasem potrzebna jest przeciwwaga.

 

Czasem przeciwwagą jest krótkie intensywne nicnierobienie. Mówienie o konieczności aktywnego odpoczynku to nadużycie. Ten potrzebny jest szczególnie osobom mało aktywnym na co dzień.  Dobrze jest zatęsknić za ruchem, za aktywnością właśnie po to, aby wrócić do tego z pasją.  

Dla jednych osób (na przykład pracowników biurowych prowadzących stacjonarny tryb życia) najlepsze wakacje to nurkowanie, długie spacery, pływanie, poranna gimnastyka i gry na plaży, dla innych (na przykład policjantów czy aktywnych menedżerów codziennie chodzących na siłownię) najlepszymi wakacjami może okazać się czas czytania książek nad szumiącym morzem czy spokojne spacery w górach zakończone kontemplacją pięknego widoku.  

 

Wszystko może nam spowszechnieć i przestać stymulować w sposób dający nam przyjemność.  Uwielbiam Kanon Pachelbela. Przez lata pisałam rano puszczając płyty, gdzie na jednej z nich był ten utwór. Kiedyś puściłam sobie godzinną wersję Kanonu z komputera… Przestałam lubić ten utwór. Dopiero w ostatnich tygodniach do niego wróciłam… a minęły dwa lata.  

 

Oczywiście do samego umiaru także należy podchodzić z umiarem i od czasu do czasu warto pójść na za dużoza długo czy  za mocno, albo za bardzo.

 

Dziś zadbaj o to, aby podchodzić do wszystkiego z umiarem. Do jedzenia także…

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here