Strona główna Blog Strona 106

Kochane Ciało

Piszę do Ciebie, ponieważ doprawdy nie wiem, jak mam rozumieć Twoje zachowanie i bardzo liczę na to, że dasz mi odpowiedź. Wiem naturalnie, że nie przemówisz do mnie, choć… język posiadasz i wszystkie mechanizmy...

A dzisiaj pięknie pada

Za oknem pada deszcz. Listopad zawsze kojarzy mi się z domem, spokojem, ciepłym piecem i zapachem gotowanych ziemniaków. I z moją Babcią dbająca o to, by kiedyś tak właśnie kojarzył mi się ten czas....

Taki piękny dzień

Taki piękny dzień w Warszawie! Tyle Słońca w całym mieście. Często słyszę, że słońce ułatwia serdeczność dla innych ludzi, że chętniej wstaje się rano do takiego dnia i w ciągu jego trwania ma się...

Moja Polska

W połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy mieszkałam jeszcze w Kanadzie, grupa tamtejszych biznesmenów przyjechała do Polski na gospodarczy rekonesans. Robili analizy, obserwowali rynek ale także pytali mieszkańców dużych polskich miast: Czy w Polsce warto robić...

Masz szansę, a możliwość jedynie istnieje

To raczej jasne, że horoskop na każdy dzień to zabawa. Zabawa, która odpowiednio wykorzystana może nam dobrze służyć. Przeczytane zdanie powoduje bowiem, że zastanawiamy się nad nim w kontekście naszego życia i uświadamiamy sobie...

To my kreujemy rzeczywistość

Kiedy włączy się telewizor, rzadko się dowie, że żyje się w całkiem niezłym świecie wśród zazwyczaj przyzwoitych ludzi. Dziennikarze jakby się prześcigali który bardziej dobitnie udowodni, że w Polsce jest źle, ludzie są skłóceni,...

Gdy wspomnisz mnie

To tytuł filmu, który obejrzałam w poniedziałek. Mam nadzieję, że tego wieczoru oglądały go ze mną miliony. Ciekawa też jestem jakie refleksje towarzyszyły im po obejrzeniu… Bohaterem jest Michael Patric Mills, grany przez złote...

Wartość życia

Śmierć. Za każdym razem, kiedy dowiadujemy się o śmierci kogoś znanego czy choćby nam znajomego, dotyka nas – z różną mocą – ten fakt i to zjawisko.  Wali w nas, gdy umiera  nasz bliski....

POCAŁUNEK ŻYRAFY

POCAŁUNEK ŻYRAFY To zdjęcie, które Magda przysłała mi ze swojej podróży po Kenii, zainspirowało mnie do takiego tytułu. Ale mówić będziemy dalej o komunikacji. O mówieniu, a zwłaszcza o języku, jakiego używamy dla przekazania innym tego, co jest w nas, ale także dla określenia innych w sposób, który zapewni im właściwe miejsce w naszych sercach. Dlaczego żyrafa? Żyrafa ma wielkie serce, które potrzebne jest jej do tego, by można było pompować krew prze długą szyję do głowy. Może dlatego te zwierzęta są bardzo łagodne i – jak widać – przyjacielsko nastawione do innych? A może dlatego, że nie mają żadnych naturalnych wrogów… Mogą w zasadzie być symbolem wszystkich pozytywnych cech ludzkich. Pewno z tego powodu Marshall B. Rosenberg używa żyrafy jako symbolu dla pozytywnej komunikacji, a ściślej dla właściwego dla niej języka, przeciwstawiając go innemu symbolowi – szakalowi. Doktor Rosenberg jest twórcą koncepcji komunikacyjnej zwanej Porozumienie Bez Przemocy (PBP). Wychowywał się w Detroit. Był świadkiem najróżniejszych form przemocy, sam wdawał się w kłótnie i bójki, pracował w więzieniu - stąd jego wielka potrzeba znalezienia formuły na komunikację, która nie rodziłaby agresji, a którą można rozwiązywać konflikty i czasami docierać do ludzi, którzy są wewnętrznie skonfliktowani. Jak to często bywa, to co dobre w jednej sytuacji przeniesione na wszystkich czy uogólnione, może prowadzić do wypaczeń. Tak zadziało się z psychoanalizą Freuda, tak jest z technikami terapeutycznymi przenoszonymi na prace w biznesie, z teoriami biznesowymi przenoszonymi do szkoły, a także z teorią PBP przenoszoną na wszystkich ludzi i wszelkie sytuacje. Można jej uczyć w szkołach - w ramach profilaktyki dawać młodzieży narzędzie do pokojowego zabiegania o zaspokojenie własnych potrzeb. Można pokazywać podstawową zasadę parom, by lepiej się rozumiały o co im chodzi i co jest dla nich ważne. Można wprowadzać jako jedno z narzędzi w negocjacjach i mediacjach. Nie można jednak - moim zdaniem - przyjąć tej zasady jako jedynej i obowiązującej we wszelkich rozmowach, dyskusjach, sytuacjach. Życie nie jest aż tak proste, by jedno narzędzie mogło wystarczyć do załatwienia wszelkich potrzeb i sprostania wyzwaniom, jakie niesie komunikacja. Już samo sformułowanie bez przemocy niedobrze dla mnie brzmi, podświadomie zmusza, by ta przemoc rodziła się w naszej głowie. Nie to żebyśmy chcieli jej używać, ale… może na przykład za często widzimy ją u innych, w ich słowach? Ponadto to jest podejście skoncentrowane na tym czego nie chcemy, motywujące nas do działań od czegoś. Dla mnie natomiast znacznie lepszą formułą jest działanie nastawione na coś, dążące do czegoś Dlatego ja nazywam swoje podejście do komunikacji Uświadomioną Skuteczną Komunikacją (USK - jeśli ktoś lubi skróty) i koncentruje się w niej na osiągnięciu poprzez komunikację określonego celu. W USK po PBP sięga się jedynie w sytuacjach kryzysowych, w zagrożeniach, w konfliktach i w pewnych formach rozmowy empatycznej. Zawsze natomiast warto mówić językiem żyrafy. Rosenberg mocno podkreśla (co czasem umyka adeptom tej koncepcji), że w jego podejściu bardzo istotna jest pewnego rodzaju umiejętność językowa i precyzja wypowiedzi. Zatem nie o samo słuchanie chodzi! Ale i o to co mówimy do innych (i do siebie). Chodzi o język żyrafy. I tutaj zgadzam się bardzo z jego koncepcją. Zawsze lepiej jest mówić językiem serca, miłości, bez drugiego dna i ukrytej własnej agendy. Jednak nie tylko o komunikat Ja tutaj chodzi, czyli nie tylko o to co jest we mnie żywe i na ile moja wypowiedź poprawi moją jakość życia, ale pamiętać też trzeba, że zawsze jest jakieś Ty, które słucha i które mogło nigdy nie słyszeć ani o PBP ani o USK. Z drugiej strony nie można tez zapominać, że komunikacja nie jest nastawiona jedynie na wypowiedzenie swoich myśli, ale ma ludzi doprowadzać do konkretnych działań, do celów. Już widzę realizację celów i założeń szkoleń, gdybyśmy porozumiewali się na nich stricte według zasad PBP albo jeszcze lepiej według neofitów chcących stosować tę zasadę w każdym momencie życia. Myślę, że mogłoby to bardzo przypominać włoski strajk. Ponadto żadna reguła i zasada - nawet najlepsza - nie zastąpi charakteru. Kiedy do języka żyrafy zabiera się szakal… sprawa się mocno komplikuje. Stąd w Uświadomionym Skutecznym Komunikowaniu oprócz narzędzi wskazuję sposoby wewnętrznego dostosowywania się do właściwej komunikacji. Rosenberg o swojej metodzie sam mówi, że jest ona niczym rączka, którą podczepia się do prostego wyciągu narciarskiego, takiego, gdzie chwyta się liny i jedzie do góry. Narzędzie to potrzebne jest do tego, by nie zedrzeć sobie skóry. Takie wyciągi możliwe są jednak jedynie na małych górkach. Uświadomiona Skuteczna Komunikacja korzysta z narzędzi (zarówno jego jak i innych) ale jest zupełnie innym wyciągiem – to wyciąg na każdą, nawet najwyższą górę. Uświadomiona Skuteczna Komunikacja koncentruje się bardziej na żyrafie… No właśnie, to taki pocałunek żyrafy w każdej sytuacji

O uważności i innych pięknych sprawach

Chyba po raz pierwszy nie wiem  jak potraktować temat.  Nie wiedziałam nawet jak zacząć. Rozmowy Elżbiety i K&K wytworzyły piękny nastrój – dążenie w kierunku empatii, uważności, pełnego rozumienia drugiego człowieka i chęci słuchania...

NAJBLIŻSZE WYDARZENIA

NAJNOWSZE WPISY