Cel to marzenie z datą realizacji.
Marzenie ma być konkretne, a data realizacji przybliżona.
Proszę pani, a moi znajomi robią dokładnie tak, jak pani mówi, jeśli chodzi o realizację celów i… nie udaje im się ich osiągać. Tak powiedziała kiedyś uczestniczka szkolenia Mój najlepszy rok… , na którym nie tylko postanawiamy co chcemy w tym roku zrobić, ale również mówimy jak to zrobimy i co dodatkowo będzie nam potrzebne, aby osiągnąć cele roku czy zrobić to, co trzeba w tym roku, by zmaterializowała się wizja za kilka lat.
Nie znam tych ludzi i nie mogę zając pewnego stanowiska, jednak jestem przekonana, że nie wszystko robią dokładnie tak. Musi być gdzieś przyczyna. A może przyszli by do mnie? To była moja odpowiedź.
Przyszli. To była para trzydziestolatków. I okazało się to, iż przyczyną jest to, co podejrzewałam – ich cele nie były wcale ich celami, nie wychodziły z marzeń, były za bardzo koniunkturalne. Dodatkowo żadne z nich nie lubiło swojej pracy.
Tylko takie cele spełnią się na pewno, które wychodzą z pragnienia.
A owo pragnienie wyrasta z marzenia.
Koniecznie trzeba to zapisać w postaci celu…czyli dodać orientacyjną datę spełnienia. To wszystko powoduje, że taki cel, to pragnienie czuje się czasem niemal fizycznie. Kiedy dozna się takiego uczucia, najbardziej nieprawdopodobne marzenie staje się rzeczywistością… i czasem nawet nie wiemy jak to się stało. Kilka razy w życiu pragnęłam czegoś całą sobą. I za każdy razem dostawałam to… oczywiście nie bez własnego wkładu. Ten wkład to jednak niekoniecznie praca. Bywa, że wystarczy dostrzec okazję, odpowiedzieć właściwie na czyjeś zaproszenie czy być w dobrym miejscu. Wszystko to dzieje się wtedy, kiedy nasza podświadomość owładnięta jest marzeniem.
Kiedy mówię, że marzenie ma być konkretne chodzi mi o to, aby było wyobrażalne, takie, które można wizualizować – dokładnie sobie wyobrażać. A co do daty, to wystarczy jeśli będzie przybliżona. Czasem coś się osiąga wcześniej niż się zamierzało, a bywa, że jest to nawet rok później. Warto wtedy kierować się przekonaniem, iż wszystko przychodzi we właściwym czasie.
Dzisiaj znajdź swoje marzenie. Znajdź do niego… Pomyśl nad tym, czego tak naprawdę pragniesz. Zapisz.
P.S.
Kolejna edycja szkolenia Mój najlepszy rok będzie w Warszawie 9 stycznia 2016 roku, a w Sopocie 24 stycznia 2016 roku. Jest bardzo mało miejsc, dlatego proszę już teraz zrobić rezerwację. W wyniku tego szkolenia buduje się swoje cele i opracowuje drogę realizacji. Warunkiem udziału jest opisanie wymarzonego dnia.
jak powiedziala Pani Iwonka marzenie musi wyrastac z serca i duszy. Musimy je czuc, bardzo tego chciec. Niby oczywiste a jednak czasami gonimy za tym co wydaje sie nam ze chcemy osiagnac i jakos caly wszechswiat uklada sie tak aby nie bylo nam to dane – bo to nie jest to czego szukamy. Ale jesli marzenie jest prawdziwe, pojawiaja sie ludzie, okolicznosci i sytuacje – wazne jednak by w odpowiednim czasie to dostrzec. Wiem co mowie – mam tak od lat. W duzej mierze dzieki p. Iwonce,a zaczelo sie wlasnie od szkolenia Moj najlepszy rok.