Jak to jest z przypadkiem?

7

Mówi się: przypadek. Spotykamy kogoś przypadkiem. Trafiamy na książkę, która zmienia nasze życie – przypadkiem. Przechodzimy nie tą ulicą co zwykle i raptem dzieje się coś ważnego. Przypadek brzmi jak drobna przygoda, jakby świat od czasu do czasu podrzucał nam niespodzianki. Ale czy to naprawdę tak działa?
Otóż… trochę tak, a trochę nie.
I tu zaczyna się mój mały mętlik.
Codziennie nasze mózgi przetwarzają miliony bodźców. Jednakże świadomie rejestrujemy tylko te, które są dla nas w jakiś sposób ważne. To zjawisko ma nawet naukową nazwę: selektywna uwaga. Przykładów jest mnóstwo. Jeśli rozważasz adopcję psa, nagle na każdym kroku widzisz psy. Nie dlatego, że ich nagle przybyło. Dlatego, że w Twoim umyśle zagościł pies i umysł został niejako przestrojony.  Jeśli kupiłaś czerwony samochód, samochodów o tym kolorze pojawia się więcej. A jeśli jesteś gotowa wejść w związek (obojętnie czy sobie to uświadamiasz czy nie) pojawiają się kandydaci czy kandydatki.

Dość podobnie dzieje się w chwilach, które nazywamy przypadkami. Gdy w naszym wnętrzu dojrzewa potrzeba zmiany, poszukiwania, wsparcia, nasz umysł – i nasza wrażliwość – zaczynają widzieć to, czego wcześniej nie dostrzegały albo co umykało. Podobnie jak kobieta, która szukała psychoterapeuty i przypadkiem sięgnęła po odpowiednią książkę, trafiając później na właściwego człowieka. Z jej perspektywy to był przypadek. Ale głębiej? Był to efekt gotowości, otwartości i uważności.

A dlaczego trafiamy akurat na tę osobę, tę książkę, tę drogę?
Bo każdy z nas nosi w sobie ukryte wzorce: pragnienia, potrzeby, a nawet ciche tęsknoty. Nasze wewnętrzne radary szukają odpowiedzi na pytania, które czasem dopiero dojrzewają w naszej duszy. A nasza dusza w ogóle wie więcej i często to ona nas doprowadza, popycha albo reaguje tak silnie, że wiemy, iż przypadkiem trafiamy na coś, czego szukaliśmy… często nawet nie wiedząc, że szukamy.
To właśnie dzięki temu splotowi współpracujących elementów poznajemy osoby, które zmieniają nasze życie. Może na warsztatach rozwoju osobistego, może w kolejce do kawiarni, może podając komuś zgubiony portfel. Przypadek? Raczej spotkanie dwóch gotowości, które nie mogły się nie przyciągnąć.

W języku angielskim istnieje piękne słowo, które to określa: serendipity – szczęśliwe odkrycie czegoś wartościowego bez planowania.
Ale serendipność to nie czysty przypadek. To otwartość, gotowość i zdolność dostrzegania szans w tym, czego inni mogli nie dostrzec… Co my sami, jeszcze kilka miesięcy temu moglibyśmy przeoczyć
Czy wszystko w życiu jest po coś?
Czy życie celowo układa nasze ścieżki? A może to my sami – patrząc wstecz – nadajemy sens temu, co się wydarzyło?
Prawda jest prosta i piękna: rzeczy się dzieją. Spotykamy ludzi, gubimy skarpetki, czytamy książki, wsiadamy do niewłaściwego tramwaju. A potem – dzięki naszemu sercu, naszej refleksji – odkrywamy znaczenie tych chwil. Czasem od razu. Czasem po latach.
A jeśli przyjmiemy, że mamy duszę – tę cichą, mądrą część w nas – to możemy zobaczyć to jeszcze głębiej. To ona zasiewa w nas pragnienia, które kierują nami na właściwe półki, właściwe drogi i ku właściwym ludziom. Może więc w tej orkiestrze życia nie ma naczelnego kompozytora? Może to my komponujemy, nadajemy znaczenia i współtworzymy wspólnie z duszą naszą muzykę.

Więc kiedy następnym razem ktoś powie Ci: To był czysty przypadek, uśmiechnij się.
Ty wiesz, jak to jest z tym przypadkiem.

P.S. Polecam film “Igraszki losu”. Tytuł świetny, lepszy niż angielski (“Serendipity”). Obejrzyj go. Zorganizuję wykładzik i spotkanie dyskusyjne na temat przypadków i współpracy z podświadomością zbiorową.

7 KOMENTARZE

  1. Dzień dobry,
    uczestniczyłam w ciekawym szkoleniu organizowanym przez pracodawcę. Pani Trener poleciła książkę ” Powiedz to dobrym słowem”. Takim ” przypadkiem” poznałam Panią. Potem inne ciekawe i inspirujące książki, Dni Siły, konferencja. I tak do dzisiaj. Dziękuję bardzo za wszystko. Film bardzo fajny. Do usłyszenia na wykładzie.

    • Dziękuję za ten komentarz. Dobre szkolenia organizuje Pani Pracodawca. 😀 Na pewno to korzystny zbieg okoliczności. Czy interesowała sie Pani już wcześniej rozwojem osobistym? Może nawet Pani nie wiedziała… Poza tym … mogła Pani nie siegnąć po książkę. ❤️

      • Właśnie tak to odczytuję- spotkanie dwóch gotowości w odpowiednim czasie i miejscu. Wszystkiego dobrego

  2. Piękny tekst Pani Iwonko. Nie ma przypadków w naszym życiu. Tak jak to, że ponad 7 lat temu trafiłam właśnie na Panią i wtedy zaczęła się moja podróż z rozwojem osobistym i odkrywaniem siebie♥️♥️♥️♥️
    Z niecierpliwością będę czekała na spotkanie. Pozdrawiam serdecznie

    • Czasem to są przypadki… Tyle tylko, co to znaczy i jak to wykorzystywać. To jest ta wiedza. Zrobię na ten temat kurs. Myślę, że sie przyda. ❤️

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here