Dzień Dobrego Słowa – lipiec 2016

0

Przytul_słowemNigdy nie lekceważ mocy słów.
One poruszają serce, a to serce porusza ciało

Hamza Yusuf

 

Znowu Dzień Dobrego Słowa, a ja – jak zwykle 13. dnia każdego miesiąca – staram się słowami przybliżyć jego ideę. Jest podobna do tej, która towarzyszyła powoływaniu innych, a jednak łatwiej niektórym zrozumieć dlaczego jest Dzień Matki, dzień pamięci o takich lub innych wydarzeniach, a nawet Dzień Kota niż  Dzień słowa… i to jeszcze dobrego. Czasem pytają mnie wprost, chyba nieco retorycznie: Czy tak nie powinno być codziennie? Zgoda, codziennie powinno się używać jak najczęściej dobrych słów i jak najrzadziej, najlepiej wcale, tych niedobrych. Codziennie też powinno się zdawać sobie sprawę z tego, że ojciec jest ważną postacią w naszym życiu i dawać mu tego dowody, a o pewnych wydarzeniach czy ludzkich dokonaniach, zwłaszcza tych, o których mówi historia, pamiętać. Myślę, że jeśli ma się kota, to trzeba o niego dbać i lubić go, doceniać co wnosi w nasze życie… i nie raz na rok ale codziennie. Zatem równie dobrze można zapytać o sens istnienia innych dni.

Takie dni są po to, aby uświadomić sobie silniej niż zwykle pewne wartości, potrzeby czy zjawiska. Czasami niektórzy uświadamiają sobie przy tej okazji coś po raz pierwszy. Dziecko celebrując Dzień Ojca, dowiaduje się, że  tata zasługuje na podziękowanie, na specjalną uwagę, że bycie tatą to coś istotnego i ważnego, a posiadania taty to radość.  I tak jest ze słowami, z ich programującą naszą podświadomość rolą – co miesiąc uświadamiamy sobie ich wagę i zawsze znajdzie się ktoś, kto usłyszy o czymś po raz pierwszy. Każdy wie, że raczej nie powinno się przeklinać, używać wulgaryzmów czy przezywać  innych, a słowa takie jak dziękuję, przepraszam, proszę czy wszelkiego rodzaju pozdrowienia umilają nam codzienność. Ale czy każdy wie, że nieudanych przedsięwzięć czy niemiłych wydarzeń nie warto nazywać porażką, że lepiej mówić o błędzie, o lekcji, o doświadczeniu rozwojowym? Nie wszystko musi się udać za pierwszym razem. Nie wszystko w ogóle musi się udać. Często trzeba się czegoś nauczyć (jeszcze), dowiedzieć, udoskonalić swoje działanie, a za niektóre rzeczy w ogóle nie należało się brać…  Nawet przegrana to nie zawsze porażka. Można przegrać bitwę i wygrać wojnę, tak jak niektóre przykre doświadczenia mogą stanowić preludium do późniejszych ponadprzeciętnych dokonań.  Cały szereg zdarzeń w życiu to po prostu logiczne konsekwencje naszych wyborów – korygujące doświadczenia pozwalające się uczyć. Nazywając coś na przykład błędem czy mówiąc o pozbawionych sensu zachowaniach albo o nieprzykładaniu się do jakiejś pracy… dajemy sobie szansę na rozwój, na zmianę… niejako diagnozujemy  to, co się wydarzyło. A co możemy zrobić z porażką? Jeśli coś było pozbawione sensu, już to wiemy i następnym razem pomyślimy przed działaniem, jeśli nie przyłożyliśmy się do czegoś, wiemy, że trzeba to traktować poważniej i więcej pracować. A jeśli pracowaliśmy dobrze, staraliśmy się i nasze zachowania były jak najbardziej sensowne, a i tak nie udało się czegoś dokonać, to może zabrakło serca, może nie jest to zgodne z naszymi predyspozycjami, nie jest nasze… A może po prostu zabrakło szczęścia. A wtedy to jest brak sprzyjających okoliczności a nie porażka.

Normalnie nie używałabym nawet w tekście tego słowa, ale chcę pokazać o co chodzi w idei posługiwania się dobrymi słowami, pragnę zachęcić do zmiany języka.

Tak Dzień Dobrego Słowa jest po to, aby choć jedna osoba uświadomiła sobie, że słowa kreują naszą rzeczywistością.

 

Codziennie jakieś słowo staje się ciałem.
Dlatego trzeba uważać jak się mówi, jak nazywa to wszystko, co nas spotyka.

 

A nade wszystko warto zmienić sposób mówienia  sobie, swoim samopoczuciu i stosunku do życia. Cokolwiek się bowiem mówi, afirmuje się ten stan, umacnia jego chemiczną czy elektryczną reprezentację w naszej świadomości i podświadomości. Jeśli chcemy, aby coś istotnie było naszym udziałem, mówmy to… ale jeśli nie… użyjmy innych słów, takich które dają rozwiązanie lub zostawiają nadzieję. Czasem warto po prostu zamilknąć.

P.S. Przesyłam dziś tekst afirmacji, powodującej, że lepiej się czujemy, wzmacniamy dobre samopoczucie, wręcz zdrowie. Niestety jest to angielska wersja. Proszę zauważyć jak różnie podawane są dobre słowa.  Jak różne jest tępo i grafika. Momentami wszystko dzieje się tak szybko, że wiadomo, iż dociera wyłącznie do warstwy podświadomości. To programowanie podprogowe.

 

https://youtu.be/Xx5Z2l2o514

 

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here