Dobra wiadomość nie musi być dobra rzeczą.
Przynoszenie dobrych wiadomości jest czasem przynoszeniem komuś nadziei
Patti Smith
Dzień Dobrego Słowa tym razem mnie zaskoczył. Uświadomiłam sobie właśnie, że to 13 listopada i – choć nie jestem w najlepszej formie – napiszę. Niech tradycji staje się za dość. Tej małej – blogowej tradycji.
Moje życie jest dla mnie zawsze źródłem inspiracji i nie bardzo nawet potrafię oderwać się od niego czy to na szkoleniach czy tu na blogu.
Ponieważ aktualnie próbuję siłami woli i niestety… przy wsparciu antybiotyków pokonać zapalenie nerek, moje nieliczne rozmowy z ludźmi łączą się z mówieniem o chorobie. Chciałam na przykład przygotować niektóre osoby na moją ewentualną nieobecność na planowanych konferencjach, zapewniając jednocześnie, że zrobię wszystko żeby dotrzeć.
Każdy z nas zresztą bywa w sytuacjach, w których się o tym mówi. Albo nam coś dolega, albo komuś innemu i w różnych sytuacjach mówi się o tym. Czasami niestety zbytnio się pławimy w tej chorobie, zbyt dużo mówimy o swoim samopoczuciu, przesadzamy nawet… często po to, by osiągnąć jakąś korzyść, a bywa, że i… ot, tak.
Jak przełożyć dobre słowa na rozmowę o chorobie?
Pamiętamy? Dobre słowa to nie są tylko ładne słowa, ale takie,
które mają pozytywny lub obojętny zakres emocjonalny,
to słowa, które nie powodują negatywnego rezonansu z naszej podświadomości.
Jak zatem mówić o własnej chorobie?
W kategorii faktów, używając nazw i sformułowań , które nie niosą przecież żadnego ładunku emocjonalnego. Bez dodatkowych „wzmacniaczy” przymiotnikami czy przysłówkami z ładunkiem negatywnym. Jeśli już jakieś przymiotniki, to tylko pozytywne
Na przykład: Mam zapalenie nerek. (fakt) W nocy miałam jeszcze temperaturę 39 stopni i siedem kresek. (informacja) Zużyłam cztery nocne koszulki i trzeba było zmienić pościel. Ale dziś czuję się już lepiej, („wzmacniacz” pozytywny), pewno zaczął działać antybiotyk. To dobra wiadomość – dowód, że lekarzowi udało się trafić we właściwy, że moja bakteria jest wrażliwa na ten medykament.
Nie mówię o swoim samopoczuciu, bo i po co. Przecież to oczywiste, że nie czuję się rewelacyjnie. Każdy wie, jak to jest, kiedy się choruje. Takie „wywnętrznianie” się wcale nam nie pomaga, wprost przeciwnie. Zbyt długie opowiadanie o tym, co się dzieje powoduje niejako drugie życie choroby. Po co?
A jak rozmawiać z chorobach innych?
Używając języka jak najbardziej pozytywnego. Bez bezprzedmiotowego pocieszania w rodzaju „będzie dobrze” ale słowami ukierunkowanymi na pozytywne efekty. Na przykład: „Dobrze, że już bierzesz antybiotyk, teraz to powinno być coraz lepiej” .
Nie użalajmy się nad osobą chorą, nie poczuje się przez to lepiej, zapewniam. Najlepiej skierujmy jej uwagę na coś innego, milszego, ciekawszego… coś z przyszłości. Ale jeśli ona chce się poskarżyć – wysłuchajmy. Po prostu wysłuchajmy.
Pani Iwono – dużo zdrowia!
Nie tylko dziś, ale nieustająco.
Pani Iwono , przesyłam pozytywną energię!
Pani Iwono zdrowia, życzę. Jest pani wspaniałą osobą, uwielbiam Panią
Zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Uśmiecham się do Pani serdecznie życząc zdrowia, pogody ducha i wytrwałości :)
Pomodlę się za Pani kurację :)
Słucham:) Dobrze, że już trochę lepiej, mam nadzieję, że sok żurawinowy pod ręką:) Pozdrawiam serdecznie życząc szybkiego powrotu do formy i dziękując po raz kolejny, za chęć dzielenia się mądrością.
Trudne sytuacje przynoszą pozytywne owoce. To cenny wpis – w końcu chorowanie jest naturalną częścią życia i dobrze wiedzieć jak sobie z nią radzić :) Dziękuję! :)
Życzę szybkiego i bezbolesnego powrotu do zdrowia :)
Szybkiego powrotu do zdrowia!!!!!!
I ja dołączam życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Cieszę się, że czuje się już Pani lepiej.
Pozdrawiam
Kochana Pani Iwonko, dobrze, że Pani bierze ten antybiotyk i dobrze że zaczął działać. Teraz może być tylko lepiej i lepiej. Przesyłam duuuuuuuuuużo pozytywnej energii i ciepłych myśli :-)
Pani Iwono życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Pani jest wszystkim niezbędna. Zdrowa!
Zyczę, aby antybiotyk szybko zadziałał ! i dobrej książki na ten niełatwy czas :)
Pani Iwono, zdrowia zycze :) pozdrawiam serdecznie ze slonecznego Krakowa :)
Pani, Iwonko wysyłam Pani dobrą energię o właściwościach leczniczych :) Dobrze Panią czytać z okazji Dnia Dobrego Słowa. Pamiętałam wczoraj o tym dniu mimo zmęczenia. I dzisiaj też pamiętam! :)
Pani Iwono,
życzę szybkiego wyleczenia i jak najwięcej energii do działania.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja także dołączam się do serdecznych życzeń zdrowia i dobrego samopoczucia obyś wyzdrowiała jak najszybciej. :)
Serdeczne życzenia szybkiego powrotu do zdrowia, pozdrowienia z Gdyni – miasta szczęsliwych ludzi.
Powrotu do zdrowia życzę:)Magda.