Czy wiesz co wybierasz?

0

Chodzi o to, by dokonywać właściwych wyborów,
aby nauczyć się odmawiać jednym propozycjom i wybierać inne.
Do tego zaś potrzebne są charakter, refleksja i chwila ciszy.

 

Nie na wszystko mamy w swoim życiu wpływ. Wiele zadziało się nim przyszliśmy na świat, a także cały czas dzieje się coś na co nasz wpływ jest niewielki lub żaden. Nasi rodzice się poznali a my jesteśmy owocem tego związku. Zatem nie wybraliśmy sobie świadomie ani rodziców ani miejsca na Ziemi, w którym dorastaliśmy. Los postawił na naszej drodze różne osoby, które stały się naszymi kolegami, przyjaciółmi, wzorami do naśladowania.
Oczywiście patrząc z perspektywy dzisiejszej wiedzy i doświadczenia możemy powiedzieć, że zawsze dokonywaliśmy wyborów – choćby przyjaciół, tego czy przykładaliśmy się do nauki a także jakie szkoły wybieraliśmy po drodze. Tak, to prawda, jednakże wybory te rzadko były naprawdę świadome. Zwykle podyktowane emocjami, albo po prostu bliskością, sytuacją… stawały się naszą rzeczywistością. Często zresztą robiliśmy coś bez specjalnych chęci, ot, po prostu… zdarzyło się, nie było niczego lepszego do wyboru. Bywało też, że nie wiedzieliśmy jak odmówić, albo nie mieliśmy odwagi, aby to zrobić.

A może to tylko moje życie tak wyglądało?

 

To, że mam prawo wyboru, że nic w życiu nie muszę robić. A co za tym idzie, że moja jest odpowiedzialność za sytuację w jakiej się znalazłam, dowiedziałam się dopiero w wieku 33 lat. Zanim jednak zaczęłam naprawdę świadomie wybierać upłynęło jeszcze kilka lat.
Oczywiście w dalszym ciągu pewne rzeczy dzieją się niezależnie ode mnie, pojawia się cały szereg możliwości i propozycji zajęcia się czymś, wejścia w coś, wzięcia udziału w czymś, zobaczenia czegoś, poznania kogoś i utrzymywania z nim później bliższych kontaktów. Jest mnóstwo chętnych aby zagospodarować mi mój czas. U Ciebie jest dokładnie tak samo. 

 

Jednakże teraz nauczyłam się już myśleć o swoim życiu świadomie.

 

Wiem, że po to, aby móc powiedzieć  pewnym sprawom tak, trzeba innym powiedzieć – nie.

 

Wiem również, że abym mogła to nie powiedzieć, moje tak musi płonąć we mnie silnym ogniem. Nauczyłam się dbać o siebie, o swoje wszystkie sfery życia tak, aby w konsekwencji czuć jego pełnię. Wiem już teraz jak zadbać o swoje wybory w teraźniejszości, aby zbliżyć swoją przyszłość do chcianego obrazu. W pamiętniku lub kalendarzu zastanawiam się co i kiedy  chciałbym jeszcze przeżyć,  piszę co jest dla mnie ważne i na tej podstawie buduję cele… a potem myślę jakie zadania trzeba zaplanować, aby je osiągnąć.
Podsycam zatem ogień w sobie marzeniami, wizualizacją, umówionymi konkretnymi terminami a nawet aranżacją przestrzeni tak, aby wybierać tylko to, co jest dla mnie ważne albo co ważne jest dla naprawdę bliskich mi ludzi. Słowo ważne jest tu kluczowe. Nie chodzi o chęci, nie o to, że ktoś miło spędziłby ze mną chwile, ale o to, że jest to dla niego naprawdę istotne.
To wszystko powoduje, że w momencie wyboru nie muszę już świadomie analizować. Moja podświadomość zaprogramowana jest tym wszystkim, co dla mnie ważne  i  w konsekwencji wybieram właściwie. To daje mi spokój.

 

Dziś zwolnij na chwilę aby dokonywać właściwych wyborów.
I może sięgnij po jakiś zeszyt żeby tak na piśmie zastanowić się, co jest dla ciebie najważniejsze, na co przede wszystkim chcesz poświęcać czas…

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here