W zasadzie tak naprawdę nie wiemy czym jest doskonałość w działaniu. Zazwyczaj oceniamy to dość arbitralnie, na podstawie znanych doświadczeń oraz przyjętych kryteriów. To co dziś wydaje się doskonałe i osadzone na podium, już jutro może zostać z niego zrzucone.
My sami możemy w zasadzie robić coś w poniedziałek doskonale, a we środę – jeszcze lepiej. Natomiast w piątek może to być zrobione niestety nieco słabiej.
Co to znaczy? Dla mnie tyle, że zewnętrzne kryteria doskonałości nie są… doskonałe. Mogą służyć jako punkt wyjścia, a ludzie, którzy wykonują coś na znakomitym poziomie jako przykłady, wzory czy wskazówki. Daleka jednak jestem od zachęcania do porównywania się do tych zewnętrznych kryteriów. Oczywiście urządziliśmy sobie życie tak, że czasem jest to niezbędne. Nie można sobie na przykład wyobrazić sportu bez takiego podejścia. Może dlatego nie jestem specjalną entuzjastką sportu – tak, jak on dziś wygląda.
Moim zdaniem najlepszym kryterium doskonałości dla każdej osoby jest działanie na najwyższym poziomie aktualnych możliwości. Poziom ma być najwyższy, staranie pełne, ale jeśli damy z siebie wszystko a i tak nie będzie to spełniać zewnętrznych kryteriów, to – pamiętajmy – ciągle zrobiliśmy to doskonale.
Wszystko, co robię, robię na najwyższym poziomie swoich możliwości
Powtarzanie tej afirmacji może ułatwić nam z jednej strony przywiązywanie wagi do tego, aby w każdą czynność wkładać serce, angażować się w nią maksymalnie jak nas na to w danym momencie stać. Nie warto w życiu robić czegokolwiek pozornie, częściowo, połowicznie, bez zaangażowania. Lepiej nie robić tego wcale. Czy to jest sprzątanie, gotowanie, pisanie czy prowadzenie wykładu… Czy to są ćwiczenia fizyczne, rozmowa z dzieckiem czy pielenie ogródka… robimy to najwyższym poziomie swoich możliwości.
Natomiast nie można też robić czegoś naginając się do tego bardziej niż pozwala nam na to nasz organizm. Jeśli widzimy, że nam czegoś brakuje – zajmijmy się dostarczeniem tego sobie. To może być wiedza, kondycja, umiejętności. Zdobądźmy to (znowu działając na najwyższym poziomie swoich możliwości) i… wróćmy do działania.
