Wyzwania są częścią naszej ludzkiej rzeczywistości. Niewiele jest osób, które są w tak ścisłym porozumieniu ze swoją duchową częścią, że ich nie doświadczają. Dla większości z nas czasem dzieją się rzeczy, które wyzwalają w nas emocje należące raczej do tych z niższego poziomu wibracyjnego, zwanych zwykle negatywnymi. A to o nie jest dobre dla radzenia sobie z tymi wyzwaniami. Zawsze, szczególnie wtedy, kiedy musimy wykazać się dodatkowym działaniem, zrobić coś więcej niż się spodziewaliśmy, postarać się jeszcze lepiej, powinniśmy zadbać o to, aby towarzyszyły nam raczej pozytywne emocje – te, które emanują fale o wyższych wibracjach.
Proponuję powtarzać przez najbliższy tydzień to zdanie:
Traktuję wyzwania losu jak okazję do rozwoju i lepszego życia.
Chodzi o to, aby tak bardzo weszło nam do podświadomości, że stanie się przekonaniem, które zmniejszać będzie nasze emocje w sytuacji wyzwań.
Ne jest łatwo tak z chwili na chwilę zmienić negatywne emocje na pozytywne. Można to oczywiście zrobić i osoby, które nad tym pracują, potrafią sobie z tym radzić. Jednak wszystkim przyda się ta afirmacja. To zdanie neutralizuje nieco siłę wyzwań, uznając je za normalne wydarzenia rozwojowe. To będzie powodować bardziej pozytywna postawę do wyzwań.