19. Mam

0

Tak jest ten świat zorganizowany, że świadczymy różnego rodzaju usługi, czyli SŁUŻYMY sobie nawzajem w zamian za określoną kwotę pieniędzy. Uczyniliśmy pieniądze niejako symbolem energii, którą możemy wymieniać na różnego rodzaju rzeczy i usługi. Równie dobrze mogłyby to być inne rzeczy… I na przestrzeni wieków – były. 
W żadnym wypadku nie można też uczynić ani ze swojej pracy, ani tym bardziej z pieniędzy, źródła wszelkich dóbr, nie można sądzić, że to za ich sprawą mamy dostęp do niezbędnych nam dóbr. One pochodzą ze Źródła, a w naszym wnętrzu jest możliwość podłączenia się do niego. To dlatego miłość do pieniędzy jest niedobra, ale tu chodzi o miłość do pieniędzy, nie o pieniądze same w sobie. Same w sobie są neutralne, ale miłość do nich powoduje, że robimy sobie z nich bożka, zatracamy tak naprawdę prawdziwy sens wymiany usług.To czego ludzie tak naprawdę pragną to pewnych wewnętrznych uczuć, przeżyć – spokoju, radości, poczucia bezpieczeństwa, doświadczania piękna i wspólnoty z innymi. Dlatego tak ważne jest właściwe podejście do tego, czego pragniemy i właściwy sposób afirmowania. To jest najlepsza afirmacja dotycząca pieniędzy:

Mam wszystko, czego pragnę i co jest mi potrzebne do szczęścia

Jak widać nie ma w niej słowa pieniądze. Uważam, że pieniędzy nie warto afirmować. Warto natomiast napisać kwotę pieniędzy jakiej oczekujemy w wymiarze roku czy miesiąca, aby mieć orientację w swoim materialnym życiu, jednak tego nie afirmujemy. Po prostu obliczamy ile jest nam naprawdę potrzebne, wliczając w to wszystko czego sercem pragniemy, zapisujemy i… czujemy się tak, jakbyśmy to już mieli, jakby to było oczywiste, że dostaniemy te kwotę. Rozlewamy po całym ciele poczucie dostatku.
W żadnym wypadku nie dopuszczamy do siebie zmartwień i lęków na temat pieniędzy. To zaprzecza podstawowej prawdzie, że to Źródło jest naszym dostawcą, a w nas jest podłączenie do Źródła. Cała reszta to następstwo…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here