Zrobiłam to!

2

Kiedy wykona się rzeczy, które nie są łatwe,
wtedy życie staje się łatwiejsze

Często powtarzam tę prawdę, bo często słyszę od różnych osób: To takie trudne. Różni ludzie mówią tak o różnych sprawach. Jedni o systematyczności,  inni o porannym wstawaniu, jeszcze inni o używaniu pozytywnego języka, a najczęściej – o cierpliwości i miłości bliźniego.  Spotykam się również  z tym, że zaplanowanie pewnych wydarzeń w życiu nie jest łatwe, spisanie celów też nie i znalezienie czasu na codzienną troskę o siebie. Niektórym  nawet marzenia łączą się wykonaniem jakiejś pracy.

Słyszę takie stwierdzenie także wtedy, kiedy proponuję odpowiedzieć na pytania, które pozwalają zastanowić się nad własnym życiem, zmuszają do refleksji nad tym co wybieraliśmy dotąd i skłaniają do ewentualnej zmiany priorytetów.

Oto pytania, na które warto odpowiedzieć. A po przemyśleniu może warto zacząć żyć w zgodzie z odpowiedziami.

  • Kto jest dla mnie najważniejszy?
  • Co jest dla mnie najważniejsze?
  • Jakie potrzeby chciałbym mieć zaspokojone?
  • Na czym zależy mi w życiu najbardziej?
  • Jak mogę zaspokoić swoje potrzeby cielesne, duchowe, emocjonalne i  intelektualne?
  • Jakie mam talenty?
  • W jaki sposób mogę przyczynić się do rozwoju innych, świata?
  • Co najbardziej lubię robić?
  • Jakie momenty mojego życia uważam za najszczęśliwsze?
  • Dlaczego były szczęśliwe?
  • Co uważam za najbardziej wartościowe w swoim życiu zawodowym?
  • W jaki sposób chciałbym włączyć się w działalność w swoim środowisku?
  • Jakie wartości uważam za najważniejsze?
  • Czy zadowala mnie poziom i jakość mojego obecnego życia?
  • Jakie obszary mojego życia chciałabym zmienić, ulepszyć?
  • Jakie są moje najważniejsze cele życiowe

Czy warto na samym początku klasyfikować różne zadania i ocenia ich stopień trudności? Czemu to ma służyć? Na pewno nie ułatwieniu pracy. Może jest rodzajem asekuracji, usprawiedliwieniem na wypadek, gdyby nie wyszło? Jednak proponowałabym zrezygnować przynajmniej ze słowa trudne, można zastąpić go słowem niełatwe. Znaczy to samo, a brzmi znacznie łagodniej.  Czytałam nawet o badaniach, które wykazały, iż osoby poinformowane o tym, że wykonywane przez nich zadanie jest trudne, istotnie zachowują się tak, jakby wymagało ono więcej pracy, podczas, gdy te poinformowane o łatwości zadania radzą sobie z nim lepiej i szybciej. To oczywiste.  Samo słowo dodaje ciężaru wykonywanej pracy. Może potem  zniechęcać i powstrzymywać przed działaniem. Tym bardziej, że pewne rzeczy okazują się łatwiejsze niż myślało się o tym początkowo. Trzeba działać.

Kiedy ja sama zabieram się za coś, nie wyrokuję czy będzie to łatwe czy nie. Po prostu zaczynam to robić. Wykonuje pierwszy krok. Obojętnie czy jest to książka, długi spacer, raport z burzliwego szkolenia, ćwiczenia  czy program rocznego programu stymulującego rozwój przedsiębiorstwa.

Nie inaczej było z krótkimi tekstami, z których ostatni właśnie za Tobą.
Mam nadzieję, że czułeś w nich lekkość, że wchodziły Ci do serca łatwo i przyjemnie…. Tak, jak ja je pisałam

Dziś odpowiedz na zawarte  w tym tekście pytania. A potem…. zrób coś.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here