Wychowanie do szczęścia?

7

Garden-PaletteKiedy ogrodnik jest dobry, kwiaty kwitną

 

Amish Tripathi

 

Ciekawa jestem ile osób z ręką na sercu mogłoby powiedzieć, że zanim poczęli dziecię, albo nawet zaraz potem jak się urodziło, zastanawiali się nad tym jak je wychowaćco mu przekazać.

Ja długo nie miałam takiej refleksji. Owszem dowiadywałam się sporo na temat dzieci, jako że równolegle z początkami macierzyństwa zaczynałam studia na psychologii, jednakże i tam nie było właściwie mowy o tym po co wychowujemy te dzieci. Mówiło się jak, czyli co trzeba robić a czego nie, ale po co? Nie. Jakaś prawda się z tego wynurzała… najogólniej można było o niej powiedzieć, że po to, aby społeczeństwo miało z nich kiedyś pożytek. Wychowywaliśmy zatem  te dzieci dla społeczeństwa, dla nas samych, po to aby jako dorośli – spełniali nasze oczekiwania…  Zresztą chyba nie tylko w przyszłości miał być z nich pożytek ale i w teraźniejszości. Kto by nie chciał dziecka grzecznego, dobrze się uczącego, ułożonego – jak to się mówiło. Takim dzieckiem to i pochwalić się można i nie wymaga dużo zachodu, może nawet kochać je łatwiej.  

 

W szkole program skonstruowany był tak, że zdecydowana większość nadążała z jego opanowaniem. Jak dzieci zdawały z klasy do klasy, uważało się, że jest wystarczająco dobrze, wszak były szkoły i zawody, do których wystarczyło zaliczenie szkolnego programu. Jak ktoś miał lepsze stopnie czekało go liceum lub technikum i szansa na studia.

Wyborów nie było wiele, państwo dbało o to, aby nie można było też zbyt wiele oczekiwać… W sferze rzeczy można było nieco (jedynie nieco) coś lepszego zobaczyć w Pewexie, wyjazdy zagraniczne były rarytasem.

 

Ludzie tworzyli sobie wizję szczęścia na miarę możliwości.  

 

Wiele lat minęło od tamtego czasu. Rzeczywistość bardzo się zmieniła. Dziś dzieciom nie jest  łatwo wpisać się w oczekiwania rodziców i szkoły,  jako że oczekiwania te ogromnie się zmieniły. Dorosłe życie wymaga gotowości i zdolności dokonywania wyborów, elastyczności i spokojnej rezygnacji z jednych wartości na rzecz innych, a także siły charakteru aby sprostać codziennym wyzwaniom wolnego rynku, konkurencji i demokracji.

 

Dzięki dostępowi do informacji i wiedzy,
za sprawą książek i mediów
każdy może sobie nie tylko kształtować indywidualny obraz świata,
ale również budować marzenia, pielęgnować je  i podążać się w kierunku ich realizacji,
doskonaląc się w zakresie niezbędnych kompetencji.

 

Jest mnóstwo możliwości, szans ale i pokus, a zatem istnieje konieczność dokonywania ciągłych wyborów. Jest to zdecydowanie łatwiejsze, kiedy ma się jakieś trwałe zasady, dobre nawyki…

Społeczeństwo wciąż ma swoje potrzeby i oczekiwania od wchodzących w nie dorosłych ludzi, jednakże teraz rozumiemy już bardziej niż kiedyś, że potrzeby te nie mogą być zaspokajane kosztem szczęścia jednostek… Dziś zatem bardziej niż kiedykolwiek należy zapytać po co wychowujemy dzieci? Do czego je wychowujemy i czego życzymy im przede wszystkim.

 

Odpowiedź moim zdaniem może być tylko jedna:
wychowujemy dzieci do szczęścia.
Temu powinna służyć szkoła: edukacja i program wychowawczy.

 

Przekazujemy im naszą wiedze o świecie, wskazujemy na wartości i okazujemy im jednocześnie to, co jest istotne z punktu widzenia trwałości społeczeństwa czy narodu… jednakże zależy nam na tym, aby w uwarunkowaniach dorosłego życia znaleźli swoje posłannictwo, aby byli szczęśliwi.

 Trzeba prowadzić dzieci tak, aby odkryły swój wyjątkowy potencjał i znalazły w sobie wystarczająco dużo siły i entuzjazmu aby go urzeczywistnić. Chodzi o to, aby rozwijały się w kierunku swoich najwyższych zdolności ale także o to, aby miały cechy charakteru umożliwiające im sprostanie wyzwaniom rzeczywistości. Istotne jest również i to, aby osiągały swoje cele przy optymalnym nakładzie własnych sił, aby nie kosztowało ich to zbyt wiele. Poczucie własnej wartości, proaktywność, spójność wewnętrzna, pozytywne myślenie i poczucie obfitości znacznie ułatwią im to działanie. I dlatego przez cały okres szkoły należy w dzieciach wzmacniać te cechy. Oprócz wiedzy uczniowie potrzebują również umiejętności (kompetencji) psychologicznych takich jak właściwa komunikacja, umiejętność planowania i budowania strategii osiągania celów, skuteczne gospodarowanie czasem a także… tak, tak zarządzania własnym mózgiem.

Tego warto uczyć w szkole w międzyczasie poznawania programu dydaktycznego.

 

A przy tym wszystkim trzeba pamiętać, że dzieci maja być szczęśliwe już dziś, a może nawet przede wszystkim dziś; nie możemy ich wychowywać jedynie do przyszłego szczęścia.

Wiem, że sporo jest różnych fundacji i towarzystw wspierających edukacje, jednakże z Gronem Wspaniałych Ludzi powołałam jeszcze jedna: Fundacja Wychowanie do szczęścia. Będziemy się starali aby zasady logodydaktyki weszły do jak największej liczby szkół i domów. Aby w Polsce było coraz więcej szczęśliwych dzieci i szczęśliwych ludzi.

 

P.S. Osoby zainteresowane tym tematem zapraszamy na Facebooka  Wychowanie do szczęścia.Facebook

Strona internetowa już się robi.

Polecam także blog Marty Drozd Mądra miłość. Blog Marty Drozd

i Witolda Kołodziejczyka.  Edukacja przyszłości. Blog Witolda Kołodziejczyka

 

ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY. PROSIMY O WSPARCIE

 

 

 

 

 

Pierwszy jest bardziej dla rodziców, drugi dla ludzi związanych zawodowo z edukacją.

7 KOMENTARZE

  1. “Aby w Polsce było coraz więcej szczęśliwych dzieci i szczęśliwych ludzi” – wspaniala misja, Pani Iwono :) Gratuluje przedsiewziecia i jednoczesnie dziekuje :)

  2. Tak, tego własnie najbardziej brakowało, trzeba szerzyć ideę, bo jest cudowna, a przede wszystkim potrzebna… Potrzebna i dzieciom i dorosłym, bo jakby trochę pogubiliśmy się w codzienności. Pozdrawiam i dziękuję

  3. Pani Iwono !
    Wspaniały pomysł :)
    Przyłączam się do akcji. Chętnie pomogę w funkcjonowaniu fundacji.
    Proszę o kontakt na mojego maila.

  4. Pani Iwono,
    przyłączam się do akci poza granicami Polski. Tu pytania są jeszcze inne: “jak wychować dziecko dwujęzyczne..?” np, ale … że do szczęścia! To najważniejsze. Postaram sie wprzyszłym tygodniu napisać o akcji i Fundacji na moim blogu. Pozdrawiam i dziękuję za inspiracje wszelakie:-)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here