TEATR W ŻYCIU CZY ŻYCIE W TEATRZE

0

maskiWszyscy nosimy maski przychodzi czas,
kiedy nie możemy ich zdjąć nie zdejmując części naszej skóry

 

Andre Berthiaume

 

 Agnieszka Kaczorowska, nasza najmłodsza mówczyni na tegorocznych Dniach Siły jak mało kto orientuje się w temacie noszenia różnych masek i gry… Aga jest aktorką serialu Klan, gdzie wciela się w rolę Bożenki.  Agnieszka jaką znam i Bożenka mają nieco podobieństw, obie są jednakowo dobre, otwarte, szlachetne… Jednak trzeba co i rusz zakładać na planie maskę, która nijak nie ma się do rzeczywistości: choćby młodej kobiety, która w dzieciństwie nie dostała dobrej miłości od naturalnej matki i nigdy nie mogła liczyć na jej wsparcie, podczas kiedy w rzeczywistości Aga ma wspaniałą Mamę, przyjaciółkę i ogromne wsparcie.  Trzeba też dawać sobie radę z trzema matkami– ekranowymi i życiową, pomiędzy byciem młodą żoną w filmie, a wolnym pięknym ptakiem w życiu. Kiedy Aktorka wraca z planu serialu  musi zdjąć maskę… i być znowu sobą. A teraz dodatkowo widzimy jak z wdziękiem zakłada różne maski w tańcu. Jeśli ktoś śledzi Taniec z Gwiazdami mógł zobaczyć w pierwszym odcinku roześmianą, rozbawioną Agnieszkę w  charlestonie, a w następny – pełną seksu, namiętną kobietę w rumbie, tańcu miłości. Sama byłam zaskoczona tym przeobrażeniem Agnieszki…

Gdzieś w plotkarskim serwisie znalazłam pytanie: Czy to Rafał Maślak rozbudził w Agnieszce namiętną kobietę? Agnieszka znalazła ją w sobie i zagrała pięknie i wiarygodnie.

 

Bywa, że  maska, to część nas, część pewnych emocji, uczuć, potencjału.
I bywa, że inni ludzie lub sytuacje pomagają nam ja nałożyć.

 

Każdy z nas ma w sobie maski na różne okazje: jedne są przygotowane przez społeczne oczekiwania, albo nasze wyobrażenia o tych oczekiwaniach, inne kreuje potrzeba chwili, a jeszcze inne trzeba długo ćwiczyć zanim się je nałoży. Czasami maska tak bardzo zrośnie się z osobą ją noszącą, że ta ostatnia już sama nie wie, kim jest. I wtedy nie jest dobrze.

 

Jeśli maski to raczej makijaż niż maska,
podkreślenie tego co w nas jest w związku z jakąś okazją,
to wszystko w porządku,
jeśli zaś wcielamy się w kogoś, kim nie jesteśmy to jest to dość niebezpieczne.

 

Nasze wnętrze potrzebuje spójności. Poczucie spójności wewnętrznej to jeden z wymogów harmonijnego życia i kamień węgielny logodydaktyki. To także jeden z warunków poczucia własnej wartości, a także skutecznego działania. Komunikacja też jest łatwiejsza, prawdziwa i skuteczna, kiedy wychodzi ze spójności wewnętrznej. Wszelkie udawanie kogoś innego niż się jest, czy nawet zbyt długie noszenie masek wynikających z ról teatralnych czy filmowych może się łączyć nawet z zaburzeniami tożsamości.

Im wyższe poczucie własnej wartości, tym rzadziej nosi się maski…tylko te które są rodzajem uniformu, związane z wykonywana pracą. I te prawdziwie aktorskie, a i to trzeba dotrzeć do swoich odczuć na dany temat, zrozumieć postć. Człowiek z poczuciem własnej wartości sięga do swoich zasobów,  jest sobą w każdej sytuacji.  

 

A kiedy pracuje się nad swoim obrazem wewnętrznym,
kiedy za sprawą określonych nawyków zmienia się siebie,
swój charakter, maski mają szansę stać się zaledwie makijażem.  

 

Pasjonujący temat

Zapraszamy na Taniec z Gwiazdami. Zapraszam na bloga Agnieszki Kaczorowskiej  Kibicujcie Kochani Agnieszce, jeśli podoba Wam się oczywiście to, co robi ta Para.

Zapraszamy też na IV Dni Siły. Zobaczycie Ją w innej roli… bez maski… z makijażem trenera.

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here