Szanuję siebie

9


Godność nie zakłada faktu posiadania honorów
ale zasługiwanie na nie.

Arystoteles

 

Co to jest poczucie własnej wartości? Myślę, że już wszyscy to wiedzą, trzeba jednak postawić kropkę nad i. Stawiam zatem:

Definicję poczucia własnej wartości można przedstawić w formie wierszyka, którego to – tak mówiąc przy okazji – warto uczyć już dzieci. A my dorośli również możemy to sobie powtarzać, nawet co chwilę:

 

Kocham siebie i szanuję,
wiem, że potrafię i zasługuję.

 

Wierszyk ułożyli studenci Akademii Trenerskiej ASDIMO jako najkrótsza formę wyrażającą w gruncie rzeczy całą bogatą treść definicji. Zgrabny, prawda? I naprawdę oddaje to, co najważniejsze.

 

Co to znaczy kocham siebie i jak trzeba postępować, żeby tę miłość wzbudzić i podtrzymywać wiemy już na pewno. Zajmijmy się zatem pozostałymi sformułowaniami.

 

Poczucie własnej wartości to poczucie godności.

 

Wiele wspólnego z godnością ma właśnie szacunek. Ktoś, kto czuje się godny, traktuje i siebie i innych z należnym szacunkiem z czego z kolei wynika szereg zachowań. Arystoteles uważał godność za cnotę, która jest środkiem pomiędzy dwiema wadami zarozumialstwa i służalczości. To rodzaj szlachetnej dumy, chociaż… bez powodu.

Religia chrześcijańska mówi, że to cecha przyrodzona każdemu człowiekowi i owszem powód jest: zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga i przez Niego. To już wystarczy, by każdy człowiek miał prawo do godności, ale także aby to czuł i rozumiał, by nie dał się poniewierać.
Dotyczy to także ciała. Wszak skoro jest ono cielesną powłoką naszej duszy i tego wszystkiego, co się na nią i na psychikę składa, to zasługuje na szacunek.

 

Co wynika z faktu, iż człowiek posiada godność, dla niego samego ale także dla innych?

 

Mnie najbardziej podoba się sformułowanie Kanta:

 

Człowiek nie może być nigdy środkiem do jakiegoś celu,
lecz zawsze musi być celem samym w sobie
.

 

Bardzo wiele z tego wynika. Myślę, że działy obsługi klienta ale nie tylko, także działy handlowe, sami właściciele firm oraz szkoły, rządy państw miałyby sporo do przerobienia, gdyby naprawdę poważnie traktowały tę maksymę, a pracujący tam ludzi co i raz zadawaliby sobie pytanie:

 

Czy to co robię w stosunku do jakiegoś człowieka,
służy właśnie jemu czy innym celom?

 

Prawdę mówiąc godność jest często naruszana a priori przez różne instytucje i biznesy i dlatego istnieje odwieczny konflikt pomiędzy społeczeństwem a jednostką, pomiędzy jakąś grupą a indywiduum.

 

Żeby się w tym jakoś odnaleźć potrzebne jest poczucie własnej wartości.

 

Można byłoby tu podyskutować z różnymi innymi odniesieniami do godności, sądzę jednak, że na nasze potrzeby właśnie takie rozumienie tego pojęcia jest najlepsze.

 

Co zatem wynika dla nas z faktu posiadania godności?

Jeśli ktoś ją naprawdę posiada, nie musi się domagać godnego traktowania. Nawet jeśli ktoś inny naruszy jego granice, nawet nadużyje jego ciała, będzie potrafił zachować tę godność w duszy. Trzeba jednak powiedzieć, że często ludzi, którzy taką godnością emanują, nikt inny nie krzywdzi, nie potrafi…

Pracowałam społecznie w schronisku dla bitych kobiet. Nie miały niemal wcale poczucia własnej wartości, w tym godności właśnie. I nie czuły tej godności już wtedy, kiedy poznały swoich dręczycieli.

Pomagałyśmy tym kobietom przede wszystkim zbudować godność w sobie, czy może raczej ją odkryć i znaleźć do niej dostęp, jako, że jest to chyba coś z czym przychodzimy na świat.

 

Człowiek, każdy, ma prawo do godnego życia i godnego traktowania.  

 

Nawet ci ludzie, którzy sami tej godności nie czują. Ten, kto ją czuje, o tym pamięta i nie pozwala sobie w stosunku do innych na odruchy świadczące o braku poszanowania jego prawa do godności.

Godność to inaczej szacunek dla człowieczeństwa, szacunek nie wymagający żadnych zasług. Godność to jednak także to prawo do wszelkiego dobra. To z godności wynika w dużym stopniu czasownik zasługuję ujęty w naszym wierszyku, a co lakonicznie ujmuje Arystoteles w dzisiejszym cytacie na dobry początek.

Tak właśnie trzeba traktować siebie i innych, jeśli chcemy budować poczucie własnej wartości.

 

 

 

ZADANIE:

 

  • Proszę w swoim pięknym zeszycie dokończyć zdanie na 10 różnych sposobów

Szanuję siebie, zatem………………………………………………………………………………………

  • Proszę napisać na blogu jak zdaniem Państwa przejawia się godność w zakresie czterech ludzkich obszarów: ciała, emocji, intelektu i ducha. Najlepsza praca zostanie nagrodzona.

 

 

Wybrałam taki obrazek jako ilustrację dla dzisiejszego tekstu, ponieważ w bardzo wolnym przekładzie ten ukłon oznacza: moja godność we mnie pozdrawia Twoją godność w Tobie.

 

 

 

9 KOMENTARZE

  1. Szanuje siebie, zatem …
    1. Pozwalam lzom plynac, gdy naplywaja do oczu.
    2. Robie zabawne miny przed lustrem, aby nabrac dystansu do siebie i swiata.
    3. Kiedy sie spiesze, uswiadamiam to sobie i zwalniam, zeby nie przegapic tego co jest tu i teraz.
    4. Kazdego dni przygotowuje z miloscia obiady, ktore zabieram ze soba do pracy.
    5. Czytam teksty, ktore dodaja skrzydel.
    6. Uczestnicze w kursach i warsztatach, ktore pomagaja w moim rozwoju.
    7. Nie trace zbytecznie energii na angazowanie sie w sytuacje, na ktore nie mam wplywu.
    8. Dzialam z najlepszymi intencajmi i nie przejmuje odpowiedzialnosci za emocje innych osob.
    9. Staram sie zawsze mowic prawde.
    10. Kazdego dnia znajduje czas, aby pobyc sama ze soba i wsluchac sie w swoj wewnetrzny glos.

    Przepraszam za brak diakrytki, ale nie mam w chwili obecnej mozliwosci przelaczenia sie na polska klawiature.

    Pozdrawiam serdecznie!

  2. GODNOSC w zakresie czterech ludzkich obszarow: ciala, emocji, intelektu i ducha, objawia sie niczym innym jak wlasnie KOCHANIEM SIEBIE. Mozemy tu mówic o godnosci w zakresie kazdego obszaru z osobna lub potraktowac zadanie calosciowo, holistycznie.
    Byc dla siebie wyrozumialym, ale równoczesnie wymagajácym, nie pozwolic sobie osiásc na laurach. Takie milowanie siebie poprowadzi nas poprzez proces rozwoju.
    Byc dla siebie czulym, wsluchanym w nasze potrzeby CZLOWIEKIEM czyli byc dla siebie jak wymarzony kochanek/kochanka. Jakkolwiek kontrowersyjnie to zabrzmi, gleboko czuje, ze to prawda i wlasciwe podejscie. To wlasnie my,a nie kto inny, bedzie wiedzial, kiedy najbardziej potrzebujemy przytulenia, pocieszenia, usmiechu, czekoladek, czy nawet dobrego slowa. Sami jestesmy w stanie tak rozwijac swoje emocje i mysli zeby byc w stanie ofiarowac sobie ten komfort “dobrego slowa” wlasnie. Dotykamy zatem znowu WYROZUMIALOSCI.
    Uczyc sie mádrosci kazdego dnia, aby mocno stápac po ziemi i niezachwianá postawá przyjmowac policzki od losu, ich bowiem nie unikniemy nigdy. Mozemy jednak zminimalizowac ich impakt.
    Moje slowa jednak sá niczym wobec tekstu, który znamy jako:
    DESIDERATA.
    ponoc znaleziony w kosciele w Baltimor w roku 1692, jak rowniez przypisywany niemieckiemu poecie Maxowi Ehrmannowi.
    W jaki kolwiek jednak sposób tekst ten powstal, jestem WDZIECZNA ze moze mi on towarzyszyc kazdego dnia w mojej nauce KOCHANIA SIEBIE i BUDOWANIA POCZUCIA WLASNEJ WARTOSCI
    ( PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH LITER I ZAPRASZAM DO DESIDERATY PONIZEJ)

    Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy.

    O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
    Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść.
    Unikaj głośnych i napastliwych – są udręką ducha.
    Porównując się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały, bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

    Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości.
    Wykonuj swą pracę z sercem – jakakolwiek byłaby skromna, ją jedynie posiadasz
    w zmiennych kolejach losu.
    Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
    Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów
    i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

    Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia.
    Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
    Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.

    Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
    Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
    Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.
    Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj.
    I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie – wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze.

    Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje,
    czymkolwiek się trudzisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia, w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą.
    Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
    Bądź pogodny. Dąż do szczęścia.

  3. Godność pochodzi ponoć od Boga, jest mi to bliski temat i niezbyt miły, bo przez wiele lat moja godność była naruszana.
    Dziękuję za ten tekst dzisiaj.
    A jak dbam o godność w tych czterech obszarach:
    ciało – spożywanie posiłków bez pośpiechu, wyeliminowanie słodyczy, sauna , jakuzzi, masaż,seks,ćwiczenia oddechowe,gimnastyka (Chociaż 3 razy w tyg.po 30 min:).
    emocje – utrzymuję pozytywne relacje z osobami, na których mi zależy, nie słucham i nie oglądam horrorów, nie przebywam w towarzystwie, w którym się mówi o chorobach
    duch- słucham ukochanej muzyki, modlę się, spowiadam się, czytam jakąs fajną książkę
    intelekt -nie dbam o niego z godnością – przyznam szczerze, to moja mała pięta Achillesowa, ale chce to zmienić.
    To by było na tyle, Pani tyle mówi o Poczuciu Własnej Wartości, najwazniejsze jest to,żebyśby sami uwierzyli,że mamy jakąś wartość a ona łączy się z godnośćią.

    • No właśnie dlatego tyle o tym mówię, żeby Ci, co nie wierzą, zaczęli wierzyć. Zaczęli coś w tym kierunku robić. Choć godność jest wdrukowana, to często zakopana i trzeba ją odkopać. Nie da się inaczej niż mówiąc inaczej i postępując inaczej. Jak inaczej można uwierzyć? Tak godność jest częścią poczucia własnej wartości. Pozdrawiam :)

  4. Ciało…
    Moja godność przejawia się poprzez
    1. dbanie o kondycję (2x w tygodniu sport lub turystyka, prawie zawsze się udaje)
    2. długi sen
    3. regularne posiłki
    4. intymność tylko z własnym mężem
    5. ubiór wygodny, stosowny do okoliczności i wieku
    6. dawanie sobie prawa do wypoczynku po pracy
    7. odpowiednią dietę, dającą zdrowię i energię bez długiego przyrządzania
    8. kupowanie prawie wyłącznie ubiorów niewymagających prasowania
    9. zakupienie pierwszych okularów do czytania
    10. obserwację swojego ciała- w razie potrzeby kontakt z lekarzem, czego nie lubię
    …emocje
    1. mówienie sobie prawdy
    2. myślenie o emocjach
    3. spędzanie czasu z ludźmi, których kocham i mówienie o swoich uczuciach
    4. dbanie o swoje drobne przyjemnośći np. kupuję sobie czasem kwiaty lub książki
    5. unikanie zakupów i biegania po sklepach
    6. planowanie czasu
    7. przebywanie wśród ludzi, których lubię
    8. czytanie książek po raz kolejny tych samych, które dają mi radość, np. Jane Austen
    9. czytanie kryminałów
    10. słuchanie w samochodzie w drodze do pracy Trójki, a jak za dużo kłótni – właczanie ulubionych płyt
    …intelektu
    1. codzienne rozwiązywanie Sudoku
    2. czytanie gazet
    3. śledzenie informacji,
    4. dyskusje, komentarze z mężem
    5. studia podyplomowe z zarządzania
    6. czytanie w internecie blogów w mojej dziedzinie
    7. czytanie książek tzw ambitnej literatury np Manna, Dostojewskiego, Byett, Oets, Zadie Smith, ostatnio literatury arabskiej, feministycznej
    8. dyskusje z moją dorosłą córką
    9. wyjścia do kina na ciekawe nowe filmy
    10. czytanie po niemiecku “die Welt” w internecie (2-3 razy w tygodniu)
    ….ducha
    1. codzienna modlitwa
    2. czytanie Tygodnika Powszechnego (co 2 tyg)
    3. niedzielna msza św
    4. codzienne czytanie w internecie czytań na dany dzień (lub rekolekcje internetowe Dominikanów)
    5. czytanie “świętych” książek, ostatnio “Niepokorne święte” (co 2 dzień)
    6. czytanie bloga IOM
    7. ćwiczenie się w cierpliwośći
    8. rzetelność w pracy
    9. próba zrozumienia potrzeb innych
    10. dziękowanie za drobnostki współpracownikom

  5. A ja mysle ze kiedy zyje sie w 100% w terazniejszosci, calym soba, wszystkimi zmyslami, akceptuje swoje czlowieczenstwo ,slucha swojego serca i co najwaniejsze DUSZY, wtedy godnosc i szacunek nas przepelnia. Najpierw nalezy sie wyciszyc i zwyczajnie BYC.

  6. Tak Droga MM. To prawda. Tyle, że to jest właśnie najwyższa forma życia, dowód na prawdziwe poczucie własnej wartości. Do tego dążymy. Zwyczajnie BYĆ. Super. A co Pani powie o całym szeregu rzeczy do zrobienia i innych ludziach? Istotnie, kiedy wchodzimy w siebie, kiedy po prostu JESTEŚMY szacunek nas wypełnia, tyle, że to nie jest permanentny stan zwykłego człowieka.
    Ten blog mówi o zwykłym życiu, o moim, moich klientów i uczestników szkoleń. Do mnie ludzie na poziomie wyciszenia się i po prostu BYCIA nie przychodzą, nie potrzebują mnie. To raczej oni mogliby mnie czegoś nauczyć, jako że ja też tak nie potrafię. Są momenty, kiedy się wyciszam i JESTEM, staram się, aby tak było choć przez chwilę raz dziennie, ale to nie jest całość mojego życia. I myślę, że także życia innych. Wchodzimy w interakcje, pracujemy, kontrolujemy urządzenia i nadzorujemy ludzi. Nie da się tylko BYĆ, trzeba też ROBIĆ.
    Pozdrawiam serdecznie.

  7. Oczywiscie. Widac intuicyjnie wiem ze istnieje ta nawyzsza forma zycia bo tak jakos mi sie nspialao samo z ….duszy?? Ale takie systematyczne chwile wyciszenia , medytacji jak twierdzi Deepak Chopra sprawiaja ze umysl staje sie coraz bardziej spokojny a to wlasnie przenosi sie do zwyklego zycia jakie i ja prowadze. Mysle ze chodzi tez o to miec wiekszy kontakt z samym soba i dlatego wlasnie na to zwrocilam uwage. Od czegos trzeba zaczac.
    Pozdrawiam cieplo

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here