Porozmawiajmy o miłości

20

                               Miłość nie jedno ma imię.

Pierre La Mure

 

Bo też i o czym dziś możemy rozmawiać. Walentynki! Zaraz na wstępie pragnę zaznaczyć, że jestem za wszelkimi obchodami, świętami zakochanych i tych, co się kochają, dniami dziecka, kobiet, mikołajkami, obchodzeniem urodzin, imienin i rocznic…  Uważam, ze każdy dzień, każdy moment jest dobry, żeby stworzyć okazję do celebrowania związku z drugą osobą, do pokazania jej, że jest dla nas ważna. I niech się inni zżymają, że święto jest konsumpcyjne i najlepiej się z tym mają sklepy, ja i tak uważam, że całkiem dobrze miałby się też z tym świętem każdy związek, gdyby tylko podchodzono do tego właśnie tak, jak proponuję: pokaż, że ten ktoś jest dla Ciebie ważny.

Poznałam to święto w Kanadzie. Moje córki kupowały specjalne maleńkie karteczki i pisały na nich dobre słowa dla szczególnie lubianych koleżanek i kolegów, dla nauczycieli…  Rodzice, czyli my, także dostawaliśmy od nich karteczki.  Do dziś noszę taką od Weroniki. Trzy cudowne słowa: Kocham Cię Mama.

My także kupowaliśmy karteczki i prezenciki naszym córkom i sobie nawzajem.  Ale pamiętam też, że dzwoniłam do przyjaciół, żeby im powiedzieć tego dnia jak bardzo są dla mnie ważni.

 

Walentynki to nie jest tylko święto zakochanych,
to święto Miłości.

Zatem także dzień wszystkich kochanych i kochających.  

 

Zakochani to dla mnie erotycznie zainteresowani drugą osobą ludzie, a i to w pierwszej fazie związku. Związek długo trwający karmiony wzajemnym zaufaniem, akceptacja, zrozumieniem, wspieraniem, chęcią służenia sobie oraz odpowiedzialnością i intymnością połączony z namiętnością fizyczną nazywam miłością erotyczną.

Ale przecież jest też miłość bez namiętności, związek zwany przyjaźnią. Jest też miłość rodzicielska, w tym matczyna. Jest cały szereg odmian miłości pararodzicielskiej – miłość babć, cioć, wujków, dziadków i innych krewnych. Kocha się mistrzów, idoli, autorytety. Myślę, że warto to sobie uświadomić i uświadamiać tak często, jak się da…

 

ZADANIE:

Dlatego proponuję potraktować to święto jako świetny dzień do :

  • przypomnienia sobie ile ważnych osób jest w naszym życiu
  • uświadomienia sobie ile osób kochamy
  • podziękowania tym, którzy wnoszą w nasze życie radość, którzy nas rozumieją, wspierają, którzy nam pomagają
  • wysłania dobrego słowa albo chociaż myśli do każdej z tych osób
  • pomyślenia o ludziach z którymi łączyła nas jakaś miłość, a których już nie ma
  • a jeśli ktoś ma wystarczająco dużo miłości w sobie może pomyśleć także o różnych byłych…

Żeby miało to bardziej wymierny charakter przygotowałam nawet  specjalny arkusik papieru. Można sobie pomalować serduszka na kolorowo, można sobie nawet napisać kto to, można go dać dzieciom, aby sobie zrobiły taką zabawę.

Ja z wielką przyjemnością będę oznaczać serduszka po to, by odezwać się potem jakoś do osób, które udało mi się dosięgnąć pamięcią.

Można policzyć potem te wszystkie kochane osoby. Ciekawe ile ich będzie?

 

TU SĄ SERDUSZKA!

 

Pomyślmy o każdej osobie choć tak długo, jak długo kolorujemy serduszko… Za co jesteśmy Jej wdzięczni?

 

 

 

20 KOMENTARZE

  1. Zaczęłam zapełniać serduszka imionami osób, które kocham… Zapełniłam dwa arkusze takich serc (a jeszcze nie skończyłam) i jakoś tak zdałam sobie sprawę, że choć czasem się kłócę z tymi osobami, to jednak zajęli oni miejsce w takim serduszku i są dla mnie ważni. Dziękuję, że uświadamia Pani ludziom, o jakich ważnych rzeczach zapominają na co dzień.

  2. Karolinko posyłam w Twoją stronę cząstkę miłości. Ja też tak mam. Tez uświadamiam sobie właśnie ile jest tych osób. Nawet nie do każdej dam radę się odezwać. Wspaniałego dnia!

  3. Pani Iwono, jest Pani ważną OSOBĄ w moim życiu. Swoimi tekstami wspiera mnie Pani i bardzo pomaga. Dziękuję – właśnie w Walentynki. Życzę miłości bez granic.

  4. Pani Iwonko ! Jedno z serduszek ślę Pani i dziękuję za Pani wsparcie każdego dnia i słowa, które sprawiają, że moje życie staje się pełniejsze, wartościowsze i lepsze. Dziękuję i życzę dużo miłości !

  5. Przesyłam serduszko dla Pani Iwono i dla wszyssstkich czytelników bloga i nie tylko… Urszula serduszko dla Ciebie ;)

  6. Bardzo lubię Pani blog,zawsze można coś znaleźć dla siebie nawet w tym dniu,który nie każdy lubi.Pamiętam jak w szkole dostawaliśmy kartki walentynkowe,ale to było miłe i również je mam schowane w szufladzie:) Dzisiaj również wysłałam moim bliskim ludziom smsy po przeczytaniu dzisiejszego blogu.Dziękuję bardzo.

  7. Serduszko dla Ciebie Iwono! Znow sama dla siebie zadalam sobie podobne zadanie zanim nawet tutaj weszlam.

    Ja chcialam tez zwrocic uwage w tym dniu sw. Walentyna na to ze milosc do ludzi nas otaczajacych ma zrodlo w madrej milosci do siebie. I ze trzeba uwazac zeby nie pomylic milosci z wspoluzalenieniem. Napisalam tutaj troszke o tym –
    http://uwazne366dni.blogspot.com/2012/02/dzien-45-46.html
    Wklejam ten link, bo to takie wazne umiec rozpoznac mechanizmy niezdrowej i niszczacej milosci. HAPPY VALENTINE DAY!

  8. To był mocny (specjalnie nie używam słowa -ciężki) dzień w pracy. Teraz mam chwilę dla siebie i dla bliskiej mi osoby. Chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś taki cytat: ,,Najpiękniejsze chwile przeżywamy wtedy, kiedy dowiadujemy się, że ktoś nas kocha,, (Charles Morgan) więc śle ciepło i dobre myśli dla Pani i wszystkich czytelników tego bloga :) Dziękuję Pani Iwono, za to że Pani jest i dzieli się z nami sobą i swoją wiedzą… toruje nam Pani drogę :) Dziękuję!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here