Poczucie własnej wartości w działaniu 5

3

Nigdy nie widziałem sensu w konkurencji z kimkolwiek
i wszyscy jesteśmy przyjaciółmi;
dobrymi przyjaciółmi

Jim Henson

Opowiadał mi kolega, że w odpowiedzi na prośbę do znacznie dłużej pracującego w firmie kolegi, aby pomógł mu coś zrobić czy nawet zrozumieć, usłyszał:  No chyba żartujesz?! Ta wiedza daje mi pewność, że będę miał pracę.

Rzecz miała miejsce w Stanach. Niestety słyszę już o tym w Polsce. Opowiadano mi, i sama widuję, zatrzymywanie pewnej wiedzy dla siebie, może nie tylko dlatego, by na pewno utrzymać pracę, ale także by pokazać się szefowi, awansować, czy wreszcie… lepiej się poczuć.

 

Jestem przekonana, że tylko część tych działań jest świadoma.
I tutaj poczucie własnej wartości steruje w jakimś sensie tymi zachowaniami.

 

Polacy są bardzo koleżeńscy. Ogromnie liczą się dla nas kontakty z kolegami i w firmach często  zwycięża koleżeńskość ponad standardami pracy, to znaczy chroni się nawet tych, którzy nie pracują dobrze. Oczywiście jednym z elementów takiej ochrony jest i tutaj brak poczucia własnej wartości – boimy się powiedzieć komuś wprost, aby przyłożył się do pracy…  bo jeszcze nas lubić nie będzie.
Ma tu znaczenie też więź, jaką dość szybko nawiązujemy przeciwko szefowi czy właścicielowi. Nawet jeśli są to zupełnie dobrzy ludzie i traktują swoich pracowników najlepiej jak mogą, ta więź się tworzy.
W naszej najnowszej historii często był jakiś wróg. Z kimś się walczyło, kogoś oszukiwało. Moim zdaniem, takie zachowania pracowników,  to wciąż efekt tego zakodowanego w polskiej zbiorowej podświadomości paradygmatu: Trzeba mieć nieprzyjaciela.

W większości wypadków te działania są podświadome. Kiedy podejmujemy decyzje, w których jest jakieś ryzyko straty, działamy w zgodzie z tym, w co wierzy podświadomość.  Lęk, wynikający jakże często, z braku poczucia własnej wartości może modelować nasze zachowania.

Zatem tak długo jak szef o tym nie wie, wybiera się  często kolegę – to jego będzie się  kryło. Sytuacja zmienia się jednak, kiedy szef może się o  tym dowiedzieć lub wie, wtedy to on jest ważniejszy. Jeśli podświadomość podpowiada, że można stracić pracę, bo ktoś inny jest lepszy, milszy szefowi czy klientom, to wybory zachowań niektórych osób mogą bez względu na sytuację być nastawione na obronę  własnej  pozycji.  I wtedy może się zdarzać, że nie będą chcieli pomóc koleżance czy koledze wtedy, kiedy tak naprawdę – powinni.

W podświadomości nie mają wystarczająco dużo informacji pozytywnych na własny temat, nie mają wystarczająco wysokiej samooceny w kwestii własnego zawodowego życia, nie mają poczucia własnej wartości – reagują zatem obawą i zachowaniami podobnymi do tych jakie opisałam na początku. Przy czym nawet nie muszą tego werbalizować, jak ów Amerykanin, mogą udawać, że nie słyszą a nawet naprawdę nie słyszeć.

Jak to strata dla firmy, gdzie najważniejsza na dłuższą metę jest współpraca.

 

A osoby prowadzące działalność gospodarczą? Jak tu wygląda konkurencja ? Nie zawsze jest to ładne, co także świadczy o braku wiary w siebie i swoje możliwości.  Najczęściej nie robimy nic nie nieuczciwego w stosunku do konkurencji to obawiamy się, że my sami sobie nie poradzimy, albo… boimy się w ogóle rozpocząć taką działalność. To też zasługa braku poczucia własnej wartości.

 

Człowiek, który ma poczucie własnej wartości,
nie obawia się konkurencji we własnej dziedzinie.

 

Ma poczucie własnej wartości i działając na najwyższym poziomie własnych możliwości koncentruje się raczej na tym, jak może być jeszcze lepszy, nie na konkurencji.

 

Nie mówię, żeby nie patrzeć co ona robi i jak rozwija produkt czy usługę. To jest normalne zachowanie w biznesie. Chodzi jedynie o to, by robić to spokojnie, nie obawiać się i dzielić się wiedzą, bo jest ona potrzebna światu.

 

Osobiście szkolę  także takich trenerów, którzy chcą działać pod szyldem innej firmy albo otworzyć własną działalność. Proszę bardzo. Polska to duży kraj. Im więcej będzie dobrych trenerów, tym lepiej.

Ted Levitt i/lub David Sarnoff  powiedział

Konkurencja wydobywa najlepsze z produktu i najgorsze z ludzi.

Tylko wtedy tak się dzieje, jeśli ludzie na to pozwolą. Poczucie własnej wartości stoi na straży takich niedobrych zachowań.

 

Każdy z nas ma coś do zaofiarowania, jedynego, wyjątkowego.
Każdy z nas jest inny, niczym kukiełki Jima Hensona.

 

 

ZADANIE:

 

  • Proszę szczerze odpowiedzieć na poniższe pytania:

Czy obawiam się konkurencji w swojej dziedzinie? Dlaczego?

Co mogę zrobić, aby czuć się w tym pewniej?

Czy dostaję informację zwrotna na temat mojej pracy i czy chętnie ja przyjmuję i wykorzystuję przy doskonaleniu swoich kompetencji?

Czy wystarczająco w siebie wierzę?

  • Proszę stworzyć listę pozytywnych informacji na własny temat związanych z wykonywanym zawodem, zajmowaną pozycją w firmie czy prowadzona działalnością.
  • Proszę wymienić trzy nowe zachowania, które Państwo wprowadzą, by podwyższyć kompetencje i umocnić swoją pozycję i swoje przekonania o własnej zasobności psychologicznej niezbędnej w tym zawodzie.

 

 

 

 

3 KOMENTARZE

  1. Pani Iwono a jak to sie ma do zaufania. Bo ja nie bardzo wiem kiedy mam problem z poczuciem wlasnej wartosci a kiedy z zaufaniem do ludzi?
    To bardzo piekne co Pani napisala. Kiedy sobie wyobrazam ze tak dzialam czuje godnosc.Tak wasnie chce!!
    Przypomnialo mi sie ze na maturze pomoglam kolezance na egzaminie ustnym podczas przygotowania .Byla bardzo zdenerwowana .Podpowiedzialam jej od czego zaczac. Dostala chyba lepsza ocene niz ja, ale ja sie cieszylam..Kiedy zdawalam na studia ( pamietam bylo 6 kandydatow na jedno miejsce ) zaczelam pisac z j. polskiego nie na temat. Dziewczyna siedzaca obok mnie zerknela i powiedziala…Nie nie pomylilo Ci sie , chodzi o to i o to. I wiedzialam juz co dalej…Zdalysmy obie! Nigdy tego nie zapomne ! Ale przyznam ze stracilam troche ta wiare w dobro w czlowieku…Tak troszeczke….
    Pozdrawiam serdecznie

  2. ad. 1. Nie. nie obawiam się konkurencji w swojej dziedzinie- wiem, co i jak robię i wiem czemu konkurencja tego nie potrafi… idę do przodu tak szybko jak to możliwe… im więcej wiem, tym jestem spokojniejszy.
    ad.2. ,,Kto stoi w miejscu, ten się cofa- dając się dogonić i wyprzedzić..” Proste. Więc, rozwój; poprzez poszerzanie i pogłębianie wiedzy, współpracę i synergię z innymi- bardziej doświadczonymi i mądrzejszymi od mnie. (Usłyszysz- zapomnisz, zobaczysz- zapamiętasz, rozwiążesz problem- nauczysz się… ).
    ad. 3. Żałuję, że zbyt rzadko dostaję informację zwrotną, zarzuty… Tak w życiu zawodowym, a przede wszystkim prywatnym. Ci, którzy mi ich żałują (informacji zwrotnej) działają tak na swoją jak i na moją szkodę. Nie dają mi szansy na poprawienie relacji.
    ad. 4. Nie wiem czy wystarczająco. Mam wątpliwości… przez otoczenie jestem oceniany jako pewny siebie i dość kompetentny. Ja wiem, że nie wszystko wiem, i że potrzebuję mądrych ludzi by móc skonfrontować swoje myślenie i ew. skorygować swój pogląd. Są dziedziny w których czuję się pewnie i kompetentnie, w innych, tych słabszych, – staram się rozwijać.
    Jak zawsze- wdzięczny jestem Pani, za te chwile refleksji nad własną osobą- dziękuję.
    Pozdrawiam.

  3. Odnośnie “Człowiek, który ma poczucie własnej wartości,
    nie obawia się konkurencji we własnej dziedzinie”. Może jest to prawda ale wiem jedno, że na stołek dostają się tzw. “plecaki”, ktorzy nie mają pojęcia co się dzieje. A Ty możesz być pewny siebie ale i tak stajesz obok.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here