O co pytasz

0

Jakość naszego życia zależy od jakości pytań, które codziennie zadajemy

 

Rozmawiamy ze sobą samymi. Głośno, czasem nawet pozorując rozmowę z kimś innym, kiedy to argumenty mające przekonać tę osobę do jakichś racji, w gruncie rzeczy maja przekonać do nich nas samych.

 

Tłumacząc coś innym, tłumaczymy sobie.

 

Rozmawiamy też ze sobą bezgłośnie, myśląc.  No bo czyż nie jest rozmową sytuacja w której ktoś myśli:
Zrobię to, przyda mi się w życiu, może zacznę nieco śmielej podejmować decyzje… mówi ta nasza część, która pragnie dla nas lepszego życia.
Ale czy to mi na pewno pomoże? Jaką mam pewność? Pojawiają się pytania powodowane przyzwyczajeniem wątpienia w siebie i wszystko dookoła
No pewności nie ma, ale są ludzie, którzy z tego skorzystali – nieśmiało odzywa się dość logicznie resztka wiary w nasze możliwości
Ale czy to znaczy, że ja też skorzystam? – Jest już ze swoją wypowiedzią niezwykle racjonalna część naszego intelektu. I trudno nawet z tym dyskutować., wszak istotnie to, że ktoś skorzystał nie jest dowodem na to, że ja również odniosę korzyści.
Ale to za drogie. Nie mam pieniędzy. Stwierdza nasze poczucie braku – Skąd niby mam je wziąć?
No i czasu nie mam – stwierdza tym razem nieracjonalna część intelektu, bo czas ma każdy. Skąd go wezmę? – To pytanie raczej  retoryczne, bo żadna część naszej osobowości pewno już nie znajdzie siły żeby odpowiedzieć, na przykład: Ogranicz oglądanie telewizji codziennie, w tym czasie zrób to, co miałabyś zrobić w sobotę, a w sobotę idź na to szkolenie…
Bo to była rozmowa na temat udziału w szkoleniu.

Mówimy też sobie cichutko, pod nosem, różne rzeczy… a czasami właśnie zadajemy pytania:

  • Co ona sobie myśli? Że niby kim jest?
  • Czemu ja zawsze coś popsuję?
  • Dlaczego mnie nie rozumie? Co mam zrobić żeby mnie zrozumiał?
  • Dlaczego mnie nie słucha?
  • Jak ona się zachowuje?

Jakże inaczej mogłoby wyglądać nasze życie, gdybyśmy stawiali sobie przynajmniej inne pytania.

 

Pytania mają to do siebie, że kierunkują odpowiedzi.

 

Szuka się ich w tych obszarach, których dotykają. Jeśli zapytasz na przykład A czy to mi na pewno pomoże? Myśli zaczną szukać na to pytanie odpowiedzi, a wiadomo, że nie można jej udzielić. Zatem jest to zupełnie bezproduktywne zawieszenie w czasie i działaniu. Jeśli zapytasz: Na jakie pytania chciałbym znaleźć odpowiedź? Czego mogę potrzebować do podejmowania mądrzejszych dla mnie decyzji? Jak sprawdzić czy znajdę tam odpowiedzi na te pytania? Doprowadzi to przynajmniej do zajęcia się programem szkolenia ale też sobą, tym, co Ci jest potrzebne.

A kiedy zamiast retorycznie pytać skąd masz wziąć pieniądze, zapytasz: Jak sprawić, abym mogła wziąć udział w tym szkoleniu? Na pewno znajdzie się wiele odpowiedzi, nie tylko na temat pieniędzy.

 

Pod nosem także można pytać inaczej. Lepiej dla nas. Tak, aby koncentrować się na tym, na co mamy wpływ i tym się zajmować, nie zaś tkwić w myśleniu, które pozbawia nas wpływu i energii.

  • Co ona chce mi przekazać? Jak mogę podłączyć się do jej sposobu myślenia?
  • Czego nauczyło mnie to postępowanie? Jak mogę to wykorzystać w przyszłości. Co chcę zmienić?
  • Dlaczego nie staram się go zrozumieć? Co mam zrobić aby go zrozumieć ? Jak inaczej mogę przedstawić  mu swoje potrzeby? Jak połączyć je z tym, co jest ważne także dla niego?
  • Czy jej słucham? I czy ją słyszę? Jak słuchać jej lepiej? Czy widzi to, że naprawdę jej słucham?
  • Czego takiego nie robię dla siebie, że to zachowanie tak mnie irytuje?

Takie pytania zmieniają jakość życia. Nie tylko chwile, w której je zadajesz czynią magiczną, ale kolejne dni i lata staja się lepsze, szczęśliwsze.

 

Dziś zmień pytanie, które zadajesz w myśli, cicho lub głośno na takie, które ci lepiej służy.

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here