Niespodzianka

5

A dziś zamiast tekstu pisanego – rozmowa.
Co Państwo na to?

Znamy się już ponad trzy miesiące, a niektórzy nie znają mojego głosu… ;)

Jest dobra okazja. Młody Dziennikarz z toruńskiego radia Plus – Adrian Aleksandrowicz przeprowadził ze mną rozmowę, z której jestem bardzo zadowolona.  Rzadko kiedy zdarza mi się rozmawiać z dziennikarzami tak przygotowanymi do rozmowy. Ciekawe, że zawsze tak jest w przypadku Radiu Plus. Wiedział naprawdę co robię, znał słowo logodydaktyka czyli nazwę koncepcji, którą stworzyłam i według której pracujemy w ASDIMO.

Rozmowa nagrana była przed spotkaniem Klubu Skutecznego Działania w Toruniu.

Mam nadzieję, że będzie Państwu miło posłuchać mnie zamiast przeczytać.

I jeszcze jedna niespodzianka: nie dam dziś zadania. Niech Ci, co nie zdążyli odetchną chwilę, wyrównają i jutro będziemy pracować dalej

 

NAGRANIE ROZMOWY. ZAPRASZAM

 

 

5 KOMENTARZE

  1. Słuchałam tego wywiadu już wczoraj. Czuję Pani spójność na poziomie – słyszane słowa, czytane słowa, działanie. To zachęca mnie do pracy nad sobą. Wywiad bardzo ciekawy:). Tylko to ogólnie niskie poczucie własnej wartości jest niepokojące. Co my – rodzice możemy zrobić aby przyszłe pokolenia czuły swoją wartość? Lub – czego nie powinniśmy robić? Pozdrawiam serdecznie.

  2. Moja uwage podczas sluchania wywiadu zwrocily( najbardziej ) dwie sprawy (bardzo trafne spostrzezenia ) Takie cechy jak poczucie wlasnej wartosci i przedsiebiorczosc. Ja zyjac na zachodzie obserwujac siebie i tutejsze dziewczyny, kobiety w roznych sytuacjach stwierdzam ze rzeczywscie tak jest jak Pani mowi. Na poczatku nawet lapalam sie na tym ze sama chyba kompilowalam sprawe bo wystarczyl jeden telefon a ja bylam przyzwyczajaona ze wszytko trzeba ” zalatwic ” wykazac sie zaradnoscia i ze tak prosto sie nie da. Teraz nauczylam sie nie komplikowac spraw wtedy kiedy nie ma takiej potrzeby ale tez wiem ze zaradnosc , przedsiebiorczosc to moje mocne strony .Sama teraz zakladam mala firme i to nad czym musze pracowac to poczucie wlasnej wartosci i wiara w siebie,bo to one sprawiaja ze zanizam lot.
    Druga sprawa to Uniwersytet Trzeciego Wieku. Podczas pobytu w Polsce maialam przyjemnosc rozmawiac podczas jazdy pociagniem z pewna wspaniala kobieta , ktora wlasnie tam uczeszcza. Jakze ona byla zachwycona i z jaka radoscia i pasja opwiadala mi o zajeciach. nie odwazyla sie jescze ruszyc w swiat komputerow ale….moze sie skusi.
    Zgadzam sie co do spojnosci z Pania Joanna. W ogole wszytko tak trafnie powiedziane. Ja chce zachowac roztropnosc i przezywac zycie gleboko wtedy ono jest takie piekne!
    Pozdrawiam serdecznie.

  3. Witam. Od niedawna zaglądam na Pani bloga, właściwie od spotkania w Katowicach. I rzeczywiście brakuje mi bardzo poczucia własnej wartości. Trochę lepiej się czuję , gdy widzę wokół oraz gdy Pani to mówi, że jest to dość powszechne zjawisko.
    Od jakiegoś czasu staram się w tym (m. in) zakresie pracować nad sobą. Nawet nagrałam pozytywne afirmacje i prawie codziennie słucham ich w drodze do pracy ( nie mam zbyt daleko więc słucham krótko – ale zawsze coś ;)). Już widzę zmiany i lepiej się czuję.
    Ale najweselej jest wtedy gdy widzę, ze otoczenie też to widzi -np. nie przyłączam się do chóru narzekań na “cokolwiek” ( np. pogodę ) i wychodzę na nienormalną optymistkę – to cudowne uczucie. Kolejne książki, artykuły, ćwiczenia zrobione i te nie zrobione też, pomagają mi utrzymać chęć zmian. Pozdrawiam cieplutko.

  4. Super przerywnik i nowa forma przekazu:) bardzo milo sie słuchalo Pani wywiadu i tresci w nim zawartych. Pozdrawiam:)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here