Liczy się dzisiaj

15


Wzrost to kierunek i proces, a nie osiąganie celu.

Wzrastanie nie zmienia naszej podstawowej wartości,
ale pomaga nam doświadczyć jej z większą satysfakcją.

 

Takie zdanie umieściłam dzisiaj na Facebooku  jako codzienną wskazówkę ASDIMO jak żyć. Postanowiliśmy dołożyć bowiem do naszych działań w kierunku budowania lepszego siebie i lepszego świata jeszcze i to: będziemy dawać motto na nowy dzień.
Nie będzie to jednak tylko ładne zdanie, ale podpowiedź, co można zrobić czy wręcz robić przez cały dzień. Wskazówki będą pochodzić z książek, które ostatnio czytam, jeśli umieszczać będę je ja… Gdy umieszczać je będą moi współpracownicy, będą to też wyjątki z moich książek.

 

Akcja zaczęła się wczoraj. Napisałam:

 

Najlepiej pomagamy ludziom wtedy,
gdy pokazujemy im, co jest w nich najlepsze.

 

To zdanie pochodzi z książki znakomitego trenera liderów, pastora Johna Maxwella – Liczy się dzisiaj. John nie tylko wie, jak sprawić, by z człowieka, który chce być liderem dla innych, stać się prawdziwym liderem pociągającym ludzi w kierunku czegoś lepszego, właściwego, godnego… On sam jest liderem. Ja i moi trenerzy podobnie: nie tylko podpowiadamy jak lepiej żyć, skutecznie działać i bardziej cieszyć się życiem, ale na co dzień staramy się wcielać to we własne życie. Proponujemy teraz to samo szerszej grupie.

 

Liczy się tylko dzisiaj.
Przeżyj ten dzień najlepiej jak potrafisz.
Nie można zrobić lepszej inwestycji we własną przyszłość i dobro innych ludzi.

 

Liczy się tylko dzisiaj – to  także nazwa naszej akcji na Facebooku inspirującej do działań pomagających ludziom żyć jeszcze lepiej.

 

To prawda, że nie krytyka i wskazywanie niedociągnięć budują bliźnich, ale pokazywanie im tego, co w nich wielkie i wspaniałe.
Wskazywanie słabości czy wyrażanie swojego niezadowolenia w stosunku do ludzi, których wychowujemy czy którymi kierujemy, jest czasem niezbędnym elementem procesu doskonalenia; właśnie tak – niezbędnym, jednakże w żadnym wypadku – najlepszym. Wczoraj namawiałam zatem ludzi do tego, by mówili swoim partnerom, współpracownikom, dzieciom i uczniom co w nich lubią i co widzą wspaniałego. Dostałam sporo informacji zwrotnych. Niektórzy napisali, że pomogło to im samym spojrzeć inaczej na te osoby. I o to także chodzi.

 

Nasze widzenie ludzi w wielkim stopniu decyduje o tym, jak oni się zachowują.

 

Książka Maxwella posłużyła za tytuł akcji. Dzisiejsze zdania – autorem jest Glenn R. Schiraldi, a pochodzą z jego pracy 10 prostych sposobów na budowanie poczucia własnej wartości – mogłyby być  jej mottem.
Przychodzą do mnie po radę jak stać się znakomitym w tydzień, miesiąc czy rok…

 

Oczywiście każdy czas zainwestowany mądrze w siebie
pozwala na lepsze funkcjonowanie,

jednak w życiu chodzi o to,
by to wzrastanie uczynić jednym z podstawowych sensów życia…

jeśli nie sensem jedynym.

 

Kiedy człowiek popracuje nad poczuciem własnej wartości, dość szybko czuje różnice w samopoczuciu i efektach działania. Ale to nie dlatego, że zwiększyła się jego wartość. Ta zawsze była. Dlatego tak jest, że on ją odkrył dla siebie, a czasem dla świata.
Jesteśmy wartością niezależnie od tego czy o tym wiemy czy nie i bez względu na to, co sądzą o tym inni. Chmura sądów i poglądów docierająca do nas zewsząd, zamula nasze prawdziwe ja i jego pragnienia i nie pozwala nam na dotarcie do tej prawdy w sobie, na odkrycie siebie. Porównujemy wciąż siebie do upowszechnianych wzorców – inni też nas porównują – i bawimy się w tę grę pozorów. Jeśli coś jest nie tak, nasze samopoczucie się psuje, obniża nastrój, nieraz dochodzi nawet do załamań nerwowych czy depresji.
Wzrastanie to rozwiewanie tej chmury.
Kiedy człowiek inwestuje we własny rozwój, w odkrywanie i urzeczywistnianie swojego potencjału, nie tylko mniej się przejmuje światem, ale i świat jakby bardziej zaczyna się z nim liczyć. Odkrywając kolejne fragmenty swojej duszy, nadając życiu własny rytm, ciepło odnosząc się do siebie i własnych pragnień i jednocześnie uważnością obdarowując ludzi, nadaje życiu nowy sens, który liczy się bardziej niż wzorce narzucane przez środowisko czy różne grupy społeczne.

 

Zajęci rozwojem traktujemy go jak towarzysza każdego momentu.
Mamy stały cel – jak najlepiej przeżyć ten dzień.
Przeżyć dzień najlepiej czyli:
jak najwięcej włożyć do świata,

jak najwięcej dać z siebie innym
i jak najwięcej wziąć z niego, tego, co dla nas jest ważne.

 

Mając od rana taką postawę nie można być nieszczęśliwym, znudzonym, zawiedzionym czy bezsilnym. To motywuje do życia cokolwiek by ono niosło.
Oczywiście dobrze jest, kiedy spotykamy na drodze ludzi, którzy to rozumieją, a nawet żyją podobnie. Taką okazją są wszelkie szkolenia czy inne organizowane akcje pozwalające na takie spotkania. Energia jaka temu towarzyszy jest nieprawdopodobna. Warto zatem uczestniczyć w takich spotkaniach.

 

Główna praca odbywa się jednak w zaciszu własnego umysłu i serca.

 

Dlatego proponuję: pracuj z nami przez kolejne 365 dni i pisz jak Ci to idzie.
Dzielmy się naszym i wrażeniami, to może pociągniemy za sobą innych.

 

Liczy się dzisiaj. Nie rozmyślajmy o wczoraj.
Można zacząć od początku.
Nie myślmy o jutrze.
Róbmy to, co trzeba, dziś.

 

  • Odrób zaległą pracę: mów dziś ludziom za co ich lubisz i co maja w sobie znakomitego, wielkiego, dobrego.
  • Rozejrzyj się: może jest jakieś spotkanie, szkolenie czy inne zajęcia, na które mógłbyś pójść. Zapisz się już dziś, zarejestruj. Na stronie www.asdimo.pl znajdziesz sporo informacji na ten temat. Jednak nie tylko moja firma zajmuje się wspieraniem rozwoju. Wybierz to, co do Ciebie przemawia.
  • Możesz też zacząć czytać książkę wspierającą rozwój, albo ją chociaż kupić z mocnym postanowieniem przerobienia (te książki się przerabia).
  • Możesz wyłączyć telewizor czy radio i posłuchać płyty, choćby “Metamorfozy”.

 

W każdym razie nie odkładaj na jutro!
Niech ten dzień będzie pierwszym dniem jeszcze lepszego życia!


Wydarzenie na Facebooku znajdziesz TUTAJ

15 KOMENTARZE

  1. Dzisiaj już raczej nie będę miała okazji z nikim porozmawiać, ale jutro będę szukać zalet w każdym :-) Dziękuję pani, pani Iwono, jest pani bardzo inspirująca. (chyba nadużyłam słowa “pani”) :))

  2. Ładnie napisane ……A ja właśnie znów rozpoczęłam umacnianie w sobie poczucia wartosci….:)Mam pewność ,że większość zaniżonej wartosci rozbudza się z braku sensu życia….. Pozdrawiam i dziekuję:)

    • Tak Pani Magdo, te dwie sprawy się łączą. Brandem pisze o celowym życiu (nic innego jak poczucie sensu) jak o składowej poczucia własnej wartości. Pozdrawiam.

  3. Dziekuje Pani Iwono, ze inspiruje Pani do dzialania, kiedy trwa DZIS (nie od poniedzialku, od nowego roku, czy na wiosne). Ostatnio zaczelam ‘prenumerowac’ pozytywne mysli, cytaty, by od odrobiny inspirujacych mysli zaczynac dzien w pracy. To pomaga. Te, ktore mnie poruszaja umieszczam na facebooku razem z fotografia, ot tak – taka kompozycja ktora porusza moja wrazliwosc, a moze i innych?. ‘Nie ma nic silniejszego niz idea ktorej czas nadszedl’ Victor Hugo. Pozdrawiam

    • To chyba najczęściej przeze mnie cytowana myśl. Właśnie nadeszła idea zmieniania świata przez zmienianie siebie.

  4. Nie dalej jak trzy tygodnie temu sama chciałam to Pani zaproponować, bo pomyślałam, ze będzie mi lepiej wzrastać :) no i masz, ta moja moc sprawcza… teraz to koniecznie uruchomię profil:)
    Pozdrawiam serdecznie

    • No to zapraszam do grona znajomych na Facebooku. Znakomicie, ze zauważyła Pani swoją sprawcza moc. Dziękuję zatem.Już wiem komu zawdzięczam pomysł. :-)

  5. kiedy przełożony krzyczy na podwładnego ? hm
    kiedy problem przewyższa jego poziom inteligencji. taką myśl wymyśliłem. I METAMORFOZA się zrodziła moje problemy staja się coraz mniejsze , coraz mądrzej je rozwiązuję. Dziękuję za wiosenną Bochnie- pierwsze spotkanie z Panią , dziękuję za dzisiaj i dziękuję za moje jutro , choć go nie ma to mam poczucie ze będzie wspaniałe.

  6. Sukcesami powinien byc udekorowany kazdy dzien naszego zycia. Zarowno tymi malymi jak i duzymi. Sukces jest karma naszych poczynan, jest najwyzsza nagroda za materializacje naszych wizji i jednoczesnie energia napedowa do realizacji naszych… kolejnych nastepujacych po sobie planow. Projektowanie wielkich planow i proby ich realizacji na przestrzeni miesiecy lub nawet lat jest bledem dla wiekszosci ludzi, gdyz organizm ludzki jest tak skonstruowany, ze potrzebuje nagrody codziennie i to wielokrotnie – jak cialo pokarmu, jak kwiaty slonca, jak dziecko usmiechu i uczucia… Zycze Wam Wszystkim – Moi Przyjaciele, aby Wam Sie udalo wimplantowac ta prakseologiczna, niezmiernie cenna zasade do Waszego codziennego Zycia. Pozdrawiam :-)

  7. Cieszę się,każdą chwilą. I tak ma być.Nie załamuję się, pomimo tylu problemów.Wiem,że jestem silna.Dam radę.Dla siebie,dla dzieci , dla ludzi.
    Warto żyć.Bo życie jest piękne.Trzeba tylko umieć nazwać i znaleźć to COŚ.

  8. […] Moje propozycje to: 1. Uświadom sobie, że chcesz i przypominaj o tym sobie, choćby raz dziennie. Niektórzy proponują ustawić w telefonie powtarzający się alarm na określoną godzinę i kiedy zadzwoni, popatrzeć na świat “szeroko otwartymi oczami” patrząc “tu i teraz”: zauważyć kolory, zapachy, dźwięki, nasze odczucia i naszą radość, wdzięczność, co daje nam bycie w tym miejscu, w tej chwili. 2. Aby uwrażliwić swój zmysł obserwacji i wyłapywania takich pozytywnych momentów przez miesiąc rób zadanie wypisywania: 40 pozytywnych momentów minionego dnia, o którym przeczytasz więcej TUTAJ. 3. Planuj, a przynajmniej zapisuj, co masz do zrobienia później i daj sobie komfort zapominania o tym, aż do chwili, kiedy będziesz mieć czas na kolejne zadanie i zajrzysz do swoich notatek. To dobry sposób na opróżnienie naszej głowy z myśli o tym, co mam jeszcze dziś, jutro do zrobienia. 4. Możesz też dołączyć do akcji “Liczy się dzisiaj” prowadzonej na Facebook’u przez zaprzyjaźnione ASDIMO. Organizatorzy zachęcają do tego, aby przeżywać każdy dzień, jak najlepiej potrafisz. Dzielą się artykułami, inspirującymi myślami oraz zachęcają uczestników do pisania o swoich wspaniałych, świadomych dniach.  Więcej informacji o idei tej akcji znajdziecie TUTAJ.  […]

  9. Spotkania i szkolenia to faktycznie miejsce i czas gdzie możemy spotkać osoby które pomagają “naładować” przysłowiowe baterie. Nawet nie wiemy ile możemy dać od siebie innym ludziom. Jestem na początku pracy nad swoim charakterem i czuję że takie spotkania są mi bardzo potrzebne, dodają energii i chęci do działania. Od ostatniego spotkania minął miesiąc…jak dla mnie to za długo:) Dzisiaj będę na spotkaniu w Sopocie…nie mogę się doczekać przyjęcia kolejnej “dawki” niesamowitej wiedzy, a potem mówić o tym głośno w domu i w pracy:) żeby Panią poznać i podziękować za książkę “Wychowanie do szczęścia”:) Zapowiada się piękny dzień:)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here