Kalendarz

7

Motywacja jest tym, co pozwala ci zacząć.
Nawyk jest tym, co pozwala ci wytrwać.

Jim Ryun

Odwlekam i odwlekam te wpisy na temat troski o cztery obszary ciała, ale trzeba się do tego dobrze przygotować.

 

Tajemnica skutecznej pracy nad sobą łączy się z pewną strukturą i systematycznością.

 

Program Liczy się dzisiaj ma tę strukturę zapewnić  – każdy z nas jest bowiem w programie czyli w specjalnie zaplanowanym i stworzonym zestawie lekcji i ćwiczeń, które mają wywołać w nas pożądane zmiany, zbudować nawyki.
Kalendarz zaś może pomóc usystematyzować zarówno nasze działania w tej materii jak i pomóc nam zarządzać sobą w czasie w szerokim znaczeniu tego sformułowania.

Zatem, jeśli ktoś jeszcze nie ma kalendarza proszę go kupić.

A  Ci, co mają niech wpiszą – bardzo proszę – na jedną z kartek swoje cele na rok 2012. Warto to jakoś ładnie zaznaczyć, jako że zaglądać tam będziemy często.

 

Kalendarz nie służy do pamiętania o zrobieniu czegoś. 
Praca z kalendarzem to dostarczanie sobie motywacji oraz przypominanie,
że zdecydowaliśmy się świadomie kierować swoim życiem.

 

Najczęściej jest tak, że zapisujemy w nim konkretne rzeczy do zrobienia i to najczęściej te o określonej godzinie.

I jak tu znaleźć złoty czas, skoro nie jest zapisany w kalendarzu?

 

Proponuje to zatem zapisać. Wyznaczyć sobie wszędzie tam, gdzie można złoty przedział czasowy i oznaczyć kryptonimem  ZC – bez precyzowania.

 

Terminarz jest po to, by wpisywać do niego zadania do zrobienia w każdym dniu. Telefony do wykonani, listy do napisania, rozmowy do odbycia.

Nie wystarczy wpisać, trzeba zaglądać do tych wpisów kilka razy dziennie i stawiać znaczki, które pokazują nam na jakim etapie pracy jesteśmy.

Pod koniec dnia (najpierw w pracy, a potem w domu) sprawdzamy raz jeszcze naszą stronę i… żadna  zaplanowana czynność nie może być bez jakiegoś znaczka…

A jakie to znaczki?

Poniższy slajd, jeden z tych, jakie oglądają uczestnicy szkolenia zarządzanie sobą w czasie pokazuje te, które ja stosuję

 

Najważniejszy jest ptaszek. Postawienie go przy wykonanej czynności nagradza, daje poczucie sukcesu i motywuje do dalszych działań. Strona zapełniona zadaniami przy których stoją różnorodne znaczki również motywuje i daje bezcenne poczucie sprawczości i kontroli.

Strzałka ,a nad nią imię, oznacza, że dane zadanie powierzamy komuś innemu i on to zrobi, strzałka i data mówi, że przenieśliśmy je na inny czas, kropka wskazuje na to, że już coś w tej sprawie jest  zrobione, że dane działanie jest w procesie, krzyżyk świadczy o tym, że świadomie zrezygnowaliśmy z wykonania tej rzeczy. Mogły pojawić się nowe okoliczności, które spowodowały zmianę decyzji.

Wpisujemy do terminarza zadania, które chcemy wykonać i wierzymy, że je wykonamy. Czasami jednak chcielibyśmy zrobić coś więcej, ale nie wiemy czy wystarczy nam czasu… Wpisujemy je również, jednak obok stawiamy znak zapytania. To po to, żeby nie czuć się źle, kiedy tego nie zrobimy, ale by czuć się dobrze, kiedy uda nam się tego dokonać.

Jeśli przenosimy coś na inny termin, to natychmiast wpisujemy pod nową datą.

Przypominam: pod koniec dnia nie ma żadnego zadania  bez znaczka.

 

Patrząc na taka stronę czujemy się naprawdę dobrze. A to daje nam więcej nadziei na dzień następny.

 

Zadanie:

  • Wpisujemy złoty czas (ZT)
  • Wpisujemy zadania do terminarza i traktujemy je dzisiaj 3 stycznia  w zgodzie z tą instrukcją

I jutro również… I już zawsze!

 

 

 

 

7 KOMENTARZE

  1. Czekałam na ten wpis, bardzo dziękuję! Mam piękny kalendarz na ten rok, inny niż wcześniej i jest we mnie gotowość do systematycznego wpisywania/odhaczania = zarządzania swoim czasem. Pozdrawiam noworocznie! :-)

  2. Na święta dostałam cudowny kalendarz i już nawet wykonałam w nim pracę- po każdym tygodniu mam trochę wolnego miejsca, więc wpisałam w nim tyle ładnych i inspirujących cytatów, ile tylko się dało (np. na poprzedni tydzień miałam: “Zrób pierwszy krok. Nie musisz widzieć wszystkich schodów. Wystarczy tylko jeden”, “Myśl i mów dobrze o innych”, a na ten tydzień mam: “Po prostu nie zadaję się z tymi, z którymi nie chcę być. Kropka. Wychodzi mi to na dobre, gdyż dzięki temu zachowuję moje pozytywne nastawienie. Trzymam się z tymi, którzy są szczęśliwi, którzy się rozwijają, którzy chcą się uczyć, którzy nie mają problemu z powiedzeniem ‘przepraszam’ czy ‘dziękuję’… i którzy dobrze się bawią.”).

  3. Bardzo podoba mi sie to zdanie: ‘Motywacja jest tym, co pozwala ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala ci wytrwać’. Mysle, ze jako taka motywacje mam, czasem trudniej wytrwac… Dziekuje ze dzieki temu blogowi moge sie uczyc pozytywnych nawykow.
    Wpisalam do kalendarza terminy egzaminow, wystapilam do szefa o urlop w pracy. Nie moge sie doczekac kiedy postawie ptaszki po majowym zaliczeniu. Pozdrawiam

  4. Ja bez kalendarze teraz już nie umiem i nawet nie chcę funkcjonować:) Przypomina mi cały czas o rzeczach naprawdę ważnych. Bo przecież bieżących spraw jest mnóstwo a kalendarz mi przypomina mi, co uznałam za ważne tego dnia. Łatwo jest poddać się presji otoczenia i “odpuścić” sobie swoje zadania. Ale wieczorem patrząc na zaplanowane zadania na pewno nie poczujemy satysfakcji z udanego dnia. Tylko poczucie robienia dużo ale bez konkretnego celu… Dlatego wszystkim polecam pracę z kalendarzem – jest ona najbardziej wymierna jeśli mamy cele. Ja właśnie wybieram się z moją Ciocią na sobotnie szkolenie “Mój najlepszy rok” i zachęcam pozostałych. Mam nadzieję, że do zobaczenia!:)

  5. Motywacja przebudzona, przepełniona, energią wiary i uśmiechnięta, zaś upragnione nawyki w drodze, w co wierzę całym sercem.
    :)
    Pani Iwono, dziękuję za porządkujący tekst. Dodam, że to był .. jest ciekawy dzień,
    i cieszę się bardzo i jestem wdzięczna!
    Kalendarz
    W lutym minionego roku, w niełatwych okolicznościach zewnętrznych i wewnętrznych, odnalazł mnie kalendarz, gdzie na pierwszej kartce jest napisane:
    “Każda rzecz jest dobra w swoim czasie (Sofokles)… teraz mozesz przypisać jej własciwe miejsce”
    Urzekł mnie tym wpisem i został przebudzając motyle w brzuchu. Na dodatek ma bardzo wygodny układ. Idealny do pracy ze sobą, tworzenia struktury celów i zadań.
    W tym roku szukałam z tej samej serii, i znalazłam miesiąc temu, wybrałam tylko inny kolor okładki, bardziej kobiecy:) Upodobania zmieniają się wraz z nami, prawda?
    Ulubione, wygrane w konkursie literackim pióro, przypisywało i odhaczało przez cały rok to, co było do odhaczenia z bieżących spraw i określonych celów. Jest też kilka niezapisanych kartek.
    W tym roku też będzie pracowało, odznaczało cele już określone i te pojawiające się ‘po drodze’, codzienne zadania oraz słowa wdzięczności za wszytko, co dokonane.
    Strony grudniowe wypełniłam marzeniami i celami. Tak na dobry Początek :)
    W styczniu jest już kilka niezwykłych zadań, bo nieoczekiwanych, które spełniają marzenia w większym stopniu niż wymyślił mój kochany rozumek na spółkę z wyobraźnią, i sprawiają, że rosną mi skrzydła.

    Serdecznie pozdrawiam
    Dobranoc.

  6. Pani Doroto :) jeśli można spytać, ten kalendarz to jakie wydawnictwo? A może można kupić w internecie?…
    pozdrawiam

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here