Co to jest spójność wewnętrzna?

2

Miej odwagę powiedzieć “nie”. Miej odwagę stawić czoła prawdzie. Rób rzeczy właściwe, ponieważ są właściwe. To jest magiczny klucz do życia ze spójnością.

Clement Stone

 

Spójność wewnętrzna (ang. integrity) to życie w zgodzie z uznawanymi zasadami oraz respektowanie obowiązujących praw.
To uczciwość – zarówno w stosunku do innych, jak i siebie.
To zgodność tego, co myślę, mówię i robię. To dotrzymywanie danych innym i sobie obietnic i wywiązywanie się z zobowiązań.
Spójność wewnętrzna jest źródłem dyscypliny i wiarygodności w oczach innych, ale także we własnych oczach.

 

To spójność wewnętrzna jest podstawą woli.
Buduje siłę woli.

 

 

Spójność wewnętrzna Jest istotnym składnikiem poczucia własnej wartości. Nie jest łatwo utrzymać  wewnętrzne poczucie wartości i szacunek dla siebie,  jeśli ma się świadomość
(a także zakodowane jest to w podświadomości), że postępuje się nieuczciwie, że oszukuje się innych i siebie, że nie jest się słownym, nie dotrzymuje się obietnic… W takiej sytuacji poczucie własnej wartości najczęściej się obniża.

Spójność wewnętrzna to wierność własnym ideałom i gotowość do życia w zgodzie z nimi i bronienia ich.

Człowiek spójny wewnętrznie łączy trzy istotne zagadnienia dotyczące życia w jedną, spójną całość :

  • PO CO żyje czyli na czym polega sens jego życia, misja czy posłannictwo;
  • WARTOŚCI i ZASADY, które są dla niego ważne
  • Intencje wszelkich zachowań czyli TO, CO robi i JAK postępuje.

 

U człowieka spójnego wewnętrznie to wszystko co robi,
intencje w zgodzie z którymi działa i dokonuje wszelkich wyborów wynikają z tego,
jak rozumie sens życia i gdzie widzi  jego koniec
oraz z tego, jakie w związku z tym przyjmuje wartości do utrzymania
i zasady w zgodzie, z którymi chce żyć.     

 

Z reguły człowiek spójny wewnętrznie jest zrozumiały i przewidywalny w swoich działaniach. Takiemu człowiekowi się ufa.
Niekoniecznie lubi… Nie jest łatwo lubić taką postać tym, którzy sami spójni wewnętrznie nie są, którzy nie dotrzymują obietnic, żyją według podmuchów koniunktury albo tym, którzy bywają nieuczciwi.  Taka osoba jest z jednej strony przypomnieniem o własnych niedociągnięciach, a z drugiej – nie pochwala, a często wręcz domaga się, zmiany zachowań. No choćby spóźnianie się i lekkie traktowanie wszelkich związanych z czasem i umawianiem się obietnic… człowiek spójny wewnętrznie może dążyć do tego, aby respektowano złożone obietnice:

Mój czas to dla mnie bardzo ważna sprawa, ja dotrzymuję dawanych w tej materii obietnic, dążę zatem do tego, by robili to również ci, z którymi mam do czynienia. Nie chcę być na ich łasce…
To prawidłowy sposób myślenia.

A egzekwowanie zachowań wynikających z innych fragmentów umowy czy to zawodowej czy związanej ze wspólnym przedsięwzięciem? Tu także nie każdy będzie szczęśliwy w relacjach z człowiekiem spójnym, który nie potrafi udawać, że coś mu się podoba, albo że to pochwala, jeśli tak nie jest.

Niestety uczciwość nie zawsze rozumiana jest przez ludzi w pełnym zakresie tego słowa… Wielu sądzi, że jeśli nie kradną, nie mataczą i nie łamią prawa (karnego) są uczciwi.  Tymczasem brak spójności wewnętrznej objawia się także tym, że nie pracuje się tak, jak powinno na zarabiane pieniądze, oszukując pracodawcę czy szefa, że nie płaci się podatków czy nie płaci się ludziom, którzy je zarobili, na tym, że wyłudza się coś od innych czy w sposób nieprawny staje ich właścicielem, nawet na tym, że podszywa się pod czyjeś sukcesy, czy czerpie z tego, czego dokonał ktoś inny nie dając mu należnej części splendoru.

 

Brak spójności wewnętrznej to także mówienie nieprawdy, nawet w sytuacjach błahych, uważanych za nieważne,   to kokietowanie i flirtowanie pozwalające drugiej stronie liczyć na więcej… i wycofywanie się z tego;  to także… niewycofanie się w sytuacji gdy jest się w innym związku.
To wykorzystywanie pracowników, kupowanie z widoczną stratą dla sprzedającego, naciąganie umowy, wreszcie manipulowanie – działanie na rzecz własnego dobra bez uwzględniania dobra drugiej osoby.
Ufff… Sporo tego, co?  A jeszcze wszystkiego nie wymieniłam.

 

Spójność wewnętrzna w połączeniu ze szczerością są podstawą zaufania zarówno w relacjach ludzkich jak i w firmach.

 

Nie chodzi o szczerość w każdym momencie i szczerość graniczącą z ekshibicjonizmem, nie chodzi o donoszenie i informowanie innych o zachowaniach niezgodnych z umowami,  ale wystarczającą, by nie ukrywać tego, co ważne i prawdziwe, a co może wpłynąć na zmianę decyzji drugiego człowieka czy na jego wybór zachowania a także, by nie traciła nasza wspólna sprawa.

 

Częstym wyzwaniem na moich szkoleniach jest omawianie sytuacji, w której jakiś pracownik zachowuje się nieuczciwie, nielojalnie czy tak, że swoim działaniem przyczynia się do strat firmy – materialnych bądź emocjonalnych.
W nas Polakach jest często taki wewnętrzny imperatyw: nie donosić, nie skarżyć, nie mówić szefom

Tutaj także trzeba zmienić perspektywę:
Najpierw rozmawiamy o tym, co się dzieje z osobą,  która – dajmy na to – nie wywiązuje się ze swoich obowiązków w firmie , prosimy ją, by zmieniła zachowanie. Jeśli to nie pomaga, informujemy ją, że jeśli nie zmieni zachowania będziemy rozmawiać z górą. Jeśli i to nie pomaga… rozmawiamy.

To nie jest donoszenie ni skarżenie, to jest działanie w zgodzie z własnymi wartościami i pryncypiami, to jest dotrzymywanie umowy i dbanie o wspólne dobro jakim jest firma.  Podobnie rzecz ma się w odniesieniu do wielu innych aspektów życia społecznego.
Potrzebujemy siły, wsparcia innych cech, by móc to łatwo robić.

 

ZADANIE:

  • Proszę przyjrzeć się własnej spójności wewnętrznej. Proszę to zrobić szczerze, uczciwie bez tłumaczeń typu wszyscy tak robią. To nie ma znaczenia co robią wszyscy… poza tym zapewniam: nie wszyscy.
  • Proszę też na naszej liście ideału znaleźć te cechy i najlepiej napisać w komentarzach, które łączą się ze spójnością wewnętrzną; cechy, które wymagają poczucia spójności wewnętrznej, by mogły być obserwowane na poziomie osobowości.

 

 

Napis na zakrętce na obrazku:  Spójność wewnętrzna to robienie rzeczy właściwych, (także) gdy nikt nie widzi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

2 KOMENTARZE

  1. Wszystko się zgadza jeśli dana osoba zna “Sens Życia”. Wie w co wierzy. I dokąd chce podążać. Niestety gdy nie znamy odpowiedzi choć na jedno z pytanie trójkąt integralności rozsypuje się.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here